Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Wybory w Bawarii: Toksyczna kampania wyborcza zwiastuje duże głosy na populistów w Niemczech

Wybory w Bawarii: Toksyczna kampania wyborcza zwiastuje duże głosy na populistów w Niemczech

  • Napisane przez Damiena McGuinnessa
  • BBC News, Berlin

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Skomentuj zdjęcie,

Przemówienia wyborcze w namiotach piwnych są głównym elementem wyborów w Bawarii

Wyborcy w Bawarii, największym państwie związkowym Niemiec, wybiorą w niedzielę nowy parlament po bardzo złej kampanii wyborczej, w której partie populistyczne zachwiały status quo.

Duży wynik liczy na drugie miejsce skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec.

Jej przywódcy twierdzą, że są fizycznie atakowani lub zastraszani.

Jednak ich przeciwnicy oskarżają ich o zniekształcanie prawdy dla celów politycznych poprzez manipulowanie narracją o byciu ofiarą.

Tak czy inaczej, dyskusja jest wyjątkowo toksyczna.

Na kilka dni przed głosowaniem Tino Shruppala, współprzewodniczący AfD, został przeniesiony na intensywną terapię po tym, jak zachorował podczas wiecu wyborczego w Bawarii.

Partia określa to jako „fizyczny atak”, a zwolennicy AfD w mediach społecznościowych są przekonani, że Shrubali wstrzyknięto toksyczną substancję.

Policja prowadzi dochodzenie, ale na razie nie ma dowodów na to, że doszło do otrucia.

Chrupalla opuścił już szpital, ale potwierdzenie wyników badań może potrwać jeszcze kilka dni, w związku z czym nasilają się spekulacje.

We wrześniu szwajcarska policja zabrała inną współprzewodniczącą AfD, Alice Weidel, z jej domu w Szwajcarii do kryjówki ze względów bezpieczeństwa. Partia twierdzi, że istnieje ryzyko ataku na nią i jej rodzinę.

Kilka tygodni później przemawiała na wiecu za pośrednictwem łącza wideo, a nie osobiście, ponieważ według organizatorów AfD „nie pozwolono jej opuścić kryjówki” ze względu na jej bezpieczeństwo.

W rzeczywistości była na wakacjach za granicą. Tego samego dnia demonstracji widziano ją ze swoim partnerem w restauracji przy plaży na Majorce.

Skomentuj zdjęcie,

Przywódcy skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) twierdzą, że zostali fizycznie zaatakowani i zastraszeni

Po drugiej stronie spektrum politycznego Partia Zielonych jest postacią znienawidzoną przez część prawicowców w Bawarii.

W zeszłym miesiącu podczas wiecu rzucono duży kamień w współprzewodniczącą Bawarskiej Partii Zielonych, Katharinę Schulz. Podczas innego wydarzenia, w którym brała udział, przy wejściu ustawiono fałszywą budkę, w której sprzedawano pomidory i kamienie do rzucania.

Oprócz Bawarii w bogatym zachodnioniemieckim kraju związkowym Hesja odbędą się w niedzielę wybory parlamentarne, co oznacza, że ​​jedna czwarta niemieckich wyborców – około 14 milionów osób – będzie uprawniona do głosowania w kluczowym średniookresowym teście rządu kanclerza Olafa Scholza. .

Bawaria była niegdyś cichym i spokojnym regionem, rządzonym przez konserwatywną partię Bawarskiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej niemal nieprzerwanie od II wojny światowej.

W namiotach piwnych politycy CSU tradycyjnie prowadzą kampanię w lokalnych strojach, popijając drinki i dumnie wychwalając niezwykle udane połączenie tradycji ludowej i sukcesu gospodarczego zaawansowanych technologii w regionie: Notatniki i Lederhosen To bawarska marka.

Ale ta marka cierpi. W ciągu ostatnich kilku lat Niemcy szczególnie dotknęły liczne kryzysy, w tym pełną inwazję Rosji na Ukrainę.

Kraj został nagle zmuszony do uniezależnienia się od rosyjskiej energii i przyjął ponad milion ukraińskich uchodźców. Jednocześnie rząd stara się przestawić swoją energochłonną gospodarkę na odnawialne źródła energii.

Mimo ponurych prognoz nie spowodowało to masowego bezrobocia, światła nigdy nie zgasły, a inflacja nigdy nie osiągnęła wysokiego poziomu niektórych innych krajów europejskich.

Ale nastroje w kraju są złe.

Niektóre władze lokalne zmagają się z rosnącą liczbą migrantów, a próby wprowadzenia przez rząd Schulza ambitnych reform klimatycznych zostały udaremnione przez rozłamy w jego niewygodnej trójstronnej koalicji. Proponowany zakaz stosowania kotłów na paliwa kopalne wywołał szczególne oburzenie wśród prawicowców w Bawarii.

Na wiecach Hubert Ewanger, lider prawicowego populisty Frei Faller (Wolni Wyborcy), określił nową ustawę jako antydemokratyczną i atakującą „elity”, mimo że był wicepremierem Bawarii i ministrem gospodarki.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Skomentuj zdjęcie,

Liczba wyborców liberałów na czele z Hubertem Ewangerem wzrosła w sondażach po awanturze o antysemityzm

Szorstki styl Ewingera – dla zdeklarowanych fanów, niebezpieczna demagogia dla krytyków – sprawdza się w piwnych namiotach i sprawia, że ​​nawet hałaśliwy premier Bawarii Markus Söder wygląda na dusznego.

Na imprezach firmowych Souder czasami wydaje się zaskoczony, że ktoś go prześciga. Jego Partia Konserwatywna jest również osłabiana przez początkującą Partię Wyborców Liberalnych.

Wygląda na to, że CSU zdobędzie najwięcej głosów i prawdopodobnie pozostanie u władzy wraz z Niemiecką Partią Robotniczą. Jednak wynik z połowy lat 30. znacznie odbiega od absolutnej większości, jaką zdobywała CSU.

Często jesteśmy zszokowani, gdy sondaże AfD w niektórych częściach wschodnich Niemiec wynoszą ponad 30% w porównaniu z nieco ponad 20% w całym kraju. Jednak w Bawarii AfD i Wolni Wyborcy łącznie mogą uzyskać w niedzielę ponad 30% głosów, co pokaże, że skrajnie prawicowy populizm to nie tylko „problem NRD”, jak czasami twierdzą komentatorzy.

Skomentuj zdjęcie,

Premier Bawarii Markus Söder i jego konserwatywna partia Unia Chrześcijańsko-Społeczna znajdują się pod presją populistów

Wybory w Bawarii i Hesji będą pierwszymi z serii ważnych wyborów w całych Niemczech, które odbędą się w ciągu najbliższych dwóch lat.

W przyszłym roku w trzech stanach we wschodnich Niemczech odbędą się wybory parlamentarne, a AfD prawdopodobnie zdobędzie największą liczbę głosów. Wybory europejskie odbędą się także w przyszłym roku, a w 2025 roku Niemcy wybiorą nowy rząd federalny.

Przy urnach walczą wszystkie główne partie, a gdyby wybory odbyły się dzisiaj, koalicja Olafa Scholza nie zdobyłaby większości.

Ale konserwatywna opozycja, Unia Chrześcijańsko-Społeczna w Bawarii i jej siostrzana partia, Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) w pozostałej części kraju, również nie były w stanie pozyskać wyborców.

Jedynymi partiami, które jak dotąd radzą sobie dobrze, są populistyczne partie powstańcze. Wydaje się, że niemiecka polityka stanie się bardziej fragmentaryczna, a nawet bardziej podzielona.

READ  Rodziny borykają się z problemami dochodowymi na równi z Grecją i Cyprem? To jest „globalna Wielka Brytania” | Polly Toynbee