Prezydent Senegalu Macky Sall stał się znaną postacią na arenie międzynarodowej. Rezerwy gazu jego kraju, z których eksport ma się rozpocząć w ciągu najbliższych dwóch lat, są teraz obiektem intensywnego zainteresowania zdesperowanych europejskich przywódców, aby znaleźć alternatywę dla rosyjskiego gazu po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Kiedy kanclerz Niemiec Olaf Schulz odwiedził Senegal w maju, powiedział, że zabezpieczenie dostaw LNG do kraju jest „coś, co warto intensywnie dążyć”. Wielka Brytania jest już mocno zaangażowana w sektor offshore, a BP jest operatorem projektów eksportu gazu. Komisarz Unii Europejskiej ds. Energii przybył do Dakaru na początku tego roku.
Prezydent RP Andrzej Duda i jego koledzy afrykańscy producenci węglowodorów odwiedzili Nigerię i Wybrzeże Kości Słoniowej na początku września, aby omówić między innymi kryzys energetyczny – polski terminal importowy LNG otrzymał już pierwszą dostawę nigeryjskiego LNG i jest na to bardzo chętny. Aby zabezpieczyć przyszłe dostawy.
Ze swojej strony Sall bawił się w Europę jako miejsce docelowe dla LNG, zauważając, że lokalizacja Senegalu na zachodnim krańcu Afryki daje mu kilka dni od wysyłki z rynków europejskich, jednocześnie wskazując, że będzie konkurencja ze strony kupujących z Azji.
Strategia Sal się opłaca
To żywe zainteresowanie podkreśla przemyślność decyzji Sal o nadaniu priorytetu rozwojowi eksportu węglowodorów na morzu, który jest łatwiejszy do sfinansowania i szybszy w budowie, w porównaniu z większymi, droższymi projektami z większą liczbą obiektów na lądzie i większą ilością gazu we wczesnym stadium trafiającym na rynek krajowy.
Zgadzając się na umowy, które utrzymują koszty początkowe oraz ryzyko operacyjne i finansowe na poziomach uznawanych za akceptowalne przez międzynarodowe koncerny naftowe, Senegal jest teraz na dobrej drodze, aby do 2023 r. stać się eksporterem gazu, z wystarczającą produkcją, aby przez dziesięciolecia obsługiwać rynki zagraniczne i krajowe. Jeśli żądanie będzie się powtarzać.
Byłoby to zaledwie osiem lat po odkryciu komercyjnych złóż gazu na wodach Senegalu – szybki zwrot w kontekście afrykańskich projektów węglowodorowych. Normą na kontynencie są lata opóźnień w projektach z powodu nieporozumień finansowych i niepewności politycznej, zwłaszcza w krajach takich jak Senegal, które nie mają udokumentowanych osiągnięć w wydobyciu ropy i gazu.
Historia stabilności politycznej i gospodarczej Senegalu oraz dobrych stosunków międzynarodowych, a także doświadczenie Salla jako inżyniera geologicznego z praktycznym doświadczeniem w przemyśle węglowodorowym utorowały drogę do rozwoju gazu.
Pierwsze wydobycie gazu w 2023 r.
Pierwszy eksport do Senegalu będzie pochodził z rezerw graniczących z głębokimi wodami przybrzeżnymi z Mauretanią. Są one opracowywane w imieniu obu krajów przez BP i jego partnera Cosmos Energy w ramach projektu Greater Torto Ahmen (GTA), będącego efektem udanej współpracy między dwoma sąsiadującymi krajami, które różnią się politycznie, kulturowo i gospodarczo.
W pierwszej fazie projektu BP wykorzystuje pływający zakład produkcyjny LNG o pojemności 2,5 miliona ton rocznie, który jest zasilany rurociągiem z pływającego statku produkcyjnego, magazynowo-wyładunkowego (FPSO) znajdującego się nad polem. Większość tej produkcji trafi na eksport. Zdolność produkcyjną złoża szacuje się na 15 bilionów stóp sześciennych, co według BP wystarczy na co najmniej 30 lat wydobycia.
Pomimo opóźnień w budowie związanych z Covid w FPSO, które Cosco buduje w Chinach na podstawie umowy z Technip, pierwsza produkcja jest nadal oczekiwana do końca 2023 roku.
Ostateczna decyzja inwestycyjna w sprawie rozwoju drugiej fazy projektu ma zostać podjęta przed końcem 2022 roku. Koncepcja na to nie została jeszcze sfinalizowana, ale może to być kolejny pływający projekt LNG o podobnej wielkości.
Senegal ma również inne komercyjne znalezisko dalej na południe, całkowicie na własnych wodach, zwane Yakaar-Teranga, które jest również rozwijane przez BP i Kosmos. Szacuje się, że odkrycie to obejmuje około 20 bilionów stóp sześciennych gazu.
Dzięki Yakaar-Teranga wzrost gospodarczy Senegalu zacznie przewyższać wpływ dochodów z eksportu. Prezes Sall powiedział, że około połowa produkcji z inwestycji trafi na rynek krajowy jako surowiec dla elektrowni, zakładów nawozowych, amoniaku i innych gałęzi przemysłu, a reszta trafi na eksport.
Ostateczna decyzja inwestycyjna dla Yakaar-Teranga jest również spodziewana w ciągu najbliższych kilku miesięcy z potencjałem produkcyjnym do 2024 r., potencjalnie przy użyciu podobnego zestawu statków FPSO i FLNG, jak rozmieszczone w GTA, z dodanym gazociągiem lądowym do obsługi lokalnych klientów.
Oprócz rozwoju gazu Senegal ma stać się producentem ropy. Australijski Woodside ma rozpocząć produkcję w 2023 roku w wysokości 100 000 baryłek dziennie FPSO na polu Sangomar, 100 kilometrów od stolicy, Dakaru. Zaplanowano drugą fazę tego projektu, która prawdopodobnie będzie podobnej wielkości i kosztować około 2,5 miliarda dolarów, chociaż harmonogram rozwoju nie został jeszcze opublikowany.
przyszłe wyzwania
Chociaż krótkoterminowe perspektywy dla eksportu węglowodorów są pozytywne, biorąc pod uwagę wpływ wojny na Ukrainie na globalną podaż, pozostaje ryzyko, że nowo odkryte rezerwy w Senegalu i innych miejscach mogą nie zostać w pełni wykorzystane, jeśli globalny popyt na paliwa kopalne spadnie 10-20 lat nadchodzi.
Sall, obecny przewodniczący Unii Afrykańskiej w ramach systemu rotacji, jest jednym z kilku afrykańskich przywódców wzywających do uznania gazu ziemnego za legalne paliwo przejściowe dla narodów afrykańskich.
Pomimo postępów w projektach węglowodorowych w Senegalu i dynamicznie rozwijającego się globalnego rynku energii dla producentów, Salowi nie było łatwo. Rząd był krytykowany przez międzynarodowe organizacje pozarządowe i partie opozycyjne za brak przejrzystości w zawieraniu w przeszłości niektórych kontraktów na ropę i gaz z firmami zagranicznymi.
Koalicja rządząca Salla jest mniej popularna w wyborach niż była, ponieważ odniosła tylko niewielkie zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w sierpniu 2022 r., na tle trudności gospodarczych wielu Senegalu spowodowanych pandemią Covid i wysokimi cenami paliw , a także oskarżenia o wyciszanie ust polityków opozycji.
Istnieje również obawa, że Sall nie wykluczył jeszcze trzeciego startu w wyborach prezydenckich w 2024 r., mimo że w obecnej konstytucji zdefiniowano dwie kadencje. Jednak ryzyko przegranej, biorąc pod uwagę rosnącą siłę wyborczą opozycji, może go odstraszyć, zdaniem regionalnych analityków.
Jednak ten, kto przewodniczy prezydentowi po następnych wyborach, musi mieć dostęp do pierwszych w kraju dochodów z ropy i gazu, aby zwiększyć możliwości wzrostu gospodarczego.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
Microsoft wprowadza historie podobne do Instagrama do wyszukiwania Bing za pomocą sztucznej inteligencji: jak to działa
Nowy pakiet sankcji ze strony Unii Europejskiej zostanie przyjęty w ciągu najbliższych dwóch miesięcy
Kupujący powiązany z Polish Outlet Mall zapłaci za hotel przy plaży 7,1 miliona dolarów