Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Polscy piloci ponownie spotykają się w Dallas kilka tygodni po katastrofie lotniczej i wracają do domu na wakacje – NBC 5 Dallas-Fort Worth

Polscy piloci ponownie spotykają się w Dallas kilka tygodni po katastrofie lotniczej i wracają do domu na wakacje – NBC 5 Dallas-Fort Worth

Polski pilot, który spędził 52 dni w szpitalu w Dallas, wreszcie wrócił do domu.

Piotr Halas brał w zeszłym miesiącu udział w międzynarodowych wyścigach balonów gazowych ze swoim drugim pilotem Krzysztofem Zabartem, kiedy ich balon spadł w powiecie Kaufman i zapalił się. Spotkali się po raz pierwszy od tygodni, zanim w środę razem wsiedli do samolotu powrotnego do Polski.

Zabart pamięta, że ​​tego dnia na początku października zdał sobie sprawę, że coś poszło nie tak i powiedział, że ma tylko chwilę na podjęcie decyzji o życiu lub śmierci.

„Nie mamy innej możliwości. Po prostu zejdź na dół” – powiedział. „Uderzyliśmy o ziemię”.

Potem wokół nich pojawiły się płomienie.

„Ostatnie, co widzę, otwieram oczy pod balonem i widzę niebiesko-biały blask, i to była dla mnie ostatnia rzecz” – powiedział Zabart.

Potem wszystko wydarzyło się tak szybko, ale jeden moment wciąż jest wyjątkowy, powiedział Zabart.

Powiedział: „Widziałem Piotra i zapytałem go: «Piotrze, żyjesz?»”

Zabart i Piotr Halas byli tego dnia drugim pilotami podczas międzynarodowego wyścigu balonów gazowych, po czym spadł nad północnym Teksasem i rozbił się w pobliżu linii energetycznych w hrabstwie Kaufman. Obydwoje trafili do szpitala – Halas z poważnymi poparzeniami i połamanymi nogami.

Sytuacja nie była dobra. Znajomy udostępnił w NBC 5 zdjęcie przedstawiające księdza czytającego ostatnie namaszczenie Halasa na wypadek, gdyby ten nie przeżył.

Do wypadku doszło w przecznicy 4300 Farm-to-Market Road 741 w Crandall, około 30 minut na wschód od centrum Dallas. Przedstawiciele zawodów Gordon Bennett Gas Balloon Race potwierdzili w NBC 5, że Halas i Zabart byli ofiarami wypadku i należeli do zespołu Poland 1.

Po około 50 dniach Piotr Halas zaczął wracać do zdrowia. Użył tłumacza, aby porozmawiać z NBC 5 w swoim pokoju w szpitalu Parkland.

READ  Czy Leonardo DiCaprio przekazał Ukrainie 10 milionów dolarów za pośrednictwem Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego?

„Jego serce jest przepełnione opieką, jaką tu otrzymał” – powiedział jego tłumacz, Wojtek Leczkowski.

Halas w końcu spotyka się ze swoim starym przyjacielem i asystentem, Krzysztowem Szabartem, który wrócił z Polski, aby na czas sprowadzić go do domu.

„Uda się prosto do ośrodka rehabilitacji fizycznej, dopóki nie poczuje się lepiej i silniejszy, i nie może się doczekać świąt spędzonych z rodziną w domu” – powiedział Leczkowski.

Aby spotkanie w szpitalu było choć trochę lepsze, Zabart zabrał ze sobą także człowieka, którego nazywali swoim bohaterem. Dobry Samarytanin Isreal Lopez był we właściwym miejscu o właściwym czasie w dniu zdarzenia i pomógł wyciągnąć Halasa i Zabarta z płomieni.

„Ten dzień był pełen adrenaliny i pomóżmy im, a dzisiaj jest po prostu świętowanie, mam na myśli, że jest wspaniale” – powiedziała Lopez.

Trzej mężczyźni byli zdumieni, gdy obejrzeli film z akcji ratunkowej.

„Potem nastąpiła kolejna eksplozja kilka sekund później i prawdopodobnie by nie przeżył” – powiedział Leczkowski.

Hales jest nadal nieco uszkodzony, ale jest gotowy, aby żyć dalej. Powiedział, że nigdy nie zapomni opieki swoich pielęgniarek i życzliwości miejscowej Polonii, która podczas jego długiego pobytu przynosiła do domu polskie wypieki, aby skosztować ich w domu. Zapytany, czy zamierza ponownie polecieć balonem gazowym, odpowiedział, że tak. Najpierw jednak zakończy długo oczekiwaną podróż do domu.

Zabart powiedział NBC 5, że przed katastrofą usłyszał serię strzałów, które, jego zdaniem, spowodowały ich szybkie opadanie. Skontaktowaliśmy się z policją Crandall, aby potwierdzić, czy zarzut ten jest obecnie częścią oficjalnego śledztwa. Czekamy na twoją odpowiedź.