Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

W Polsce utrzymuje się presja inflacyjna | Muzyka pop

Główny wskaźnik cen konsumpcyjnych w Polsce przyspieszył do 4,3% rok do roku w kwietniu z 3,2% w marcu, według szybkich szacunków Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika to z niższej bazy w 2020 r., Zwłaszcza paliw (+ 28,1% r / rw kwietniu wobec + 7,6% r / rw marcu). Z kolei baza inflacji bazowej w 2020 r. Była bardzo wysoka. Dlatego szacujemy, że spadł on w kwietniu do 3,5% rok do roku z 3,9% w marcu. Szczegółowa struktura rozwoju cen zostanie ujawniona 15 kwietnia.

Spadek inflacji bazowej należy interpretować z ostrożnością. Od kwietnia 2020 roku GUS musiał oszacować niektóre składniki wskaźnika CPI ze względu na brak danych. Oznacza to, że wyższe ceny z miesięcy poprzedzających Covid zostały przeniesione na ceny późniejsze. Dostępność danych nie jest już problemem, ale wyższa baza z kwietnia 2020 r. Obniżyła roczną stopę inflacji bazowej do 3,5% rok do roku. Ten szybki kwartalny wzrost w pierwszych trzech miesiącach roku pokazuje, że presja inflacyjna jest silna.

Oprócz podstawowych efektów, wysoka inflacja w Polsce wiąże się również z wyższymi cenami usług i wyższymi kosztami produkcji. W marcu indeks cen producentów w Polsce wzrósł o 3,9% rok do roku w porównaniu do 2,0% w lutym. W kwietniu indeks cen producenta może zbliżyć się do 5,0% rok do roku. Wskaźnik ten wykrywa rosnące ceny surowców i zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw. Wraz z otwarciem gospodarki presja popytowa będzie się nasilać.

Oczekujemy, że w tym roku inflacja CPI wyniesie średnio 3,9% r / r.

Wysoka inflacja utrzymuje się w Polsce od połowy 2019 r

Z danych wynika, że ​​Polska to nie strefa euro ani Stany Zjednoczone, które przed Covidem walczyły o stymulowanie inflacji. W Polsce utrzymuje się wysoka inflacja od połowy 2019 r. W 2020 r. Ceny konsumpcyjne wzrosły średnio o 3,4%. Polska weszła w ukrytą recesję z inflacją na poziomie 4,7% w lutym ubiegłego roku. Strukturalnie wysoka inflacja jest również wynikiem wzrostu napędzanego przez konsumentów, przy systematycznym spadku udziału inwestycji prywatnych w PKB.

READ  Samolot z Prezydentem RP ląduje w Rzeszowie na spotkanie z Biden

Pomysł, że NBU może naśladować globalne banki centralne, takie jak Europejski Bank Centralny i Rezerwa Federalna, jest w dużej mierze dyskusyjny, ponieważ pod względem inflacji jesteśmy bliżej rynków wschodzących.

Naszym zdaniem podwyżki stóp procentowych w Polsce powinny rozpocząć się w drugiej połowie 2022 r. Do tego czasu rada polityki pieniężnej prawdopodobnie będzie tolerować wysoką inflację i nie podejmie żadnych działań, gdyż obecnie priorytetem jest wspieranie wzrostu. Takie podejście sugerują wypowiedzi gubernatora Adama Glabińskiego i gołębiej większości w RPP. Uważają, że wzrost cen jest tymczasowy i spowodowany czynnikami, na które nie ma wpływu. Od marca br. NBP przyspieszył również tempo zakupów aktywów w Polsce. W kwietniu kupił najwięcej obligacji od czerwca 2020 r. Jedyna zmiana w tonie ostrożnej większości w zarządzie jest taka, że ​​scenariusz dalszych obniżek stóp procentowych jest mało prawdopodobny.

Uważamy, że akomodacyjne nastawienie w polityce pieniężnej w Polsce utrzyma się do końca kadencji RPP w pierwszej połowie 2022 r. W związku z tym spodziewamy się pierwszej podwyżki stóp w drugiej połowie 2022 r.