Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Joe Biden został zabrany w bezpieczne miejsce przez Secret Service, gdy samochód zderzył się z konwojem samochodowym

Joe Biden został zabrany w bezpieczne miejsce przez Secret Service, gdy samochód zderzył się z konwojem samochodowym

Prezydent Joe Biden i Pierwsza Dama Jill Biden zostali przewiezieni przez Tajne Służby w bezpieczne miejsce po tym, jak samochód nagle zderzył się z zaparkowanym SUV-em strzegącym prezydenckiej konwoju.

W niedzielny wieczór Biden opuszczał siedzibę swojej kampanii w Wilmington w stanie Delaware i kierował się do swojego opancerzonego SUV-a, gdy srebrzysto-miedziany sedan zderzył się z pojazdem amerykańskich tajnych służb, który blokował skrzyżowania przed wyjazdem prezydenta.

Sedan, który miał tablicę rejestracyjną ze stanu Delaware, próbował jechać dalej przez zamknięte skrzyżowanie, zanim pracownicy Secret Service otoczyli pojazd z wyciągniętą bronią i nakazali kierowcy podnieść ręce.

Biden został sfilmowany, gdy wydawał się oszołomiony i zamrożony, gdy usłyszał w pobliżu głośny huk.

Agenci Secret Service szybko wprowadzili go do czekającego samochodu, w którym siedział już doktor Biden.

Szybko wrócili do swoich domów. Poza tym incydent nie miał wpływu na harmonogram zajęć prezydenta.

Prezydent Joe Biden był oszołomiony, gdy jego samochód zderzył się z konwojem samochodowym

(Reuters)

Agenci Secret Service rozmawiają z kierowcą, który spowodował wypadek

(Reuters)

Rzecznik Secret Service, agent specjalny Steve Kubiak, powiedział w oświadczeniu, że zaatakowany samochód zabezpieczał drogę konwojowi Bidena.

„Nie było żadnego interesu ochronnego w związku z tym wydarzeniem i kawaleria prezydenta odjechała bez żadnych incydentów” – cytuje wypowiedź Kubiaka NBC News.

Z doniesienia prasowego Białego Domu wynika, że ​​w momencie zdarzenia Bidenowie spędzili noc na posiłku z członkami swojego zespołu reelekcyjnego w siedzibie Biden-Harris 2024 w centrum Wilmington.

Około 20:07 prezydent i pierwsza dama wyszli z siedziby i udali się do deszczowego centrum miasta, gdzie dr Biden pomachał reporterom i życzył im „wesołych wakacji”.

READ  Wojna z Ukrainą: Rosja przejmie dziś Mariupol, sojusznik Putina twierdzi po tym, jak Ukraina ostrzegła, że ​​jej siły nie „długo wytrzymają” | wiadomości ze świata

Biden spotkał się z głośnymi pytaniami reporterów, a jeden z nich zapytał, dlaczego nie radzi sobie dobrze w sondażach.

„To błędne sondaże” – odpowiedział prezydent.

Członkowie amerykańskich tajnych służb reagują na uderzenie samochodu w SUV-a tajnych służb, który blokował ulicę w Wilmington.

(Reuters)

Joe Biden opuszczał siedzibę swojej kampanii

(Reuters)

Jill Biden macha do reporterów – chwilę przed wypadkiem

(AP)

Z raportu kompleksu wynika, że ​​w tym momencie srebrny sedan zderzył się z czymś, co wyglądało na SUV-a na skrzyżowaniu naprzeciwko wejścia do siedziby kampanii.

W raporcie Białego Domu napisano: „Rozległ się głośny huk, a przed samochodem stał prezydent USA ze zdziwieniem na twarzy.

„Kiedy to się stało, idący mężczyzna powiedział głośno: «O mój Boże»” – dodano w raporcie.

Prezydent zostaje szybko wprowadzony do swojego samochodu

(AP)

Do samochodu podchodzą agenci Secret Service

(Reuters)

Na nagraniu telewizyjnym widać, jak agenci Secret Service eskortują Bidena do jego samochodu po zderzeniu.

Agenci szybko otoczyli srebrnego sedana z uszkodzonym zderzakiem i wyciągnęli broń.

Widziano, jak kierowca – niezidentyfikowany mężczyzna – stosował się do poleceń agentów i podnosił ręce do góry.

Nie jest jasne, czy wypadek był przypadkowy, czy zamierzony i czy kierowca wiedział, że Biden był na miejscu zdarzenia przed wypadkiem.

Tożsamość mężczyzny nie została ujawniona.

W międzyczasie rodzina Bidenów bezpiecznie wróciła do swojego domu w Delaware około 20:20.

David Karas, rzecznik policji w Wilmington, powiedział Axios, że lokalni funkcjonariusze „badają kolizję pojazdu”.

„Śledczy pracują również nad ustaleniem, czy przyczyną była utrata wartości” – dodał.