Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Polski system dyscyplinowania sędziów narusza prawo UE i przepisy Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy Unii Europejskiej orzekł, że kontrowersyjny polski system dyscyplinowania sędziów narusza prawo Unii Europejskiej w obliczu narastającego sporu między Brukselą a Warszawą o niezależność sądownictwa.

Jako dodatkowy znak tych rosnących napięć, Komisja Europejska w czwartek również wystosowała odrębne pozwy prawne przeciwko Polsce i Węgrom w sprawie praw osób LGBT.

Orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) zamyka prawie sześcioletnią batalię o reformę sądownictwa rozpoczętą przez konserwatywną nacjonalistyczną partię Prawo i Sprawiedliwość w Polsce, która przerodziła się w fundamentalne wyzwanie dla systemu prawnego UE.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości stwierdził, że nowa izba dyscyplinarna dla sędziów powołana przez PiS naruszyła prawo unijne, ponieważ nie zapewniała wystarczających gwarancji bezstronności i niezawisłości oraz nie była chroniona przed wpływami polskich polityków.

Decyzja zapadła dzień po tym, jak polski Trybunał Konstytucyjny, który zdaniem krytyków został zatrzymany przez partię rządzącą, stwierdził, że Polska nie musi stosować wcześniejszego nakazu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości zawieszającego postępowanie w izbie dyscyplinarnej.

Politycy PiS od dawna przekonywali, że UE nie ma prawa interweniować, a zmiany sądownictwa w rządzie, w tym próby oczyszczenia Sądu Najwyższego i posunięcia o przekazanie politykom władzy nad organem mianującym sędziów, są niezbędne do destabilizacji nieefektywnego stanowiska. system.

Krytycy kontrargumentują, że te kroki są próbą przekonania niezależnych sędziów, a apelacja polskiego Trybunału Konstytucyjnego w tym tygodniu do kluczowego elementu systemu prawnego Unii Europejskiej rodzi pytania o przyszłość Polski w bloku.

„Ciągle jesteśmy w legalnym procesie 'Polexitu’, który odbywa się krok po kroku. Zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi i czy w końcu zdamy sobie sprawę z drogi, którą podążamy” – powiedział Adam Bodnar, ustępujący Rzecznik Praw Obywatelskich RP. w środę.

W czwartek Komisja Europejska stwierdziła, że ​​jest „bardzo zaniepokojona” orzeczeniem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. „Potwierdza to nasze obawy dotyczące stanu praworządności w Polsce” – powiedział rzecznik komisji Eric Mammer.

READ  Commerzbank celuje w 2023 r. Net Pft znacznie powyżej 2022 r

Prawo Unii Europejskiej ma pierwszeństwo przed prawem krajowym. Wszystkie decyzje Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, w tym środki tymczasowe, są wiążące dla sądów krajowych. Komisja oczekuje od Polski, że wszystkie decyzje Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości zostaną w pełni i prawidłowo wykonane.”

Przedstawiciele obozu rządzącego w Polsce wielokrotnie odrzucali sugestie, że kraj może opuścić Unię Europejską. Podczas ubiegłorocznej gorącej debaty na temat powiązania dostępu do funduszy unijnych z rządami prawa premier Mateusz Morawiecki powiedział, że Polska głośno powiedziała „tak” UE, ale głośne „nie” mechanizmom, które bluźnią nam jak dzieci”.

Walka o rządy prawa i eskalacja konfliktu o prawa LGBT napięły stosunki między Brukselą a Polską – niektóre gminy deklarują, że są wolne od tak zwanej ideologii gejowskiej – oraz z Węgrami. .

Gergeli Golias, szef sztabu węgierskiego premiera Viktora Orbana, powiedział, że argumenty Brukseli za wszczęciem postępowania sądowego w sprawie praw LGBT w tym kraju są „śmieszne” i przymusowe.

Wątpię, by za atakiem krył się motyw polityczny. Komisja porusza się w środowisku politycznym. „To środowisko nie jest kolorowe, nie istnieje pluralizm mediów, a komisja chce to środowisko zadowolić i teraz chce przestrzegać jego standardów” – powiedział na konferencji prasowej.

Komisja wszczęła przeciwko Węgrom postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z rządowym projektem ustawy zakazującej dostępu do treści przedstawiających lub promujących osoby LGBT w wieku poniżej 18 lat.

„Odpowiemy prawnie, ponieważ uważamy, że decyzja Węgier jest zgodna z celami rządu i interesami dzieci, a UE nie ma tu nic do roboty” – dodał Golias.

Dodatkowa sprawozdawczość Valetina Pope w Brukseli