Czteroletni syn Khaleda Al-Astala, Ali, i jego roczna córka Sarah, podróżują z Egiptu po tym, jak pozwolono im przekroczyć granicę na przejściu granicznym w Rafah.
Pan Al-Astal pracował w Arabii Saudyjskiej, kiedy zginęła jego żona.
Prosił o pomoc w ponownym połączeniu go z dziećmi.
Jego matka, brat, wujek i dwóch kuzynów również zginęli w zamachu bombowym na budynek mieszkalny w Gazie.
Elstal powiedział w piątek BBC News, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby być silnym.
„To dla mnie trudne, ale dla mojej żony zajmę się dziećmi” – powiedział.
„Boli mnie to, że nie będą w stanie zapamiętać swojej matki tak, jak ja ją pamiętam”.
Urodzony w Belfaście, uczęszczał do szkoły podstawowej w Dzielnicy Botanicznej, a jego ojciec pracował jako wykładowca na Queen’s University.
Kiedy miał osiem lat, rodzina przeniosła się do Gazy, gdzie na uniwersytecie poznał swoją żonę, Ashwak Jundia.
Izrael rozpoczął bombardowania Gazy po atakach Hamasu 7 października, w których zginęło 1200 osób, a ponad 200 zostało wziętych jako zakładników.
Kierowane przez Hamas Ministerstwo Zdrowia w Gazie twierdzi, że od 7 października w Strefie zginęło ponad 12 000 osób, w tym ponad 4500 dzieci.
Irlandzkie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że łącznie pomogło 50 osobom opuścić Gazę przez przejście graniczne w Rafah.
Tánaiste (irlandzki wicepremier) Micheal Martin powiedział, że sukces niektórych rodzin z dziećmi w przekraczaniu punktu kontrolnego w Rafah to „bardzo miła wiadomość”.
W międzyczasie była prezydent Irlandii Mary Robinson podpisała list otwarty do prezydenta USA Joe Bidena, wzywając do zawieszenia broni w Gazie.
List, podpisany przez grupę byłych przywódców międzynarodowych znanych jako „The Elders”, pod przewodnictwem pani Robinson, wzywał prezydenta do przewodzenia międzynarodowym wysiłkom na rzecz rozwiązania sytuacji między Izraelem a Palestyńczykami.
Pani Robinson stwierdziła jednak, że osiągnięcie porozumienia będzie niemożliwe, jeśli obecne kierownictwo strony izraelskiej i palestyńskiej pozostanie na miejscu.
Opisała izraelski rząd jako „bardzo prawicowy”, dodając, że „w najlepszych czasach nie dał żadnych oznak chęci dostrzeżenia potrzeby utworzenia państwa Palestyna”.
„Wręcz przeciwnie, widzieliśmy bardzo otwarte mówienie o wyższości Żydów” – dodała.
„Mów etycznym głosem”
Robinson stwierdziła, że była „zszokowana”, kiedy w lutym odwiedziła ten region wraz z byłym sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki-moonem.
Powiedziała, że ważne jest, aby Irlandia była przygotowana do wypowiadania się „głosem moralnym” w sprawie konfliktu.
Dodała, że należy „uznać niesprawiedliwość okupacji”, jednocześnie „całkowicie jasno dając do zrozumienia, że Izrael ma prawo do obrony i że uwolnienie zakładników jest absolutnie konieczne”.
Pani Robinson (79 l.) była prezydentem Irlandii od 1990 do 1997 r.
W latach 1997-2002 pełniła funkcję Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka.
Cały wywiad z nią można obejrzeć w Sunday Politics w BBC One Northern Ireland o 10:00 GMT, a później w BBC iPlayer.
„Zapalony komunikator. Specjalista od internetu. Czytelnik przez całe życie. Ekstremalny fanatyk telewizyjny. Muzykolik.”
More Stories
Aleksiej Nawalny: „Nie ma ciała dla ciała” podczas przygotowań rodziny do pogrzebu
Kto zastąpi Mitcha McConnella na stanowisku przywódcy Partii Republikańskiej w Senacie?
Ukraina zestrzeliła dwa kolejne rosyjskie bombowce