Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Wyniki wyborów w Liberii: Prezydent George Weah dzwoni do Josepha Boakai, aby mu pogratulować

Wyniki wyborów w Liberii: Prezydent George Weah dzwoni do Josepha Boakai, aby mu pogratulować

  • Napisane przez Mosesa Colleya Garziao
  • BBC News, Monrowia

Skomentuj zdjęcie,

Zwolennicy Josepha Bukai już wcześniej wyszli na ulice Monrowii przekonani o jego zwycięstwie

Prezydent Liberii George Weah zadzwonił do swojego rywala w wyścigu o fotel prezydencki, Josepha Boakai, aby pogratulować mu zwycięstwa.

„Naród Liberii przemówił i usłyszeliśmy jego głos” – powiedział w przemówieniu do narodu.

Po podliczeniu prawie wszystkich głosów kandydat opozycji ma niepodważalną przewagę wynoszącą 28 tys. głosów.

Prezydent Weah, była gwiazda piłki nożnej, sprawuje władzę od 2018 r. Ustąpi ze stanowiska w styczniu.

Objął urząd na fali entuzjazmu, zwłaszcza ze strony młodych wyborców, po zwycięstwie w tych wyborach – także przeciwko Boakai – znaczną przewagą.

Jednak przekonanie, że nie udało mu się uporać z korupcją, wysokimi cenami i utrzymującymi się trudnościami gospodarczymi, nadszarpnęło jego wizerunek.

Weah wykazał się odwagą w porażce, rozpoczynając swoje pięciominutowe przemówienie stwierdzeniem, że ma „najwyższy szacunek dla procesu demokratycznego, który zdefiniował nasz naród”, dodając, że rozmawiał z panem Bucaille’em, którego opisał jako „prezydenta-elekta” .”

Wcześniej Komisja Wyborcza podała, że ​​78-letni Boakai, doświadczony polityk, otrzymał 50,89% głosów, a prezydent Weah 49,11%.

Prezydent odnotował zacięty wyścig, mówiąc, że „ujawnia on głęboki podział w naszym kraju” i wezwał Liberyjczyków, aby „współpracowali w celu znalezienia wspólnej płaszczyzny… Jedność ma kluczowe znaczenie dla Mamy Liberii”.

Długi okres wojny domowej, w której zginęło około 250 000 ludzi, zakończył się zaledwie 20 lat temu.

Źródło obrazu, AFP/Reuters

Skomentuj zdjęcie,

Prezydent George Weah (po lewej) zadzwonił do Josepha Bukai (po prawej), gdy stało się jasne, że przewagi jego rywala nie da się już naprawić.

Kiedy w piątek ogłoszono najnowsze wyniki, wywołało to radość w stolicy, Monrowii.

Zwolennicy Boakaia zebrali się w siedzibie jego partii w mieście przekonani, że wygrał on wybory.

Wezwali prezydenta Weaha do opuszczenia kraju, skandując „Pobiliśmy tancerza booga” – nawiązanie do piosenki, która została skojarzona z jego kampanią wyborczą.

Komisja Wyborcza poinformowała, że ​​po wtorkowej turze wyborów ogłosiła wyniki 99,58% lokali wyborczych.

Skomentuj zdjęcie,

Zwolennicy Boakye zebrali się w siedzibie jego partii w Monrowii

Dogrywka pomiędzy Boakai i Weah rozpoczęła się po tym, jak żaden z kandydatów nie uzyskał więcej niż 50% głosów w pierwszej turze, która odbyła się w zeszłym miesiącu. Było 18 innych kandydatów.

W tym głosowaniu największy udział otrzymał Prezydent, który miał zaledwie 7 000 głosów przewagi nad panem Boakai.

Wybory te były najcięższymi wyborami prezydenckimi w Liberii od czasu wojny domowej.

Kampania wyborcza Boakai skupiała się na konieczności ratowania kraju przed, jak to określił, „złym zarządzaniem” ze strony administracji Weah.

Prezydent zaprzeczył twierdzeniom Boakai, twierdząc, że poczynił on ogromne postępy, w tym zapewnił studentom bezpłatną edukację.

Wybory prezydenckie odbywają się po raz czwarty od zakończenia wojny.

Agence France-Presse podała, że ​​obserwatorzy z bloku regionalnego ECOWAS uznali drugą turę wyborów za w dużej mierze pokojową.

Organizacja zacytowała jednak obserwatorów, którzy twierdzili, że pojedyncze incydenty prowadziły do ​​„obrażenia i hospitalizacji” w hrabstwach Lofa, Nimba, Bong i Montserrado.

Więcej z BBC na temat Liberii:

READ  Senat USA osiąga porozumienie w sprawie przedłużenia limitu zadłużenia do początku grudnia | Wiadomości z USA