Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Bolsonaro milczy po porażce Luli w wyborach, gdy kluczowi sojusznicy akceptują wynik |  Brazylia

Bolsonaro milczy po porażce Luli w wyborach, gdy kluczowi sojusznicy akceptują wynik | Brazylia

Skrajnie prawicowy prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, milczał po swojej prezydenturze Kara za przegrane wybory Do swojego lewicowego rywala Luisa Inacio Luli da Silvy.

Strumień światowych liderów wystąpił naprzód Aby uznać oszałamiający polityczny powrót Luli, w tym prezydenta USA Joe Bidena, brytyjskiego premiera Rishi Sunaka, rosyjskiego przywódcę Władimira Putina i szefa Komunistycznej Partii Chin Xi Jinpinga.

Ale Bolsonaro – zwolennik dyktatury radykał, który wielokrotnie dawał do zrozumienia, że ​​może nie zaakceptować porażki – musi się jeszcze przyznać.

Jego ostatnia wiadomość na Twitterze – fragmenty biblijnej księgi Efezu – została opublikowana na dwie minuty przed północą w przeddzień wyborów, które przegrał różnicą ponad dwóch milionów głosów.

Po policzeniu 100% głosów Lula zdobyła 50,9% wobec 49,10% Bolsonaro. Lula otrzymała 60,3 mln głosów, a na prawicę 58,2 mln głosów.

„I Will Cry”: Ekstaza na ulicach Brazylii ze zwycięstwem Luli – wideo

Porażka uczyniła Bolsonaro pierwszym prezydentem w historii Brazylii, który został wybrany na urząd. Lula obejmie urząd 1 stycznia 2023 roku.

Podczas gdy Bolsonaro milczał, kluczowi sojusznicy zaakceptowali wynik jako znak, że siła populizmu gwałtownie słabnie po czterech burzliwych latach sprawowania urzędu.

„Suwerenna wola ludzi sprawdziła się” – napisał na Twitterze Silas Melfavia, wybitny fan telewizji i jeden z najgłośniejszych fanów Bolsonaro.

Melvava napisał na Twitterze cytat z brytyjskiego pisarza C.S. Lewisa, gdy porażka jego kandydata osłabła: „To nie twoja sprawa, aby odnieść sukces, ale musisz postępować właściwie. Kiedy to zrobisz, reszta zależy od Boga”.

Tarcisio de Freitas, nowo wybrany probolsonaroński gubernator Sao Paulo, również uznał zwycięstwo Luli, mówiąc dziennikarzom: „Wynik wyborów jest suwerenny”.

Inny kluczowy sojusznik, przewodniczący Izby, Arthur Lyra, powiedział: „Wola większości wyrażona przy urnie wyborczej nie powinna być kwestionowana”.

Nawet Sergio Moro, sędzia popierający Bolsonaro, który kontrowersyjnie uwięził Lulę w okresie poprzedzającym wybory w 2018 roku Przed objęciem stanowiska w skarbcu BolsonaroWyznał zwycięstwo lewicy.

„Oto czym jest demokracja” – napisał Morrow w tweecie.

Ricardo Salles, były minister środowiska Bolsonaro, napisał na Twitterze: „Wynik najbardziej polaryzujących wyborów w historii Brazylii rodzi wiele pomysłów i potrzebę szukania sposobów na uspokojenie kraju dosłownie podzielonego na pół. Teraz jest czas na spokój”.

Ale Bolsonaro i jego trzej polityczni synowie milczeli w poniedziałek rano. Serwis informacyjny UOL powiedział, że „ukrywał się” w rezydencji prezydenckiej w Brasilii.

W poniedziałek w porze lunchu jedyną wskazówką, że Bolsonaro może być gotowy do pogodzenia się z porażką, był tweet jednego z jego najbliższych sojuszników, ewangelisty Damarisa Alvesa, który napisał: „Przegraliśmy wybory, ale nie straciliśmy miłości do kraju… Bolsonaro opuści prezydenturę w styczniu z podniesioną głową”.

Pierwszym Bolsonaro, który przerwał milczenie, była pierwsza dama, Michele Bolsonaro, która opublikowała na Instagramie cytat z Psalmu 117. Chwalcie Pana wszystkie narody, chwalcie Go, wszystkie narody, chwalcie Go. A on powiedział: „Ponieważ Jego łaska jest dla nas wielka, a prawda Pańska jest na wieki”.

Później tego samego popołudnia syn Bolsonaro, senator Flavio Bolsonaro, napisał na Twitterze: „Dziękuję każdemu z was, którzy pomogli nam ocalić patriotyzm… będziemy z podniesioną głową i nie poddamy się Brazylii”.

Reginaldo Lopez, kongresmen Partii Pracy, który prowadził kampanię Luli w stanie Minas Gerais, powiedział, że milczenie Bolsonaro świadczy o jego nienawiści do demokracji. Podkreśla, że ​​nie miał przywiązania do demokracji. Każdy poważny kandydat Demokratów natychmiast zadzwoni do prezydenta elekta, aby pogratulować mu i przyznać się do porażki i zwycięstwa przeciwnika”.

Niektórzy obserwatorzy wyrazili obawy, że Bolsonaro pójdzie w ślady swojego sojusznika z USA Donalda Trumpa i Nie chce zaakceptować porażki, próbując utrzymać przy życiu swój ruch polityczny.

Jose Roberto de Toledo, publicysta polityczny serwisu informacyjnego UOL, uważał, że nie ma większego znaczenia, czy Bolsonaro przyznał się do porażki.

„Senat zatwierdził [the result]. Izba Reprezentantów zaakceptowała to. Sąd Wyborczy przyjął go. „Wszystkie instytucje to zaakceptowały – a wojsko milczy”, powiedział Toledo, dodając, że cieszy się z dala od rzadkiego okresu zgiełku prezydenta. „Bolsonaro był poetą, kiedy milczał” – powiedział Toledo.

Zamiast planować zamach stanu lub bunt, Toledo żartował, że Bolsonaro mógł kopać mur w pałacu prezydenckim, przeklinać pierwszą damę lub ćwiczyć techniki oddychania jogą, aby zachować spokój. „Wydaje mi się, że naprawdę wierzył, że wygra. Uwierzył w swoje kłamstwo. Więc prawdopodobnie za dużo myśli, radząc sobie z porażką.”

Komentator polityczny Bernardo Melo Franco napisał na Twitterze: „Bolsonaristowie jeden po drugim uznają zwycięstwo Luli. To pozostawia prezydenta bez politycznego wsparcia, aby podjąć próbę zamachu stanu”.

Lopez odrzucił również niebezpieczeństwo próby Bolsonaro, by zakwestionować wynik, powołując się na powszechną akceptację zwycięstwa Luli z całego spektrum politycznego i wewnątrz politycznego establishmentu. „Brazylia i jej instytucje natychmiast uznały zwycięstwo prezydenta Luli. To było bardzo ważne”.

READ  Wiadomości Tuckera Carlsona: gospodarz Fox broni szamana QAnon, atakuje mutantów, nazywa Zelensky'ego tyranem