(Bloomberg) – Oczekuje się, że rosnące ceny ropy naftowej będą napędzać kolejną fazę wzrostu dolara, ponieważ gospodarka amerykańska będzie czerpać korzyści z jego wzrostu jako źródła energii.
Najczęściej czytane w Bloombergu
Stratedzy takich firm jak Societe Generale SA i State Street Trust & Co. oczekują Dolar amerykański będzie kontynuował swój najdłuższy w historii tygodniowy wzrost, ponieważ oczekiwania dotyczące rosnących cen ropy naftowej wspierają największą gospodarkę na świecie.
W przeciwieństwie do głównych krajów Europy i Azji, Stany Zjednoczone eksportują więcej ropy i gazu niż importują. Tak więc, choć rosnące koszty energii grożą osłabieniem innych gospodarek – powodując spadek wartości takich walut jak euro i jen – według strategów tych firm dolar w rzeczywistości odniesie korzyści.
„W tej sytuacji nie można sprzedać dolara” – powiedział Kenneth Brough, strateg w Société Générale. „Ropa stwarza wyzwanie dla euro i jena, aby odwrócić słaby trend w stosunku do dolara”.
Bro spodziewa się, że euro spadnie w tym miesiącu do 1,05 dolara z obecnych 1,07 dolara.
Indeks Bloomberg Dollar Spot Index wzrósł w tym tygodniu do najwyższego poziomu od sześciu miesięcy, wraz ze wzrostem kontraktów terminowych na ropę naftową do 90 dolarów za baryłkę, co stanowi wzrost o prawie 30% w stosunku do tegorocznego minimum osiągniętego w marcu. Indeks jest obecnie na dobrej drodze do osiągnięcia najdłuższej od początku serii tygodniowych wzrostów, głównie kosztem jena i euro. Jej korelacja z cenami ropy naftowej osiągnęła w tym tygodniu poziom 0,8, najwyższy od dziewięciu miesięcy.
Niedawny wzrost cen ropy naftowej zbiega się z serią tragicznych danych pokazujących, że gospodarka strefy euro w drugim kwartale ledwo się rozwinęła, co zwiększa prawdopodobieństwo, że Europejski Bank Centralny będzie musiał obciąć swoje prognozy wzrostu i zaprzestać podwyższania stóp procentowych na następnym posiedzeniu tydzień.
Wysokie ceny ropy mogą także podsycać obawy, że Europie grozi stagflacja – połączenie słabej aktywności gospodarczej i wysokiego wzrostu cen konsumpcyjnych. Ryzyko to doprowadziło w ostatnich tygodniach do spadku kursu euro.
Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej bilans handlu energią w Stanach Zjednoczonych sięgnął w ubiegłym roku 5102 kiloton ekwiwalentu ropy naftowej, podczas gdy w Europie deficyt wyniósł 502 788 kiloton. Rozbieżność ta może się zwiększyć, jeśli Goldman Sachs Group, RBC Capital Markets i inne spółki prawidłowo prognozują dalsze wzrosty cen ropy naftowej.
„Europa znajduje się w strefie zagrożenia, a Japonia już tam zmierza” – Timothy Graf, szef strategii makroekonomicznej w regionie EMEA w State Street, powiedział o ekonomicznym wpływie wyższych cen ropy. Dodaje, że ceny ropy naftowej dopiero zaczynają wpływać na gospodarkę USA i kształtują się na poziomie około 120 dolarów za baryłkę. „Nie wydaje się, aby oczekiwania inflacyjne w USA były zagrożone”.
Najczęściej czytane w Bloomberg Businessweek
©2023 Bloomberg L.P
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex
Rozszerzanie współpracy poza obronność o gospodarkę i energetykę
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex