Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Rada cenzury popiera komentarz Donalda Trumpa na Facebooku – Mubasher | US News

Decyzje dotyczące treści Facebooka są w coraz większym stopniu jego znakiem firmowym. W radzie nadzorczej ma filar tego rodzaju decyzji, których firma nie jest w stanie skalować i bezproblemowo wdrażać na całym świecie: które konta polityków należy usunąć, a które pozostawić; Jak radzić sobie z niektórymi stałymi napastnikami, których uważa się za nie łamiących polityki; Czy chcesz usunąć obraźliwe materiały w jednym kraju i pozostawić je w innym kraju. Co najważniejsze, jest to mechanizm, za pomocą którego można reagować na rodzaj presji społecznej, która powoduje marnowanie czasu administracji, wywoływanie przesłuchań w Kongresie i denerwowanie pracowników. Jak dotąd, próby Facebooka stworzenia „skalowalnej” strategii modyfikacji treści dla globalnego dyskursu były fatalną porażką, ponieważ zawsze była skazana na porażkę, ponieważ mowa jest kulturowo wrażliwa i specyficzna dla kontekstu.

Po dziesięciu latach zaprzeczania, że ​​Facebook był odpowiedzialny lub nawet zdolny do podejmowania decyzji dotyczących treści, które wykraczają poza najszerszy zakres uogólnionych reguł, Mark Zuckerberg przekształcił firmę dalej w terytorium wszystkich historycznych potęg medialnych: podejmując arbitralne decyzje na gorące tematy w krok z dominującymi siłami kulturowymi i politycznymi. Ostatecznie nie ma innego sposobu, aby to zrobić Serwis społecznościowy Facebook To może zadziałać, ale zaakceptowanie stanowiska oznacza porzucenie niektórych podstawowych przekonań.

Facebook nie jest firmą informacyjną – nie zatrudnia reporterów – to firma zorientowana na wiadomości. Kilka lat temu zapytałem dyrektora Facebooka, który był odpowiedzialny za codzienne uczestnictwo w spotkaniu i martwienie się o globalny cykl informacyjny, presję wyborczą, popularne historie i wrażliwość regionalną. Otrzymałem długą odpowiedź, która w zasadzie sprowadzała się do: Części wielu departamentów, kierujących się polityką. Jednak obecność na Facebooku jakiegokolwiek prewencyjnego ostrzeżenia o drażliwych sytuacjach była niezwykła, dopóki pandemia i wybory w USA nie zmieniły nastawienia.