Prezydent RP Andrzej Duda powiedział, że czeka na wyniki śledztwa w sprawie zarzutów, że polskie ambasady sprzedały ćwierć miliona wiz pracowniczych migrantom z Azji i Afryki za tysiące dolarów.
WARSZAWA, Polska — WARSZAWA, Polska (AP) —
Prezydent Polski Andrzej Duda powiedział w czwartek, że oczekuje na wyniki śledztwa w sprawie zarzutów, że polskie ambasady sprzedawały migrantom wizy na pracę tymczasową za tysiące dolarów.
Z doniesień mediów wynika, że od 2021 r. polskie jednostki konsularne wydały migrantom z Azji i Afryki w zamian za łapówki około 250 tys. wiz.
Zapytany o doniesienia Duda odpowiedział: „Nie mogę ujawnić szczegółów związanych z moją wiedzą o podejrzeniach stosowania takich praktyk”.
Oznajmił, że czeka na wynik śledztwa i dodał: „O ile mi wiadomo, przynajmniej część informacji przekazywanych w mediach jest nieprawdziwa”.
Piotr Wawrczyk, wiceminister spraw zagranicznych odpowiedzialny za sprawy dyplomatyczne, został nieoczekiwanie zwolniony w zeszłym miesiącu, po tym jak w mediach pojawiły się pierwsze doniesienia o skandalu.
Prokuratura i państwowy urząd antykorupcyjny poinformowały w czwartek, że siedem osób – w tym żaden urzędnik państwowy – zostało zatrzymanych w związku z podejrzeniem korupcji w procesie wydawania kilkuset wiz na pracę tymczasową. Proces rozpoczął się w lipcu 2022 r. i jest w toku – dodał.
Główny lider polskiej opozycji Donald Tusk nazwał to „największym skandalem w Polsce XXI wieku”.
Zapytał czołowych polskich polityków, jak długo wiedzą o tych praktykach, kto w rządzie na tym zyskał i gdzie obecnie przebywa Wawrczyk.
Tusk, były premier i prezydent UE, odpowiadał na pytania Dudy i głównego polityka Jarosława Kaczyńskiego, szefa rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość. Zażądał także odpowiedzi od premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministrów spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych.
Jak podaje serwis informacyjny Onet.pl, Wawrczyk osobiście nalegał, aby wizy na pracę tymczasową były wydawane osobom z Indii udającym grupę działającą w indyjskim przemyśle filmowym, popularnie zwanym Bollywood.
Zarzuty mogą mocno uderzyć w konserwatywną partię rządzącą przed wyborami parlamentarnymi w przyszłym miesiącu. Prawo i Sprawiedliwość umieściło sprzeciw wobec migracji w centrum swojej polityki, starając się w głosowaniu 15 października o bezprecedensową trzecią kadencję.
Sondaże sugerują, że partia zdobędzie więcej głosów, ale nie na tyle, aby rządzić samodzielnie lub z obecnymi sojusznikami.
Polski populistyczny rząd wielokrotnie odmawiał wpuszczenia migrantów do unijnego programu podziału obciążeń. Białoruś wydała w zeszłym roku około 1,6 miliarda złotych (380 000 dolarów) na potężny mur wzdłuż swojej granicy, który ma zapobiec napływowi migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. Ze sprawozdań wynika, że choć napływ ten zmalał, nie ustał całkowicie.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Polska otworzyła swoje granice dla milionów uchodźców, oferując im schronienie i pracę. W sąsiedniej Polsce zarejestrowanych jest około 1,3 miliona Ukraińców, głównie kobiet i dzieci.
___
Śledź relację AP na temat globalnej migracji pod adresem https://apnews.com/hub/migration
„Totalny maniak jedzenia. Nerd zombie. Idol z przyszłości. Wichrzyciel. Badacz mediów społecznościowych”.
More Stories
Why InsFollowPro.com is the Best Place to Buy Instagram Likes
Jak obstawiać baseball u Rabona bukmacher
W ślad za Łotwą, Polska rozważa wprowadzenie zakazu importu rosyjskiego, białoruskiego zboża – Euractive