Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Ogromny startup zajmujący się naukami biologicznymi chce przywrócić mamuta włochatego przed wyginięciem – to może nie jest zły pomysł

Jest właścicielem amerykańskiego startupu Colossal Biosciences Ogłoś plany Przenieść mamuty włochate lub podobne do nich zwierzęta z wyginięcia do mroźnych krajobrazów Syberii tundra.

Colossal otrzymał 15 milionów dolarów na finansowanie nasion, aby wesprzeć swoje badania Genetyk z Uniwersytetu Harvarda George Church, między innymi. Proponowany projekt jest ekscytujący, ma godne pochwały ambicje – ale nie jest jasne, czy jest to praktyczna strategia ochrony.

Colossal proponuje wykorzystanie technologii edycji genów CRISPR do modyfikacji embrionów słonia azjatyckiego (najbliższego żyjącego krewnego mamuta), tak aby ich genomy były podobne do genomów mamuta włochatego.

Rodzina słoni azjatyckich

Słoń azjatycki jest zagrożonym gatunkiem występującym na subkontynencie indyjskim i Azji Południowo-Wschodniej.

Te embriony mogłyby teoretycznie rozwinąć się w hybrydy słonia-mammofanta, o wyglądzie i zachowaniu wymarłych mamutów. Według Colossala, ostatecznym celem jest wypuszczenie stad tych ssaków do Arktyki, gdzie nisza ekologiczna, którą kiedyś zajmowały, wypełni zajęte niegdyś mamuty.

Kiedy mamuty zniknęły z Arktyki około 4000 lat temu, krzewy przerosły dawne łąki. Stworzenia podobne do mamutów mogą pomóc w odbudowie tego ekosystemu, depcząc krzewy, przewracając drzewa i nawożąc chwasty swoimi odchodami.

Teoretycznie może to pomóc w ograniczeniu zmian klimatycznych. Jeśli obecna syberyjska wieczna zmarzlina się rozmrozi, uwolniłaby potężne gazy cieplarniane. W porównaniu z tundrą murawy mogą być Odbija więcej światła i utrzymuje chłód ziemi, który Colossal ma nadzieję, że zapobiegnie rozmrażaniu wiecznej zmarzliny.

Podczas gdy możliwość ożywienia wymarłych gatunków była od dawna dyskutowana przez grupy takie jak Ożyw i przywróćPostępy w edycji genomu sprawiły, że takie marzenia zbliżyły się do rzeczywistości. Ale tylko dlatego, że mamy narzędzia do ożywienia stworzeń podobnych do mamutów, czy to oznacza, że ​​powinniśmy?

Lis polarny Tundra syberyjska

Te mamutopodobne bestie o grubym futrze i grubym tłuszczu teoretycznie mogłyby przetrwać surowy arktyczny klimat syberyjskiej tundry.

Kwestia warta przestudiowania

Eliminacja wymierania jest kontrowersyjnym obszarem. Krytycy odnosili się do takich praktyk jako „bawić się w BogaNaukowcy oskarżani o zwalczanie wyginięcia arogancja.

READ  Naukowcy odkryli jedną cechę wspólną wszystkich zwłok

Powszechną obawą jest to, że przywracanie wymarłych gatunków, dla których może nie być nisz ekologicznych, zakłóci istniejące ekosystemy. Ale jeśli chodzi o mamofanty, ta krytyka jest pozbawiona żądła.

Colossal mówi, że zamierza odtworzyć ekosystem stepowy (duże, płaskie użytki zielone), który kwitł na Syberii do około 12 000 lat temu. Całkowita masa roślin i zwierząt w syberyjskiej tundrze została oszacowana 100 razy mniej niż kiedy step.

Mówiąc najprościej, ten ekosystem jest już zagrożony i trudno jest zobaczyć, jak ponowne wprowadzenie ssaków spowoduje więcej szkód.

Ponowne wprowadzenie gatunków może zmienić ekosystemy na lepsze. Dobrze znanym przykładem jest powrót wilków do Parku Narodowego Yellowstone w latach 90., który rozpoczął się Szereg pozytywnych zmian w lokalnej florze i faunie. Mammofanty mogą zrobić to samo.

Co więcej, zmiana klimatu jest jedną z największych moralności Wyzwania naszych czasów. Oczekuje się, że topnienie wiecznej zmarzliny na Syberii przyspieszy zmiany klimatyczne i zaostrzy katastrofę środowiskową.

Mężczyzna mamut włochaty ilustracja dla dorosłych

Ilustracja przedstawiająca dorosłego samca mamuta włochatego, który żegluje przez arktyczną przełęcz na Alasce, 17 100 lat temu. Obraz został wykonany z oryginalnego obrazu naturalnej wielkości wczesnego artysty Jamesa Havensa, mieszczącego się w Muzeum Uniwersytetu Alaski na północy. Źródło: Obraz autorstwa Paleo artysty Jamesa Havensa

Jest to na tyle poważny problem, że nawet ambitne projekty o niskim prawdopodobieństwie powodzenia mogą być moralnie uzasadnione. Nasze intuicje moralne często są zamglone, gdy rozważamy nowe technologie i interwencje.

Ale techniki, które początkowo wydawały się przerażające i nienaturalne, mogą być powoli akceptowane i doceniane. Jednym z narzędzi czasami używanych do przezwyciężenia tych tendencji jest Test refleksyjny, który został pierwotnie opracowany przez filozofów Oxfordu Nicka Bostroma i Toby’ego Orda jako metoda leczenia Nastawienie na status quo.

READ  Chcesz zobaczyć Kometę Leonarda? Oto kilka zaleceń dotyczących teleskopów i lornetek do odkrycia w tym miesiącu.

Ten test polega na założeniu, że nowa rzecz już tam jest, a nową sugestią jest jej usunięcie. Wyobraź sobie, że grupa zagrożonej fauny ssaków żyje obecnie na Syberii, gdzie odgrywa ważną rolę w utrzymaniu ekosystemu i ochronie wiecznej zmarzliny.

Niewielu twierdzi, że próby ratowania tych ssaków są „nieetyczne”. Jeśli więc z zadowoleniem przyjmujemy wysiłki, aby je uratować w tym hipotetycznym scenariuszu, powinniśmy również powitać wysiłki, aby wprowadzić je w życie.

Tak więc, zgodnie z testem odwrócenia, główne zastrzeżenia etyczne wobec projektu Colossal nie powinny odnosić się do jego celów, ale do jego środków.

Główne problemy etyczne

Przyjrzyjmy się dwóm etycznym problemom związanym z deekstynkcją. Po pierwsze, deekstynkcja może odwrócić uwagę od bardziej opłacalnych wysiłków na rzecz ochrony bioróżnorodności lub łagodzenia zmiany klimatu. Drugi dotyczy potencjalnych zagrożeń moralnych, które powstałyby, gdyby ludzie zaczęli wierzyć, że wyginięcie nie jest wieczne.

1. Koszty alternatywne

Niektórzy krytycy projektów deekstynkcji argumentują, że eliminacja wyginięcia może być godnym podziwu celem, ale w praktyce jest to marnotrawstwo zasobów. Nawet jeśli nowo zaprojektowane mamuty zawierają mamuty DNANie ma gwarancji, że te hybrydy przyjmą zachowania starożytnych mamutów.

Na przykład od naszych rodziców dziedziczymy więcej niż tylko sekwencje DNA. Dziedziczymy epigenetyczne zmiany genetyczne, które mogą wpływać na otaczające nas środowisko Jak regulowane są te geny?. Dziedziczymy również mikrobiom naszych rodziców (kolonie bakterii jelitowych), który odgrywa ważną rolę Ważna rola w naszej działalności zachowania.

Ważne są również zachowania, których zwierzęta uczą się obserwując innych przedstawicieli swojego gatunku. Pierwsze ssaki nie miałyby od takich rówieśników uczyć się.

Ilustracja mamuta włochatego

Gdyby zwierzęta podobne do mamutów zostały wprowadzone na Syberię dzisiaj, nie miałyby ojców, od których mogliby uczyć się zachowań.

I nawet jeśli programy deekstynkcji odniosą sukces, prawdopodobnie tak się stanie Kosztować więcej Ratując istniejące gatunki przed wyginięciem. Programy mogą powodować słabe wykorzystanie zasobów, zwłaszcza jeśli przyciągają fundusze, które mogłyby zostać przeznaczone na bardziej obiecujące projekty.

READ  Inżynierowie MIT znajdują sposób na oszczędzanie energii i sprawniejsze gotowanie wody

Koszty alternatywne wyginięcia muszą być dokładnie zbadane. Choć może to być ekscytujące oglądanie stad dzikich ssaków, nie powinniśmy pozwolić, aby ta wizja odciągała nas od bardziej opłacalnych projektów.

Nie powinniśmy jednak całkowicie wykluczać technik deekstynkcji. Koszty w końcu spadną. W międzyczasie warto rozważyć niektóre drogie projekty.

2. Szersze efekty ochrony

Drugi problem jest bardziej subtelny. Niektóre ekolodzy Twierdzi, że gdy tylko wyginięcie stanie się możliwe, potrzeba ochrony gatunków przed wyginięciem będzie wydawała się mniej pilna. Czy nadal martwimy się o zapobieganie wymieraniu, jeśli uda nam się je później odwrócić?

Ale osobiście te obawy nas nie przekonują. Wymieranie jest obecnie nieodwracalne, ale ludzie nadal to robią Prowadząc erę masowego wymierania To nie wykazuje oznak spowolnienia. Innymi słowy, dążenie do zwiększonego wymierania jest status quo, a tego status quo nie warto utrzymywać.

Ponadto deekstynkcja nie jest jedyną strategią ochrony, która ma na celu cofnięcie niezastąpionych strat. Na przykład „repopulacja” obejmuje ponowne wprowadzenie lokalnie wymarłych gatunków do ekosystemu, który był wcześniej zamieszkany. Jeśli z zadowoleniem przyjmiemy te wysiłki – a powinniśmy – powinniśmy również z zadowoleniem przyjąć nowe strategie przywracania utraconych gatunków i uszkodzonych ekosystemów.

scenariusz:

  • Julian Coplin – pracownik naukowy w dziedzinie etyki biomedycznej, Melbourne School of Law i Murdoch Children’s Research Institute, University of Melbourne
  • Christopher Jingle – pracownik naukowy w dziedzinie bioetyki, University of Melbourne

Ten artykuł został po raz pierwszy opublikowany w Rozmowa.Rozmowa