Okazuje się, że pierwsze w historii spotkanie z asteroidą w ramach misji Lucy należącej do NASA miało nieoczekiwany zwrot.
W środę (1 listopada) minęła Lucy Dinkenish, małą kosmiczną skałę znajdującą się w głównym pasie asteroid pomiędzy Marsem a Jowiszem.
W rzeczywistości Lucy zbliżyła się do dwóch kosmicznych skał, gdzie sonda odkryła, że Dinkenesh (którego imię oznacza po amharsku „fajny”) jest w rzeczywistości częścią układu podwójnego. To odkrycie dodało kolejną warstwę emocji do już historycznego spotkania.
„Wiedzieliśmy, że będzie to najmniejsza asteroida z pasa głównego, jaką kiedykolwiek widziano z bliska” – stwierdził w raporcie Keith Noll, naukowiec projektu Lucy z Centrum Lotów Kosmicznych Goddard w Maryland, należącego do NASA. Dzisiejsze oświadczenie (2 listopada).
„Fakt, że są dwie z nich, sprawia, że jest to jeszcze bardziej ekscytujące. Pod pewnymi względami te asteroidy wyglądają podobnie do podwójnych planetoid bliskich Ziemi Didymos i Demorphos obserwowanych przez DART, ale istnieje kilka interesujących różnic, które zbadamy”. Dodano tę informację w nawiązaniu do misji NASA Double Asteroid Redirection Test, która we wrześniu 2022 roku celowo zderzyła się z księżycem asteroidy Demorphos.
Powiązany: Misja LUCY NASA po raz pierwszy rejestruje cele asteroid
Lucy wystartowała w październiku 2021 r. z misją przelotu obok sześciu asteroid trojańskich – skał kosmicznych krążących wokół Słońca na orbicie Jowisza. Urzędnicy NASA twierdzą, że te asteroidy są pozostałością z początków Układu Słonecznego, zatem obserwacje Lucy rzucą światło na powstawanie i ewolucję naszego kosmicznego sąsiedztwa.
Dinkenish nie jest trojanem, ale środowy lot nadal był ważny dla misji. Przetestowano system śledzenia terminala Lucy, który umożliwia sondzie autonomiczne śledzenie asteroidy przelatującej z dużą prędkością. (Lucy Dinkenish przeleciała w środę z prędkością względną około 10 000 mil na godzinę, czyli 16 000 kilometrów na godzinę.)
„To niezwykła seria zdjęć. Wskazują, że ostateczny system śledzenia działa zgodnie z oczekiwaniami, nawet jeśli wszechświat przedstawił nam trudniejszy cel, niż się spodziewaliśmy” – powiedział Tom Kennedy, inżynier ds. nawigacji i nawigacji w Lockheed Martin w Littletona. Kolorado w tym samym oświadczeniu. „Symulowanie, testowanie i ćwiczenie to jedno, a zobaczenie, jak to się dzieje, to zupełnie inna sprawa”.
Chociaż spotkanie było przede wszystkim testem, Lucy zebrała kilka interesujących danych na temat Dinkenisha. Sonda pomogła na przykład określić rozmiar dwóch asteroid. Na przykład większa skała ma w najszerszym miejscu około 790 metrów, podczas gdy mniejsza ma około 220 metrów – podają urzędnicy NASA.
Ale to są wstępne szacunki. Urzędnicy NASA powiedzieli, że przesłanie wszystkich danych z przelotu do domu Lucy zajmie nawet tydzień, a następnie zespołowi misji zajmie więcej czasu analiza obserwacji.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, środowy lot będzie dla Lucy pierwszym z wielu. Sonda skieruje się teraz z powrotem w stronę Ziemi po „wspomaganie grawitacyjne”, które popchnie ją w stronę kolejnego celu asteroidy, głównej skały kosmicznej zwanej 52246 Donald Johansson. (Donald Johansson jest jednym z odkrywców słynnej skamieniałości hominida Lucy, od której pochodzi nazwa misji NASA.)
Następny przelot nastąpi w 2025 r. Lucy popłynie następnie w stronę Troi Jowisza, z których pierwszy dotrze w 2027 r.
„Dinkenish naprawdę zasługuje na swoje imię, co jest fantastyczne” – stwierdził w tym samym oświadczeniu Hal Levison z Southwest Research Institute, główny badacz Lucy.
„Kiedy Lucy została pierwotnie wybrana do lotu, planowaliśmy przelecieć blisko siedmiu asteroid” – dodał Levison. „Po dodaniu Dinkenisha, dwóch satelitów trojańskich, a teraz tego satelity, liczba ta wzrosła do 11”.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
Skamieniałość dinozaura sprzed 75 milionów lat ujawnia, co zjadł jako ostatni posiłek
Odkrycie z kosmosu pokazuje, że piramidy zbudowano przy użyciu wody
Daily Telescope: oglądanie gwiazd za pomocą iPhone’a na dnie Wielkiego Kanionu