Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Nakazał młodzieży z Korei Północnej, aby przestała mówić, ubierać się i tańczyć jak Koreańczycy z Korei Południowej – lub w inny sposób |  wiadomości ze świata

Nakazał młodzieży z Korei Północnej, aby przestała mówić, ubierać się i tańczyć jak Koreańczycy z Korei Południowej – lub w inny sposób | wiadomości ze świata

Młodzi Koreańczycy z Północy zostali ostrzeżeni, że muszą podążać za tradycyjnym stylem życia i trzymać się dialektu tego kraju.

Oficjalna gazeta tego samotnego kraju przedstawiła prośbę w kolumnie, gdy Pjongjang próbuje wykorzenić wpływy kulturowe z Korei Południowej.

Reżim Kim Dzong-una kładzie szczególny nacisk na zwyczaje mówienia milenialsów, przy czym niektórzy naśladują swoich sąsiadów, odnosząc się do swoich mężów jako „oppa” – termin oznaczający „starszego brata”.

Dialekt, ubrania, fryzury, gusta muzyczne i ruchy taneczne północnokoreańskiej młodzieży są w centrum uwagi
obrazek:
Dialekt, ubrania, fryzury, gusta muzyczne i ruchy taneczne północnokoreańskiej młodzieży są w centrum uwagi

Gazeta Rodong Sinmun stwierdziła, że ​​standardowy język Korei Północnej jest lepszy i młodzi ludzie powinni używać go poprawnie, jednocześnie zapewniając akceptację ich ubioru, fryzury, preferencji muzycznych i stylu tańca.

Według południowokoreańskiej agencji informacyjnej Yonhap, jej artykuł ostrzegał, że „penetracja ideologiczna i kulturowa pod kolorowym sztandarem burżuazji jest bardziej niebezpieczna niż wrogowie chwytający za broń”.

Pod koniec ubiegłego roku wprowadzono surowe nowe środki, które oznaczają, że rodzice mogą zostać ukarani grzywną, jeśli ich dzieci zostaną przyłapane na korzystaniu z południowokoreańskiej rozrywki lub naśladowaniu sposobu, w jaki mówią.

Osobom złapanym przez media z Korei Południowej grozi nawet 15 lat w obozie koncentracyjnym – kary nakładane są również za korzystanie z niezarejestrowanych telewizorów, radia, komputerów i telefonów komórkowych z innych krajów.

Najwyższy Przywódca Korei Północnej podobno określał K-pop jako بوب
obrazek:
Mówi się, że najwyższy przywódca Korei Północnej określił K-pop jako „zły rak”

Jeśli ktoś zostanie skazany za importowanie zakazanych przedmiotów również z Korei Południowej, może zostać nałożona kara dożywotniego więzienia, podczas gdy ci, którzy przemycają duże ilości treści wyprodukowanych w USA lub Japonii, mogą zostać skazani na karę śmierci.

„W ciągu dnia mieszkańcy skandują „Niech żyje Kim Dzong Un” – ale wszyscy oglądają w nocy południowokoreańskie dramaty i filmy” – powiedział Reuterowi w styczniu Tae Yong Ho, pierwszy uciekinier z Korei Północnej, który został politykiem z Korei Południowej.

W zeszłym miesiącu doniesiono, że Kim porównał muzykę K-pop do „złego raka”, który może sprawić, że Korea Północna „rozkruszy się jak mokra ściana”.