WARSZAWA, Polska (AP) – Prezydent Ukrainy wezwał w środę polskich przywódców, aby spotkali się z nim na wspólnej granicy w celu rozwiązania blokady prowadzonej przez polskich rolników protestujących przeciwko importowi ukraińskiej żywności, twierdząc, że utrudnia to transport broni ukraińskim żołnierzom.
Tymczasem polskie władze wyraziły zaniepokojenie po tym, jak podczas protestów pojawiły się hasła wychwalające prezydenta Rosji Władimira Putina i jego wojnę z Ukrainą.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w mediach społecznościowych, że ma nadzieję, że proponowane przez niego spotkanie graniczne z premierem Polski Donaldem Tuskiem i przedstawicielem Unii Europejskiej odbędzie się przed drugą rocznicą sobotniej inwazji Rosji na Ukrainę.
„To jest bezpieczeństwo narodowe” – powiedział Zełenski. „Jestem gotowy stanąć na granicy z naszym rządem”.
Nie było natychmiastowej reakcji polskiego rządu.
Polska, członek NATO i Unii Europejskiej, jest zagorzałym zwolennikiem Ukrainy od czasu rozpoczęcia przez Rosję masowej inwazji 24 lutego 2022 r., przyjmując nieograniczoną liczbę uchodźców i dostarczając Ukrainie broń.
Polacy, dla których dotychczasowe represje Moskwy są głęboko zakorzenione w pamięci pokoleniowej, w dużej mierze popierają Ukrainę. Jednak napięcie rośnie, ponieważ polscy rolnicy obwiniają import ukraińskiego zboża i innej żywności za spadające ceny i pogorszenie ich źródeł utrzymania.
Polscy rolnicy znaleźli się wśród rolników w całej Europie, którzy protestowali przeciwko konkurencji ze strony Ukrainy oraz polityce UE w zakresie ochrony środowiska, która ich zdaniem zwiększy koszty produkcji.
W środę Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski oświadczyło, że według niego grupy ekstremistyczne próbują kontrolować ruch protestacyjny „Być może pod wpływem rosyjskich agentów”. Zauważyłem „Największe zaniepokojenie budzi pojawienie się antyukraińskich haseł i haseł wychwalających Władimira Putina i wojnę, którą prowadzi”.
We wtorek traktor podczas protestu na Śląsku w południowej Polsce niósł radziecką flagę i baner z napisem: Dodał: „Putin, ustal wszystko z Ukrainą, Brukselą i naszymi władcami”. Dziennik Gazeta Wyborcza opublikował zdjęcie.
Minister spraw wewnętrznych Marcin Kirwiński podniósł sztandar „skandal” Powiedział, że policja natychmiast je zabezpieczyła, a sprawę prowadzi Prokuratura.
„Nie będzie zgody na taką działalność przestępczą”. Powiedział.
Publiczne propagowanie totalitaryzmu zgodnie z polskim prawem może grozić karą do trzech lat więzienia.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprosiło organizatorów protestu „Aby ich zidentyfikować i wyeliminować z ruchu”. Inicjatorzy przekonują, że jest to konieczne ze względu na interesy Polski.
„Obecna sytuacja polskich rolników jest skutkiem agresji Władimira Putina na Ukrainę i zakłóceń w gospodarce światowej, a nie dlatego, że Ukraińcy bronią się przed agresją”. Ministerstwo podało.
We wtorek część protestujących rolników na granicy rozsypała ukraińskie zboże.
Zełenski to nazwał „Zboża, które nasi rolnicy uprawiają z wielkim trudem, pomimo wszystkich trudności związanych z brutalną agresją rosyjską”.
Dzisiejsze najświeższe informacje i nie tylko w Twojej skrzynce odbiorczej
„Dumny miłośnik mediów społecznościowych. Nieprzejednany badacz sieci. Internetowy guru. Przez całe życie uzależniony od muzyki.”
More Stories
Najlepsi bukmacherzy na Euro 2024: Twój kompletny przewodnik po zakładach na piłkę nożną
Zakłady sportowe dla początkujących: kompletny przewodnik
Fan tenisa pojechał z wnukiem z Polski do Dubaju, aby kibicować Idze Świątek – Aktualności