Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Polski CPI po raz pierwszy od lutego ubiegłego roku powrócił do wartości jednocyfrowych  Stabilizuje

Polski CPI po raz pierwszy od lutego ubiegłego roku powrócił do wartości jednocyfrowych Stabilizuje

W porównaniu do sierpnia ceny spadły o 0,4%. Istotny wpływ na spadek CPI miały ceny żywności, które w ujęciu miesięcznym spadły czwarty miesiąc z rzędu (0,4%). Spadły także ceny nośników energii (-0,7% m/m), czemu sprzyjał wzrost maksymalnego zużycia energii, przy którym ceny zostały zamrożone na poziomie z 2022 roku. We wrześniu nastąpił także gwałtowny spadek cen benzyny i oleju napędowego (-3,1% ) Lub ).

Znaczący był także spadek inflacji bazowej (po wyłączeniu cen żywności i energii) – z 10% r/r w sierpniu do 8,5% r/r we wrześniu. W ujęciu miesięcznym ceny pozostały stabilne.

Niższa inflacja jest pozytywnym sygnałem i będzie sprzyjać ożywieniu konsumpcji. Presja na obniżkę cen żywności utrzymuje się. Część spadku inflacji, szczególnie w odniesieniu do energii i paliw dla gospodarstw domowych, wynikała ze środków regulacyjnych i interwencji rządu i organów publicznych.

Mamy już za sobą najbardziej dynamiczny okres dezinflacji. Do końca 2023 roku spodziewamy się spadku inflacji do ok. 7% r/r, a od połowy 2024 r. ustabilizowania się na poziomie ok. 5-6% r/r, pozostając wyraźnie powyżej celu Narodowego Banku Rezerw. Co więcej, niższe stopy procentowe, wyższe ceny ropy i słaby złoty przygotowują grunt pod słabszy okres niższej inflacji w 2025 roku.

Oczekujemy, że Komisja Polityki Pieniężnej obniży w przyszłym tygodniu stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 5,75% w odpowiedzi na spadek inflacji. Do końca 2023 r. referencyjna stopa procentowa ma spaść do 5,50%. Biorąc pod uwagę stabilność CPI na poziomie 5-6%, możliwości dalszych obniżek stóp procentowych w 2024 roku są ograniczone.

Obawiamy się, że nadmierny optymizm inflacyjny Narodowego Banku Japonii może zostać zneutralizowany przez rynek słabszym złotym, gdyż proces dezinflacji w Polsce wygląda na nietrwały na tle innych krajów:

  • Spadek inflacji bazowej pozostaje znacznie wolniejszy niż w pozostałej części regionu, a kombinacja polityki krajowej raczej nie pomaga w jej obniżeniu.
  • W Czechach cel inflacyjny powinien zostać osiągnięty w pierwszym kwartale, natomiast w Polsce Narodowy Bank Centralny oczekuje, że w drugiej połowie 2025 r. inflacja CPI osiągnie poziom około 3,5%, a naszym zdaniem nastąpi to znacznie później.
  • Narodowy Bank Polski zrewidował swoje ultrałagodne stanowisko, ale nadal pozostaje daleko w tyle za gołębimi Węgrami (celującymi w dodatnie realne stopy procentowe) i Czechami (opóźniającymi pierwszą obniżkę stóp pomimo lepszych perspektyw inflacji).
  • Narodowy Bank Japonii chce obniżyć stopy procentowe, mimo że Rezerwa Federalna i Europejski Bank Centralny ostatecznie przekonały rynki, że wyższe stopy procentowe utrzymają się na dłużej.
READ  Ambasador RP mówi, że Polska była „w pełni świadoma” konsekwencji propozycji przekazania samolotów Stanom Zjednoczonym na prezentację na Ukrainie

Uważamy, że przyszłotygodniowe wystąpienie prezesa Narodowego Banku Japonii będzie bardzo istotne dla złotego. Nadmierny nacisk na jednocyfrową inflację może budzić obawy, że Rezerwa Narodowa powróci do ultraluźnego stanowiska, niezgodnego z oczekiwaniami inflacyjnymi banków centralnych regionu, a także Fed i Europejskiego Banku Centralnego. Może to spowodować ponowną presję na złotego.