Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Partia rządząca w Polsce zapowiada wprowadzenie wcześniejszych emerytur, jeśli wygra kolejną kadencję

Partia rządząca w Polsce zapowiada wprowadzenie wcześniejszych emerytur, jeśli wygra kolejną kadencję

Partia rządząca w Polsce obiecała, że ​​jeśli w przyszłomiesięcznych wyborach wygra trzecią kadencję, zaoferuje możliwość wcześniejszej emerytury osobom, które przepracowały określoną liczbę lat – pomysł odrzucony przez jej lidera jako nie do utrzymania przez okres krótszy niż rok. od.

Narodowo-konserwatywna Partia Prawo i Sprawiedliwość, która już w 2017 roku obniżyła wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, teraz chce umożliwić kobietom przechodzenie na emeryturę po 38 latach pracy, a mężczyznom po 43 latach.

Oznacza to, że kobieta, która pracowała od 18. roku życia, może przejść na emeryturę w wieku 56 lat, a mężczyzna w wieku 61 lat – w obu przypadkach o cztery lata wcześniej niż dotychczasowy wiek emerytalny.

„Donald Tusk nakazał Polakom pracować do 67. roku życia” – napisał dziś na Twitterze PiS, odnosząc się do obecnego lidera opozycji, który podniósł wiek emerytalny, gdy wcześniej był premierem. „PiS obniżył wiek emerytalny i teraz oferuje emerytury ciężko pracującym Polakom!”

„Są ludzie, którzy od najmłodszych lat ciężko pracowali, często fizycznie” – powiedział w towarzyszącym filmie premier Mateusz Morawiecki. „To oni budzą się każdego ranka, często przed świtem i budują nasz naród”.

„[As] „W ramach naszej wdzięczności za Waszą ciężką pracę… chcemy wprowadzić emerytury, ideę sięgającą jeszcze czasów Solidarności”.

W 1980 r. m.in 21 żądań Wśród strajkujących pracowników Stoczni Gdańskiej istniała możliwość przejścia na emeryturę po przepracowaniu określonej liczby lat. Żądania te doprowadziły jeszcze w tym samym roku do utworzenia związku zawodowego pracowników Solidarności, który ostatecznie pomógł obalić reżim komunistyczny w Polsce.

W obecnej kadencji parlamentarnej do parlamentu wpłynęły już dwie propozycje wprowadzenia emerytur – jeden przez prezydenta Andrzeja Dudę, sojusznika PiS, drugi przez związek pracowników „Solidarność”.

READ  Prawie stuletni punkt handlowy Buffalo ma nowych właścicieli

Jednak w grudniu ubiegłego roku lider PiS Jarosław Kaczyński odrzucił ten pomysł, uznając go za niewykonalny.

„Mamy za dużo emerytów w stosunku do naszego społeczeństwa i to też musimy wziąć pod uwagę” – powiedział Kaczyński, cytowany przez serwis finansowy Money.pl. „Ci, którzy są za emeryturami [earlier] Musimy pamiętać, że te emerytury będą znacznie niższe.

„Rząd nie może produkować pieniędzy [to pay for it] Dodał, że oznacza to hiperinflację.

Podobnie szef Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, nadzorującego polski system emerytalny, przestrzegł, że wprowadzenie emerytur będzie miało „poważne negatywne konsekwencje zarówno dla ubezpieczonych, jak i dla systemu”.

ZUS oszacował, że w ciągu dekady obniży składki o 50 miliardów złotych (10,8 miliarda euro) i zwiększy wydatki o 80 miliardów złotych.

Jednak stanowisko PiS uległo zmianie – w ostatni weekend Kaczyński zadeklarował swoje poparcie dla emerytur emerytalnych, a minister polityki społecznej Marlena Malaj powiedziała w tym tygodniu Radiu Zeit, że polityka ta jest „bardzo przemyślaną decyzją… w czasie, gdy budżet na to stać”. .” Taka zmiana.”

Zaprzeczyła także, jakoby osoba przechodząca na wcześniejszą emeryturę otrzymywała emeryturę poniżej ustawowego minimum.

Pomysł ten jest jednak sprzeczny z zaleceniami wielu ekonomistów. Niektórzy twierdzą, że ze względu na starzenie się społeczeństwa w Polsce rzeczywiście należy podnieść wiek emerytalny.

W wydanym na początku tego roku raporcie Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), której Polska jest członkiem, Zalecana Państwo powinno podnieść wiek emerytalny i zrównać go między mężczyznami i kobietami.

READ  Premier Polski: Unia Europejska może przyspieszyć wniosek Mołdawii - Fakih

Małgorzata Starczewska-Krzysztosik, ekonomistka UW, powiedziała radiu RMF, że plany PiS dotyczące emerytury „doprowadzą do bardzo trudnej sytuacji” zarówno dla gospodarki ze względu na małą kadrę pracowniczą, jak i finansów publicznych ze względu na obniżone składki emerytalne i zwiększone świadczenia.

Choć Tusk już wcześniej jako premier podniósł wiek emerytalny, na początku tego roku zapewniał, że jego partia Platforma Obywatelska tego nie zrobi, jeśli dojdzie do władzy po przyszłomiesięcznych wyborach.

PiS stwierdził jednak, że obietnicom Tuska nie można ufać, dlatego równolegle z wyborami wezwał do zorganizowania referendum, w którym zadano by Polakom pytanie, czy popierają podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat.

Notatki z Polski są zarządzane przez niewielki zespół redakcyjny i publikowane przez niezależną organizację non-profit utrzymywaną z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy robić tego, co robimy.