Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

„Moja moc jest naprawdę niska”: NASA postanowiła stracić kontakt z łazikiem Mars Insight po czterech latach |  Wiadomości z Wielkiej Brytanii

„Moja moc jest naprawdę niska”: NASA postanowiła stracić kontakt z łazikiem Mars Insight po czterech latach | Wiadomości z Wielkiej Brytanii

To może być ostatni obraz odesłany przez sondę Mars Insight należącą do NASA.

Po czteroletniej misji na Czerwonej Planecie zrobotyzowana sonda — znana ze swojego szczęścia Pierwsze „selfie” zrobione na Marsie – jest wyłączony.

Gęsty pył naniesiony przez wiatr pokrył panele słoneczne InSight, b NASA Spodziewamy się, że wkrótce stracimy kontakt z sondą.

Amerykańska agencja kosmiczna opublikowała wiadomość na stronie łazika na Twitterze, mówiąc: „Moja moc jest naprawdę niska, więc może to być ostatnie zdjęcie, które mogę odesłać.

„Jednak nie martw się o mnie: mój czas tutaj był produktywny i spokojny.

„Jeśli będę mógł dalej rozmawiać z moim zespołem przydzielonym, będę – ale wkrótce zostanę tu podpisany. Dziękuję, że ze mną zostałeś”.

NASA ogłosiła projekt InSight o wartości 630 milionów funtów 10 lat temu jako kontynuację odnoszącego sukcesy łazika Curiosity.

Celem lądownika InSight było odkrycie, w jaki sposób powstał Mars, aby dać naukowcom lepsze zrozumienie, w jaki sposób powstały skaliste ciała, takie jak Ziemia.

Wcześniej statek kosmiczny musiał pomyślnie odbyć 300-milionową podróż na Marsa, zanim mógł kontynuować Siedem minut grozy zejść na powierzchnię.

Tylko 40% lotów na Czerwoną Planetę bezpiecznie przekroczyło cienką atmosferę.

obrazek:
Zdjęcie: NASA/JPL-Caltech.

Połączenie osłony termicznej, spadochronu i mechanizmu wstecznego pomogło spowolnić InSight z 13 000 mil na godzinę do 5 mil na godzinę w zaledwie sześć minut, aby umożliwić mu zejście na Elysium Planitia, pozbawioną cech charakterystycznych równinę na północ od miejsca łazika Curiosity.

Po zatrzepotaniu łazik wbił sondę temperatury pięć metrów w powierzchnię, aby zmierzyć ciepło płynące z jądra planety.

Czytaj więcej
Sonda kosmiczna NASA Orion wróciła na Ziemię po udanej misji księżycowej
NASA twierdzi, że astronauci będą mieszkać i pracować na Księżycu w ciągu dekady

READ  Pierwsze zapierające dech w piersiach zdjęcia Mgławicy Oriona wykonane przez astronomów z kosmicznego teleskopu internetowego

Pięć miesięcy po lądowaniu sejsmograf InSight zarejestrował słaby ryk. Naukowcy z NASA doszli do wniosku, że pochodzi z wnętrza planety i nazwali to „trzęsienie ziemi na Marsie”.

Jednym z głównych osiągnięć InSight było udowodnienie, że Czerwona Planeta jest rzeczywiście aktywna sejsmicznie, rejestrując ponad 1300 torfowisk.

Robotyczna sonda NASA InSight wykryła i zmierzyła to, co naukowcy uważają za bagno.  Zdjęcie: NASA/JPL-Caltech
obrazek:
Robotyczny lądownik NASA Insight. Zdjęcie: NASA/JPL-Caltech.

NASA powiedziała, że ​​​​nagranie zapoczątkowało nową dziedzinę badań w „marsjańskiej sejsmologii”, która może pomóc dowiedzieć się więcej o tym, jak powstają skaliste planety.

Zmierzył również fale sejsmiczne generowane przez uderzenia meteorytów, ujawniając grubość zewnętrznej skorupy planety, rozmiar i gęstość wewnętrznego jądra oraz strukturę płaszcza, który leży między nimi.

Ale był też czas na zabawę. Łazik słynie z pierwszego w historii „selfie” zrobionego na Marsie za pomocą aparatu przymocowanego do ramienia robota, aby wysłać zdjęcie z powrotem na Ziemię.

InSight zajmuje & # 39;  selfie & # 39;  na Marsie za pomocą kamery na ramieniu robota
obrazek:
InSight robi sobie „selfie” na Marsie za pomocą kamery na ramieniu robota.

NASA Jet Propulsion Laboratory (JPL) w pobliżu Los Angeles będzie nadal nasłuchiwać sygnału z łazika, na wszelki wypadek.

Eksperci twierdzą, że ponowne usłyszenie o InSight jest mało prawdopodobne.

Stacjonarna trójnożna sonda nawiązała kontakt z Ziemią 15 grudnia.

InSight zmienił nasze rozumienie Układu Słonecznego

Toma Clarka

Redaktor naukowy i technologiczny

@ćwierkać

Tam, gdzie odważnie zmierzały łaziki marsjańskie z efektownymi kołami, InSight odważnie siedział. Robotyk z Martial Surface nigdy nie wędrował w poszukiwaniu ekscytujących odkryć. Jego zadaniem — jako pierwszej misji przeznaczonej do badania wnętrza innej planety — było usiąść i słuchać akcji. I stało się.

W ciągu 4 lat na Marsie sonda InSight zarejestrowała ponad 1300 „bagien”. Każdy wstrząs działa jak skan ultrasonograficzny ukrytego wnętrza planety. Korzystając z InSight, naukowcy odkryli, że Mars ma stosunkowo większy ciekły metalowy rdzeń niż ziemski. Miał również duże różnice w swoim stopionym skalistym płaszczu. Odkrycia te pomagają wyjaśnić, dlaczego Mars nie jest wulkaniczny, mimo że był to początek jego 4,5-miliardowej historii. Ponadto, dlaczego stracił swoje pole magnetyczne.

READ  Teleskop Jamesa Webba rejestruje „kosmiczny odcisk palca” dwóch gigantycznych gwiazd | astronomia

Ale największy przełom dla samotnego, cierpliwego słuchacza nastąpił w Wigilię zeszłego roku. Sejsmometr InSight zarejestrował to, co naukowcy uważali wówczas za duże trzęsienie ziemi.

Zaledwie w następnym roku naukowcy podjęli się kolejnej robotycznej misji: sonda Mars Reconnaissance Orbiter zauważyła nowy krater uderzeniowy na powierzchni Czerwonej Planety. To, co InSight „usłyszał”, to ogromny meteoryt uderzający w powierzchnię Marsa. Po odkryciu „wszystko zadziałało”, mówi profesor Tom Pike z Imperial College London, jeden z zespołu naukowego Insight.

Wiedząc dokładnie, co spowodowało trzęsienie oraz gdzie i kiedy, byli w stanie dostosować swoje poprzednie pomiary w sposób, w jaki nie byli w stanie, po prostu słuchając tajemniczego dudnienia z wnętrza Marsa. Ten efekt, jeden z kilku, znacznie poprawił jakość nauki dostarczanej przez InSight. I prawie to się stało. Misja sondy miała pierwotnie zaledwie dwa lata.

„Mieliśmy dużo szczęścia” — mówi profesor Pike. „Wykroczyło to poza oczekiwany czas trwania misji. Każde z tych wydarzeń było cenne, dodając kolejny wymiar do posiadanych przez nas informacji. W rzeczywistości, tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy zdobyliśmy wystarczająco dużo informacji, aby zbudować bardzo złożony obraz tego, co jest dzieje się na Marsie – i będziemy nadal pracować nad tymi danymi”.

Istnieje szansa – choć niewielka – że burza zdmuchnie kurz z paneli słonecznych InSight i zapewni jej nową żywotność baterii. Jeśli nie, martwa sonda będzie stopniowo zasypywana przez planetę, którą miała badać. Ale dane, które zebrał w swoim krótkim życiu naukowym, będą badane przez nadchodzące lata i już zmieniły nasze rozumienie Układu Słonecznego.