Gdy prezydent Andrzej Duda rozpoczyna konsultacje z liderami partii w sprawie utworzenia nowego rządu, oto, jak opozycyjna większość w polskim parlamencie wpłynie na szóstą co do wielkości gospodarkę UE – a także na sam blok.
Polacy powiedzieli to głośno i wyraźnie. Po ośmiu latach rządów prawicowo-nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość mają dość.
Przy rekordowej frekwencji wynoszącej 74,4% wybory w połowie października dały trzem prounijnym partiom – Koalicji Obywatelskiej (30,7%), Trzeciej Drodze (14,4%) i Nowej Lewicy (8,6%) – większość parlamentarną 53,7%. suma. Partia Prawo i Sprawiedliwość uzyskała 35,4% głosów.
Nowy rząd jeszcze nie powstał, ale we wtorek i środę prezydent Andrzej Duda spotka się z liderami partii. Rozpoczęły się rozmowy koalicyjne.
Ponieważ PiS raczej nie znajdzie partnera koalicyjnego, na pierwszym miejscu na stanowisku premiera stoi Donald Tusk, który stoi na czele Sojuszu Obywatelskiego. Zwrócił się już do Dudy, aby pozwolił mu na utworzenie rządu.
Ta zmiana polityczna będzie miała poważne konsekwencje dla szóstej co do wielkości gospodarki w Unii Europejskiej, a także dla samego bloku. Oto niektóre z głównych skutków gospodarczych.
– Odmrożenie 112 miliardów euro funduszy Unii Europejskiej
Od 2015 roku Polska kłóci się z Unią Europejską po wprowadzeniu przez rządzący rząd nowych przepisów, które zdaniem bloku podważają niezależność polskich sądów i są sprzeczne ze standardami demokratycznymi.
Kontrowersje te doprowadziły do tego, że Unia Europejska zablokowała krajowi dostęp do 35,4 mld euro z funduszy na walkę z koronawirusem w 2020 r. i 76,5 mld euro z europejskich funduszy spójności w 2022 r.
Po wycofaniu się PiS niektórzy spekulują, że Bruksela może w końcu zdecydować się na uchylenie tej decyzji i dać istotne korzyści polskiej gospodarce.
Ale pieniądze nie zaczną napływać tylko dlatego, że będzie inny rząd.
Po pierwsze, Warszawa musi pracować nad uchyleniem kontrowersyjnych przepisów sądowniczych, co będzie wymagało przyjęcia nowych przepisów. Choć ostatecznie zatwierdzenie takiej ustawy należy do Parlamentu, tempo tego procesu będzie zależeć od Prezydenta Dudy.
Duda, wieloletni sojusznik PiS, ma prawo weta wobec ustaw i sam jest autorem niektórych z ostatnich kontrowersyjnych zmian.
Jednak Rafael Trzaskowski, prezydent Warszawy i członek partii Donalda Tuska, podkreślił, że odmrożenie funduszy bloku będzie najpilniejszym zadaniem dla większościowego rządu.
„Kiedy prezydent nominuje nowy rząd, premier wyruszy w podróż [to Brussels] „Będziemy negocjować z Unią Europejską zniesienie embarga na te fundusze” – powiedział Trzaskowski.
Polska współpracuje z Unią Europejską… i być może z Euro
Utworzenie prounijnego rządu otworzyłoby Polsce drogę do poprawy stosunków z blokiem oraz ułatwiłoby współpracę i podejmowanie decyzji.
Paweł Tokarski, polski ekonomista i starszy pracownik naukowy w Niemieckim Instytucie Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa, uważa, że nowa władza wykonawcza będzie oznaczać „dużą zmianę dla Unii Europejskiej, ponieważ Polska przestanie być członkiem obstrukcyjnym”.
„Zmiana władzy oznacza także ryzyko opuszczenia Polski [the EU] „Nie ma go, przynajmniej na chwilę” – dodał.
Rzeczywiście, stosunki Polski z Unią Europejską mają szansę ułożyć się dobrze, jeśli Donald Tusk będzie rzeczywiście urzędującym premierem kraju, zwłaszcza dzięki jego bogatemu doświadczeniu z bańką brukselską.
Tusk był przewodniczącym Rady Europejskiej od 2014 r. do 2019 r. (oraz objął wiodącą rolę w negocjacjach w sprawie brexitu z ustępującym państwem członkowskim, Wielką Brytanią), a od 2019 r. do ubiegłego roku przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej.
„Knapp zostanie przyjęty z otwartymi ramionami” – powiedział Tokarski.
Kolejnym środkiem, dzięki któremu kraj może chcieć pogodzić się i zacieśnić więzi z Unią Europejską, jest poprawa obecnej pozycji Polskiego Banku Centralnego.
Tokarski ostro skrytykował prezesa banku Adama Głabińskiego za „niewykonywanie swoich obowiązków i walkę z inflacją”.
Oczekuje się, że inflacja w Polsce wyniesie w tym roku 11,4% wobec oczekiwań na poziomie 5,6% dla strefy euro.
Polska w dalszym ciągu posługuje się własną walutą – złotym, pomimo wcześniejszych deklaracji przyjęcia euro. Podczas gdy ustępująca administracja kraju argumentowała Przeciwko integracji walutowej na poziomie Unii Europejskiej Już wkrótce Tokarski wskazał na euro jako „sposób na naprawę nadszarpniętej reputacji polskiego banku centralnego”.
Droga Warszawy do wspólnej waluty „będzie wymagała nie tylko odpolitycznienia wymiaru sprawiedliwości, ale także silniejszych ram zarządzania finansami, zwłaszcza w odniesieniu do przejrzystości i procesu legislacyjnego, a także powstrzymania populistycznej polityki fiskalnej” – stwierdził w przemówieniu oświadczenie. stan Współautor.
Tokarski dodał, że nowa administracja ponownie oceni przyjęcie euro, co będzie „bardzo pozytywne” dla kraju.
Polska gospodarka świętuje nadchodzące przemiany polityczne
Wyniki wyborów napawały dużym optymizmem gospodarczym w Polsce, co znalazło odzwierciedlenie w zachowaniu rynków akcji i walut.
W zeszłym tygodniu, kiedy opublikowano oficjalne wyniki liczenia głosów, indeks giełdowy największych spółek WIG20 w kraju osiągnął najwyższy poziom od dwóch miesięcy. Jak dotąd indeks wzrósł w tym miesiącu o około 6%.
Tego samego dnia złoty wzrósł do 4,42 wobec euro, najmocniej od początku sierpnia.
Tokarski powiedział, że oczekuje się wzrostu spożycia prywatnego, ponieważ Polacy widzą obecnie… Lepsza przyszłość Przed nimi.
Dodał: „Nowy rząd zwróci większą uwagę na małe i średnie przedsiębiorstwa, które wytwarzają ponad 50% produktu krajowego brutto”.
Jeśli chodzi o finanse publiczne, po dojściu do władzy opozycja będzie musiała sprawdzić swoją rzeczywistą sytuację. Tokarski wyjaśnił, że skoro „operacje budżetowe były w dużej mierze poza kontrolą parlamentu”, jedynie rządzący rząd miał dostęp do wszystkich dokładnych danych.
Nie spodziewa się tu jednak dramatu. W Polsce relacja długu do PKB wynosi niecałe 60%, co jest „stosunkowo niskim poziomem w kontekście UE” (83,1% w połowie tego roku).
„Nawet jeśli wystąpią pewne problemy, nie sądzę, że spowoduje to poważny kryzys zaufania” – powiedział Tokarski.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex
Rozszerzanie współpracy poza obronność o gospodarkę i energetykę
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex