Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Sadiq Khan opracowuje teraz plany nałożenia opłat na wszystkich kierowców na londyńskich drogach

Sadiq Khan opracowuje teraz plany nałożenia opłat na wszystkich kierowców na londyńskich drogach

  • Burmistrz Londynu Sadiq Khan poprosił urzędników o opracowanie nowego systemu opłat drogowych
  • Konserwatywny poseł Greg Smith opisał to posunięcie jako „policzek w twarz ze strony burmistrza Partii Pracy”.

Burmistrz Londynu Sadiq Khan zaostrzył wojnę z kierowcami, nakazując urzędnikom sporządzenie planów wprowadzenia opłat drogowych.

Ministrowie powiedzieli wczoraj Izbie Gmin, że burmistrz Partii Pracy planuje uderzyć w kierowców płacących za milę lub minutę za korzystanie ze stołecznych dróg.

Starsze pojazdy, które zanieczyszczają środowisko i kierowcy, którzy korzystają z dróg w godzinach szczytu, mogą pobierać więcej opłat.

Rozgniewało to posłów i aktywistów, którzy oskarżyli Khana o próbę „zamknięcia Londynu”.

Istnieją również obawy, że mógłby spróbować wymusić inicjatywę na całym regionie Wielkiego Londynu, powtarzając swój kontrowersyjny program Ultra Low Emissions Zone (Ulez).

Sekretarz ds. Dróg Richard Holden powiedział posłom, że we wtorek spotkał się z wyższymi urzędnikami w Transport for London (TfL), gdzie kieruje pan Khan. Powiedział: „Poinformowali mnie, że burmistrz Londynu, w oczekiwaniu na przyszły spadek dochodów z Ulez – w ciągu najbliższych kilku lat – poprosił ich o zbadanie technicznych aspektów wprowadzenia w przyszłości płatnych dróg w całym Londynie”.

Nie wiadomo, jak program będzie działał, ale burmistrz mógłby wykorzystać kamery monitoringu stolicy, aby go wyegzekwować lub monitorować, jak długo kierowca jest na drodze lub jak daleko przejechał.

Ministrowie postrzegają opłaty drogowe jako jeden ze sposobów wypełnienia rosnącej luki w finansach publicznych, spowodowanej coraz większą liczbą osób przesiadających się na pojazdy elektryczne, które są zwolnione z podatku drogowego.

Samochody czysto elektryczne nie są napędzane benzyną ani olejem napędowym, więc wpływy z dopłat paliwowych są również mniejsze. Podatek drogowy i dopłaty paliwowe są warte każdego roku skarbu państwa ponad 30 miliardów funtów.

Konserwatywny poseł Greg Smith (na zdjęciu) opisał plany Sadiqa Khana jako „kolejny policzek dla burmistrza Partii Pracy”

Greg Smith, poseł torysów, powiedział: „Myślę, że musimy odbyć w tym kraju debatę na temat tego, jak kiedy benzyna i olej napędowy przestają być paliwem, wypełniasz niedobór podatku od pojazdów silnikowych.

READ  Możesz kupić ponad 200 koreańskich gier za jedną ogromną cenę

Ale dla Sadiqa Khana próba zrobienia tego jednostronnie, bez interwencji Skarbu Państwa, kiedy nadal obowiązuje pełny podatek od dławienia paliwa, podatku samochodowego, jego Ulez i opłat za wjazd, to kolejny policzek ze strony labourzystowskiego burmistrza. On… robi wszystko, żeby zamknąć Londyn.

Pojawia się, gdy rządowy organ nadzoru finansowego przewiduje, że przejście Wielkiej Brytanii na samochody elektryczne pozostawi dziurę w finansach publicznych o wartości 13 miliardów funtów do 2030 r., Ponieważ dochody podatkowe z dopłat paliwowych spadną.

Biuro ds. Odpowiedzialności Budżetowej stwierdziło, że jest to zdecydowanie największy pojedynczy koszt realizacji celu rządu, jakim jest osiągnięcie gospodarki „zeroemisyjnej” do 2050 r.