Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Prezydent Biden: Rosja zaatakuje Ukrainę

Prezydent Biden: Rosja zaatakuje Ukrainę

Prezydent Joe Biden powiedział, że wierzy, że Rosja przeprowadzi atak na Ukrainę.

Przemawiając na konferencji prasowej z okazji pierwszej rocznicy sprawowania urzędu, prezydent USA wskazał, że nie ma Nieuchronność działań prezydenta Rosji Władimira Putina.

„Myślę, że zamierza się wprowadzić i musi coś zrobić” – powiedział Joe Biden.

„Czy sądzę, że przetestuje Zachód, Stany Zjednoczone i NATO? Tak. Na ile może? Tak, myślę, że to zrobi” – powiedział.

„Ale myślę, że zapłaci bardzo poważną i wysoką cenę za to, co, jak sądzi, będzie go teraz kosztować. I myślę, że będzie tego żałował”.

Użyj przeglądarki Chrome, aby uzyskać dostęp do odtwarzacza wideo

Na froncie kryzysu ukraińsko-rosyjskiego

Mniejsza ingerencja może nie skutkować powszechnymi sankcjami

Komentarze są jego pierwszymi od zeszłego tygodnia Runda maratonu dyplomatycznego z Rosją załamała się.

© 2022 Maxar Technologies
obrazek:
Zdjęcia satelitarne pokazują rosyjskie czołgi, artylerię i sprzęt w pobliżu granicy z Ukrainą © 2022 Maxar Technologies
© 2022 Maxar Technologies
obrazek:
© 2022 Maxar Technologies

A po uparciu się, czy sankcje powstrzymają Rosję przed inwazją, prezydent zaproponował rozróżnienie między inwazją a najazdem, najwyraźniej dochodząc do wniosku, że mniejsze najazdy nie skutkowałyby zakrojonymi na szeroką skalę sankcjami.

„Rosja weźmie na siebie odpowiedzialność, jeśli ją napadną. To zależy od tego, co zrobią. To jedno, jeśli jest to prosta inwazja i kończymy walką o to, co robić, a czego nie robić i tak dalej, ale jeśli robią to, co oni już to robią i są w stanie to zrobić z wojskami Masowanie na granicy byłoby katastrofą dla Rosji”.

Snajperzy biorą udział w ćwiczeniach wojskowych na poligonie Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie donieckim na Ukrainie, 17 stycznia 2022 r. Zdjęcie zrobione 17 stycznia 2022 r. REUTERS / Anna Kudryavtseva
obrazek:
Snajperzy biorą udział w ćwiczeniach wojskowych na poligonie ukraińskich sił zbrojnych w obwodzie donieckim

Zaoferowano mu możliwość wyjaśnienia, czy sugerował, że wtargnięcie doprowadzi do mniej zachodniej reakcji.

„Pytanie brzmi więc, czy jest to znacznie mniej niż poważna inwazja, czy nie jest to ważne, tylko pojawienie się dużych sił militarnych. Na przykład jest coś, co pozwala ustalić, czy nadal korzystają z cyberataków, możemy odpowiedzieć w ten sposób, za pomocą Internetu ”.

Wypowiedzi prezydentów wstrząsają Kijowem i dają szansę Moskwie

Czasami dwuznaczność jest narzędziem dyplomacji. Ale jasny język jest często niezbędny.

W Białym Domu prezydent wygłosił niejasne oświadczenia, które zaniepokoiły Kijów i prawdopodobnie dały Moskwie szansę.

Prezydent Biden doszedł do wniosku, że rosyjska inwazja może nie wywołać takiej samej reakcji na inwazję. Nie udało mu się jasno zdefiniować swojej definicji najazdu.

Rzecznikowi Białego Domu pozostawiono wyjaśnienie, że dokonuje rozróżnienia między „wojskowym” a „paramilitarnym”.

Pamiętajcie, kiedy Rosja najechała, a następnie zaanektowała ukraiński Półwysep Krymski w 2014 roku, zrobiła to z oddziałami rosyjskimi, które nie nosiły insygniów – tak zwanymi „małymi zielonymi ludzikami”. paramilitarny?

W piątek spotkałem się z Victorią Nuland, podsekretarzem stanu USA do spraw politycznych i byłą ambasadorką USA przy NATO, i zapytałem ją, czy doszło do dyskryminacji.

„Dalsza regionalna agresja na Ukrainę, dodatkowe wysiłki, które zdestabilizowałyby demokratycznie wybrany rząd, i każdy z tych wywrotowych spisków, które Rosja przedstawiła Ukrainie, są agresywne, destabilizujące i będą skutkować zdecydowanymi i szybkimi działaniami z naszej strony. reakcja będzie miała zgubne konsekwencje gospodarcze i polityczne”.

Z tego, co powiedział prezydent Biden, jasno wynika, że ​​NATO pozostaje podzielone w kwestii odpowiedzi ze strony Ukrainy.

Nic innego jak inwazja na pełną skalę, jak przyznał Joe Biden, „…powodując walkę o to, co robić, a czego nie”.

Jeśli więc prezydent Putin zdecyduje się zaanektować kolejną małą część Ukrainy, być może z wykorzystaniem „zielonych ludzików”, czy po prostu sądzi, że ujdzie mu to na sucho?

„Środki spotkają się z wzajemną reakcją”.

Pracownicy Białego Domu wyjaśnili później jego komentarze, mówiąc, że prezydent rozróżnia między wojskiem a niemilitarnymi lub paramilitarnymi.

Emily Horne, rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, napisała na Twitterze: „Mówił o różnicy między akcją wojskową a niemilitarną/paramilitarną/cyberyczną ze strony Rosjan. we współpracy z sojusznikami i partnerami”.

Biden wydaje ostrzeżenie

Rosyjski czołg strzela, gdy wojska biorą udział w manewrach w rejonie Rostowa pod Ukrainą.  Zdjęcie: AP
obrazek:
Rosyjski czołg strzela, gdy wojska biorą udział w manewrach w rejonie Rostowa pod Ukrainą. Zdjęcie: AP

Prezydent Biden zakończył swoje ukraińskie wystąpienie na konferencji prasowej ostrzeżeniem.

„Musimy bardzo uważać na to, jak idziemy naprzód i wyjaśnić mu, że istnieją ceny, które mogą w rzeczywistości bardzo kosztować jego kraj” – powiedział prezydent.

Dodał surowym językiem: „Oczywiście, że musisz się martwić, kiedy masz, no wiesz, inwazję energii jądrowej. Jeśli on dokona inwazji, to nie zdarzyło się to od II wojny światowej”.

„To będzie najważniejsza rzecz, jaka wydarzyła się na świecie pod względem wojny i pokoju od II wojny światowej”.

Równie surowy, w komentarzu, który mógł zaginąć na jednej z najdłuższych konferencji prasowych w historii prezydentury, Biden zastanawiał się, czy ktokolwiek nawet na Kremlu miał pojęcie o planie Putina.

„Jest pytanie, czy ludzie [we] oni rozmawiają [Russian diplomats] wiesz co to jest [Putin] Zrobi „.