Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

W ramach protestu polscy pracownicy transportu zamykają przejścia graniczne z Ukrainą

W ramach protestu polscy pracownicy transportu zamykają przejścia graniczne z Ukrainą

Ludzie pojawiają się na odnowionym przejściu granicznym Ukraina-Polska w pobliżu wsi Krakowice w związku z trwającym rosyjskim atakiem na Ukrainę w obwodzie lwowskim na Ukrainie, 16 sierpnia 2022 r. REUTERS/Pavlo Palamarchuk/File photo Uzyskanie praw licencyjnych

KIJÓW/WARSZAWA (Reuters) – Od przyszłego tygodnia polscy kierowcy ciężarówek zamkną kilka przejść granicznych z Ukrainą, aby zaprotestować przeciwko temu, co ich zdaniem oznacza wolność ukraińskich firm transportowych w Polsce, szkodząc ich biznesom, powiedział organizator protestu. Reutera.

Protest, który ma rozpocząć się 6 listopada, odbywa się w związku ze spowolnieniem gospodarczym w Europie i złagodzeniem przez Unię Europejską przepisów dla ukraińskich firm transportowych w 2022 roku, mających ułatwić transport towarów do i z zaatakowanego przez Rosję kraju.

Jak wynika z zawiadomienia o proteście, do którego dotarła Reuters, demonstranci planują zakazać przejazdu ciężarówkom przez trzy przejścia graniczne, zezwalając na przejazd jednej ciężarówki na godzinę, ale wyłączając transport sprzętu dla ukraińskiego wojska i pojazdów przewożących zwierzęta gospodarskie.

Jak wynika z komunikatu, żądania protestujących obejmują m.in. przywrócenie ograniczeń w liczbie wjeżdżających do Polski ciężarówek zarejestrowanych na Ukrainie oraz zakaz pracy firm transportowych z kapitałem spoza UE.

„Ukraińskie firmy transportowe… wchodzą bez ograniczeń i wykonują przewozy, do których nie mają prawa” – powiedział Jacek Sokol, jeden z organizatorów protestu i wiceprzewodniczący Komitetu Ochrony Przewoźników i Pracodawców.

Powiedział, że działania protestacyjne będą dotyczyć ruchu w obu kierunkach na skrzyżowaniach w Dorohosku i Hrybinie-Rawie Ruskiej, a także ruchu zewnętrznego przez Korsoa.

Według Sokoła przed rosyjską inwazją ukraińscy przewoźnicy otrzymywali od 160 000 do 180 000 zezwoleń rocznie na konkretne przesyłki wymagające wjazdu lub tranzytu przez Polskę, ale nie na przesyłki wewnątrz kraju.

„Teraz te firmy robią, co chcą. Jest kompletny i niekontrolowany przepływ, zupełnie jak w przypadku zbóż. „

Lokalne media cytują wypowiedź ukraińskiego wiceministra infrastruktury Serhija Derkacha, który stwierdził, że blokada była jedynie okazją do zamknięcia granicy dla konkurujących ukraińskich kierowców ciężarówek. Dodał, że stanowią oni 85% osób, które przekraczają granicę ukraińsko-polską, aby przywieźć towary na Ukrainę lub eksportować towary.

READ  Kolejne skutki kryzysu rosyjsko-ukraińskiego dla odnawialnych źródeł energii - International PV Journal

Według ukraińskiego Ministerstwa Infrastruktury przez osiem istniejących przejść granicę z Polską przekracza miesięcznie od 40 do 50 000 ciężarówek, czyli dwukrotnie więcej niż przed wojną. Większość towarów przewożona jest ukraińską flotą transportową.

Właściciel polskiej firmy transportowej i szef stowarzyszenia kierowców w Siedlcach we wschodniej Polsce powiedział agencji Reuters, że protest był inicjatywą popularną i odzwierciedlał szerszą kwestię utraty rynków przez polskie firmy transportowe we wschodniej Polsce w wyniku kontrsankcji nałożonych przez Rosję od czasu nałożenia. Inwazja w lutym 2022 r.

„To właściwie wynik desperacji (polskich) linii lotniczych, które już straciły te rynki, głównie wschodnie. Mam na myśli Ukrainę, Białoruś, Rosję i wszystkie inne kraje, do których Rosja prowadzi tranzyt” – powiedział Karol Rychlicki.

„Są to zwykle małe firmy rodzinne, a nie jakieś duże firmy… Próbując znaleźć alternatywną pracę, destabilizują rynek usług transportowych, działając poniżej kosztów” – dodał.

Polscy kierowcy ciężarówek po raz pierwszy skierowali swoje żądania do rządu w lipcu, ale potencjalna odpowiedź ustępującego rządu nadeszła dopiero pod koniec października i nie była zadowalająca, powiedział Ryschlecki.

„Przewoźnicy wzięli sprawy w swoje ręce i starają się domagać sprawiedliwości” – powiedział o planowanym proteście.

(Raport: Pavel Polityuk, Marek Strzelecki i Carol Badohal) Redakcja: Alison Williams, Christina Fincher, Emilia Sithole-Matarise i David Evans

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Uzyskanie praw licencyjnychotwiera nową kartę