Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Polska reżyserka Agnieszka Holland rzuca wyzwanie i prowokuje Zieloną Granicą

Polska reżyserka Agnieszka Holland rzuca wyzwanie i prowokuje Zieloną Granicą

Otwórz ten obraz w galerii:

Agnieszka Holland przemawia podczas 61. Festiwalu Filmowego w Nowym Jorku w Lincoln Center w Nowym Jorku, 4 października.Arturo Holmes/Getty Images

Polska reżyserka Agnieszka Holland kręci filmy od blisko 50 lat i nigdy nie bała się podejmować trudnych tematów ani wyrażać kontrowersyjnych poglądów. Ale nigdy nie spotkała się z taką nienawistną reakcją, jaka towarzyszyła jej ostatniemu filmowi, Zielona granica.

„W okresie komunizmu miałam wiele problemów z władzami i już w młodości byłam więziona” – powiedziała Hollande w wywiadzie z Francji, gdzie spędza większość czasu. „Ale nigdy nie widziałem tego rodzaju kampanii nienawiści w takim stopniu”.

Hollande (74 l.) jest aż za dobrze zaznajomiony z propagandą nienawiści. Dorastała w Warszawie jako córka żydowskiego ojca, który stracił rodzinę w Holokauście, i matki katoliczki, która walczyła w Powstaniu Warszawskim 1944 przeciwko nazistom.

Od czasu studiów filmowych w Czechosłowacji w latach 70. kręci filmy, dokumenty i dramaty telewizyjne, a do jej najbardziej znanych filmów należą: Wściekłe żniwa (1985), Europa, Europa (1990) i 2012 w ciemności – Koncentrował się na Holokauście i otrzymał trzy nominacje do Oscara.

Na wiele sposobów Zielona granica Był to powrót do tematów rasizmu i nienawiści we wcześniejszych filmach.

Tytuł zaczerpnięty jest z polskiego wyrażenia oznaczającego „niestrzeżoną granicę”, a film przedstawia brutalną taktykę stosowaną przez polską i białoruską straż graniczną w celu przepychania migrantów tam i z powrotem przez granicę. Organizacje humanitarne twierdzą, że od początku kryzysu pod koniec 2021 r. co najmniej 50 osób zginęło, a około 200 osób zaginęło w gęstej dżungli oddzielającej oba kraje.

Polska oskarżyła białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę o zwabienie do Mińska migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, a następnie wysłanie ich do Polski. W odpowiedzi polski rząd zbudował stalowy mur o wysokości 5,5 metra wzdłuż 186 kilometrów od granicy i zablokował mediom i pracownikom organizacji humanitarnych zbliżenie się na odległość dwóch mil.

READ  Przewodnik po wielkiej czwórce dla całej rodziny 8 / 26-8 / 29

Film ukazuje problem z trzech punktów widzenia: grupy migrantów próbujących przedostać się na drugą stronę granicy, pracowników pomocy humanitarnej oferujących pomoc oraz polskiego funkcjonariusza straży granicznej, który wbrew jego poleceniom.

Obchodzony był na festiwalach filmowych na całym świecie, m.in. w Toronto i Wenecji, gdzie zdobył Specjalną Nagrodę Jury. Ale kiedy we wrześniu otwarto go w Polsce, Zielona granica Spotkało się to z ostrą krytyką ze strony wysokich rangą osobistości populistycznego rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Premier Mateusz Morawiecki oskarżył Holandię o zniesławienie funkcjonariuszy straży granicznej, a prezydent Andrzej Duda stwierdził, że „w kinie siedzą tylko świnie”, odnosząc się do określenia używanego podczas II wojny światowej do opisania osób oglądających nazistowskie filmy propagandowe.

„W III Rzeszy Niemcy produkowali filmy propagandowe ukazujące Polaków jako bandytów i morderców. „Dziś mają z tego powodu Agnieszkę Holland” – napisał polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na X, znanym wcześniej jako Twitter.

Holland otrzymywała tak wiele gróźb, że podczas publicznych występów musiała jej towarzyszyć ochroniarz. Nie chciała jednak dać się zastraszyć. Krytykowała rząd podczas szeregu głośnych demonstracji w całej Polsce i pozwała Ziobrę o zniesławienie.

Nakręciła ten film częściowo ze złości na to, co działo się na granicy, ale także dlatego, że dostrzegła podobieństwa z tą samą nienawiścią, która doprowadziła do wielu innych okrucieństw, w tym Holokaustu.

„Bardzo dokładnie przestudiowałam historię XX wieku i historię zbrodni przeciw ludzkości” – powiedziała. „I podobne rodzaje tego niebezpieczeństwa i zagrożeń widzę dziś w Europie”.

Obliczyła też, że skoro rząd tak bardzo przestraszył się mediów, że zablokował dostęp do granicy, to do nich należało opowiedzenie tej historii. „Więc zamierzam nakręcić o tym film”.

Film nakręciła w ciągu kilku tygodni na początku tego roku, korzystając z prywatnego lasu pod Warszawą, aby uniknąć konieczności uzyskiwania oficjalnych pozwoleń. Film zaczyna się w kolorze, ale szybko przechodzi w czarno-biały, co według Hollanda miało częściowo zasygnalizować przejście w stronę horroru.

READ  Wygląda na to, że tvOS Apple zbliża się do powolnego roku po odrobinie uwagi WWDC

Przyspieszono prace postprodukcyjne, aby film był gotowy na występy w Wenecji i innych festiwalach. „Taki film z pewnością musi mieć pieczęć ważnych międzynarodowych festiwali” – stwierdziła. „Jeśli nie, zostanie on zniszczony przez władze”.

Otwórz ten obraz w galerii:

Lider opozycji Donald Tusk świętuje w Warszawie ze swoimi zwolennikami w noc wyborczą 15 października, kiedy sondaże wykazały, że jego koalicja utworzy większość.Anna Lemenowicz/The Globe and Mail

Film został pokazany w Polsce podczas burzliwej kampanii wyborczej, której głównymi tematami były represje wobec imigracji i bezpieczeństwo narodowe.

15 października wyborcy odepchnęli PiS na bok, dając koalicji partii opozycji wygodną większość w legislaturze.

Przełomowy wynik zakończył osiem lat sprawowania władzy PiS, a lider Partii Pracy Donald Tusk obiecał naprawić szkody wyrządzone przez PiS instytucjom demokratycznym w kraju. Najwięcej głosów w wyborach zdobyła jednak partia Prawo i Sprawiedliwość, na którą prezydentury Dudy pozostały zaledwie dwa lata.

„To rodzaj cudu” – powiedziała pani Holland o zwycięstwie Coe. „Ale nowa koalicja nie ma marginesu błędu”. Jest zaniepokojona rosnącą polaryzacją, której była świadkiem w swojej ojczyźnie i gdzie indziej, oraz wpływem, jaki ma ona na twórców filmowych zajmujących się trudnymi tematami.

Powiedziała, że ​​dyrektorzy studia stają się coraz bardziej ostrożni w przypadku kontrowersyjnych kwestii, „ponieważ zdają sobie sprawę, że automatycznie tracą dużą część potencjalnej publiczności”. „Ale świat staje się coraz bardziej kontrowersyjny. Filmowcy muszą walczyć o pełne wyrażenie siebie, opisanie świata w całej jego złożoności.

Otwórz ten obraz w galerii:

Marta Winianic Miatos, z prawej. Po obejrzeniu Zielonej granicy wraz z partnerem opuścili kino w centrum Warszawy. „To bardzo ważny film” – powiedziała. „Chodzi o każdego człowieka”.Anna Lemenowicz/The Globe and Mail

Zachęciła mnie reakcja polskich kinomanów, którzy wypełnili kina, aby go zobaczyć Zielona granica. „Nie spodziewałam się, że film wywoła tak niewiarygodnie emocjonalny i moralny odzew” – powiedziała.

READ  Najlepsze zakłady na rzeczy do zobaczenia i zrobienia w Columbus w listopadzie

Było to widać w ostatnią sobotę w Kinotece w warszawskim Pałacu Kultury.

„Każdy Polak powinien zobaczyć ten film” – powiedziała Joanna Dąbrowska, wychodząc z teatru ze łzami w oczach. „Ludzie tak naprawdę nie wiedzą, co dzieje się na granicy”. Dodała, że ​​film zainspirował ją do wolontariatu w pomaganiu uchodźcom.

– powiedziała Marta Winianic Miatos Zielona granica Chodziło o coś znacznie więcej niż tylko reakcję Polski na kryzys uchodźczy. „Chodzi o każdego człowieka” – powiedziała. „Możemy być dobrzy i możemy się mylić. To wybór każdego, ale musimy też pamiętać, że musimy szanować prawa człowieka. To jest najważniejsze”.