Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Proszę zamówić, duży chłopiec

Tata mnie wyprostował. „Znajdź pracę, jeśli chcesz wydawać mniej”. Podczas studiów w Gruzji pracowałem na dwóch etatach. Dostarczyłam kwiaty dla Caroline’s Flowers, gdzie dowiedziałam się trochę o zielonej piance zwanej Oazą. Moje wspomnienia? Piękne wspomnienia mieczyków, róż i goździków oraz tego, jak używaliśmy skrzynek po coli, aby zapobiec rozsypaniu się wazonów z pąkami w furgonetce.
Moją drugą pracą była obsługa stolików w Shoney’s. Zapada w pamięć z wielu powodów. Jedzenie czeków dolarowych spowodowało, że moja waga wzrosła ze 142 do 155. Czekanie na wszelkiego rodzaju człowieczeństwo nauczyło mnie, co to niegrzeczni ludzie i zmieniło sposób, w jaki będę komunikować się z personelem obsługi przez resztę mojego życia.
Moja decyzja w Shoni rozpoczęła się jako klient. Trzej współlokatorzy i ja zjedliśmy kolację w domu Shoni. Pokojówki, jak je nazywano, przynosiły talerz chleba z pięcioma kromkami greckiego chleba. Czterech głodujących chłopców z college’u — czterech głodujących chłopców z college’u — wyciągało ręce, żeby złapać dodatkową kromkę — zamiast pięciu kromek chleba.
Marty pochodził z domu o imieniu Richard, gdzie pracował na szkoleniu z zakresu zarządzania. „Powinieneś znaleźć tutaj pracę” – powiedział. „Każdego dnia będziesz wracał do domu z pieniędzmi”.
Po pewnym szkoleniu zostałem pracownikiem. Shoni miała wtedy swój ulubiony wpis. Jedna runda mielona kosztuje pół funta. Ludzie uwielbiali ciasto truskawkowe i lody z gorącymi ciastami krówkowymi. Pamiętam doskonale, że gwiazdą gwiazd był Big Boy Burger. Jestem pewien, że menu się zmieniło, ale podejrzewam, że protokół zamawiania przystawek nie.
Każdy z kelnerów podchodził do mikrofonu w przejściu i mówił do personelu kuchni: „Zamów, proszę, pół funta mielonej naboju”, a następnie ustalaliśmy szczegóły. Gdy przystawki są już gotowe, kładziemy je na okrągłym talerzu i trzymamy na wierzchu. Podejdziemy do stolików.
Jeśli nigdy nie obsługiwałeś stolików, wiedz, że strach przed rozlaniem jedzenia na gościa może Cię pochłonąć. Któregoś wieczoru, z dwoma koktajlami mlecznymi na talerzu, zatrzymałem się przy stoisku, a klient z sąsiedniego stoiska zadał mi pytanie. Odwróciłem się i wylałem truskawkowy koktajl mleczny na przód męskiego garnituru. Dobrze sobie z tym poradził i strach przed rozlaniem zniknął. Wspiąłem się na tę górę, ale inne góry pozostały takie same.
Dręczyły mnie pijane dzieciaki z college’u i pamiętam, jak pewnego wieczoru duża grupa pijanych studentów odesłała im jedzenie. Dyrektor cały czas ich obserwował. Poprosił ich, aby wyszli. Pamiętam też chłopca, który często znajdował muchy w swoim jedzeniu. Oczekiwane darmowe jedzenie. Dowiedzieliśmy się, że miał w kieszeni pudełko zapałek pełne martwych much. (Nie możesz tego wymyślić.)
Kiedy szkoliłem dziewczynę do ustawiania baru sałatkowego, miała na imię Liz i skaleczyłem ją w palec, siekając pomidory tak, jak robiła to Shawni – znak, co ma nadejść. Ożeniłbym się z nią i nie byłoby dobrze. Menedżer zabrał mnie do swojej rodziny w Green Bay w stanie Wisconsin, gdzie spacerowałem po Lambeau Field. Pamiętam, że dziewczyny z Green Bay wielokrotnie prosiły mnie o „wodę”. Żartowali z mojego akcentu. „Powiedział: «Daj mi pić wa-duh»”.
Jeszcze jedno wspomnienie. Której palec odciąłem, pewnego wieczoru ona i ja byliśmy chorzy, więc zadzwoniliśmy, żeby pójść do kina. Kiedy przejechaliśmy na czerwonym świetle, obok nas zatrzymał się samochód. To jest menadżer. Następnego dnia nas zwolnił. Bycie kelnerem, kelnerką czy kelnerem – cokolwiek dzisiaj uważa się za słuszne – dobiegło końca.
Dni, które spędziłam jako kelnerka, nauczyły mnie jednego. Ilekroć czeka mnie czekanie, żartuję i puszczam ich. Wiedzą, że nie jestem osobą, która sprawia im kłopoty i doceniają to.
Swoją drogą, słyszałem, że porzucili Big Boya jako maskotkę i zastąpili go niedźwiedziem. Uważam to za nie do zniesienia. Proszę zamówić, stylowy Big Boy. On i jego pompadour byli fajni, zanim bycie fajnym stało się fajne.

READ  W Polsce legalna aborcja spadła o 90% po usunięciu przez sąd wyjątku dla wad płodu

Pochodzący z Gruzji Tom Poland pisze cotygodniową kolumnę o Południu, jego mieszkańcach, tradycjach, stylu życia i kulturze oraz często przemawia do grup na Południu. Gubernator Henry McMaster wręczył Polsce Order Palmy, najwyższe odznaczenie cywilne Karoliny Południowej, stwierdzając, że jego praca jest „wyjątkowa w skali stanu”. Prace Polski ukazują się w książkach, czasopismach, czasopismach i gazetach Południa.