Oszałamiający nowy obraz galaktyki Andromedy 2,5 miliona lat świetlnych od Ziemi pokazuje naukowcom, gdzie w sąsiedniej Drodze Mlecznej rodzą się gwiazdy
- Nowy obraz radiowy galaktyki Andromedy pozwolił naukowcom zobaczyć, gdzie rodzą się gwiazdy
- Obraz został opublikowany na częstotliwości mikrofalowej 6,6 GHz
- Emisje Andromedy pojawiają się tylko w zakresie częstotliwości 1-22 GHz
- Naukowcy zidentyfikowali około 100 punktów, w tym gwiazdy, galaktyki i inne obiekty na tle Andromedy
Oszałamiający nowy obraz radiowy galaktyki najbliższej Drogi Mlecznej – Andromedy – pozwolił naukowcom zobaczyć, w której części galaktyki rodzą się sąsiednie gwiazdy.
Obraz, opublikowany na częstotliwości mikrofalowej 6,6 GHz, był możliwy dzięki Sardinia Radio Telescope, 64-metrowemu teleskopowi, który może działać na wysokich częstotliwościach radiowych.
„Ten obraz pozwoli nam zbadać strukturę i zawartość Andromedy bardziej szczegółowo, niż kiedykolwiek było to możliwe” – powiedziała w oświadczeniu główna autorka badania, fizyk z University of British Columbia, Sophia Fatigoni.
„Zrozumienie natury procesów fizycznych zachodzących w Andromedzie pozwala nam lepiej zrozumieć, co dzieje się w naszej galaktyce – tak jakbyśmy patrzyli na siebie z zewnątrz”.
Oszałamiający nowy obraz radiowy najbliższej galaktyki Drogi Mlecznej – galaktyki Andromedy – pozwolił naukowcom dowiedzieć się, w której części sąsiedniej galaktyki rodzi się.
Zdjęcie, opublikowane w częstotliwości mikrofalowej 6,6 GHz, było możliwe dzięki Teleskopowi Radiowemu Sardynii (na zdjęciu), znajdującemu się na włoskiej wyspie.
Naukowcy byli w stanie wykonać mapy, ponieważ znajdowały się w zakresie częstotliwości od 1 GHz do 22 GHz. Podczas tworzenia mapy naukowcy zidentyfikowali około 100 punktów, w tym gwiazdy, galaktyki i inne obiekty w tle Andromedy
Naukowcy spędzili 66 godzin obserwując galaktykę za pomocą teleskopu, a na podstawie tych danych byli w stanie oszacować tempo powstawania w galaktyce i wskazać region, w którym się urodzili.
W szczególności byliśmy w stanie określić część emisji spowodowanych procesami termicznymi związanymi z wczesnymi stacjami formowania się nowych gwiazd oraz część sygnałów radiowych przypisywaną mechanizmom nietermicznym spowodowanym promieniami kosmicznymi krążącymi w polu magnetycznym w do ośrodka międzygwiazdowego, dodał Fatigoni.
Naukowcy byli w stanie wykonać mapy, ponieważ znajdowały się w zakresie częstotliwości od 1 GHz do 22 GHz.
Chociaż emisje galaktyczne w tym zakresie są słabe, jest to jedyny zakres, w którym pojawiają się pewne cechy, co pozwala naukowcom stworzyć mapę.
Podczas tworzenia mapy naukowcy zidentyfikowali około 100 punktów, w tym gwiazdy, galaktyki i inne obiekty na tle Andromedy.
„Integrując ten nowy obraz z wcześniej uzyskanymi, podjęliśmy ważne kroki w kierunku wyjaśnienia natury emisji mikrofalowych w Andromedzie i umożliwienia nam scharakteryzowania procesów fizycznych zachodzących w różnych regionach galaktyki” – powiedział dr. na Wydziale Fizyki Sapienzy i koordynatorem badań.
Badanie zostało niedawno opublikowane w Astronomia i astrofizyka.
W sierpniu 2020 roku Kosmiczny Teleskop Hubble’a po raz pierwszy wykonał mapę gigantycznego halo gazowego otaczającego Galaktykę Andromedy.
Galaktyka Andromedy, znana również jako M31, jest imponującą spiralą składającą się z około 1 biliona gwiazd porównywalnych rozmiarami do Drogi Mlecznej.
Ma około 10 miliardów lat i leży około 2,5 miliona lat świetlnych od Drogi Mlecznej – tak blisko, że wygląda jak plamka światła w kształcie cygara wysoko na jesiennym niebie.
Oczekuje się, że za około 4,5 miliarda lat Andromeda zderzy się z Drogą Mleczną.
Reklama
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
Firma zajmująca się planowaniem powierzchni handlowych CADS postrzega technologię jako odpowiedź na Święta Wielkanocne i inne sezonowe wyzwania w 2024 r. — Retail Technology Innovation Hub
Astronomowie odkryli, że woda unosi się w części przestrzeni, która tworzy planetę
Tęskniłam za nim bardzo długo! Satelita NASA i martwy rosyjski statek kosmiczny zbliżają się do siebie na swojej orbicie