Ed White w Polsce dla Mailonline
13:07 11 marca 2023, zaktualizowano 13:07 11 marca 2023
- EKSKLUZYWNIE: Tysiące emerytów opuszcza Wielką Brytanię, aby rozpocząć nowe życie w Polsce
- Zauważają, że ich pieniądze idą dalej i zapewniają im lepszą jakość życia
Marianne Goodman i jej mąż nie mogli ukryć podekscytowania nowym przedsięwzięciem.
Po sprzedaniu domu w ślepej uliczce w pobliżu Hartlepool, 58-latek i 61-letni partner Glenn przygotowują się teraz do przeprowadzki na dwuhektarową działkę w północno-wschodniej Polsce.
Jest jednym z tysięcy emerytów wyjeżdżających na nowe życie do Wielkiej Brytanii.
Położona w wiosce niedaleko XIII-wiecznego zamku krzyżackiego Marianne, była pracownica banku, powiedziała: „Znaleźliśmy uroczą wolnostojącą posiadłość za 130 000 funtów ze stawem, stajniami i sadem.
Zabieramy ze sobą nasze dwa psy, koty i fretkę, mam też kilka kóz i kurczaków.
„Zawsze chciałem mieszkać na wsi i uprawiać własne warzywa.
„Więc to trochę jak w Dobrym życiu” — mówi, odnosząc się do brytyjskiego sitcomu z lat 70. z Richardem Pryorem i Felicity Kendall w rolach głównych.
Po drugiej stronie kraju, siedząc w swoim domu jednorodzinnym z panoramicznym widokiem na jeziora i lasy, były pracownik NHS John mówi, że „nie mógłby być szczęśliwszy”.
73-letni emeryt, który opisał swój dom na wsi w północno-zachodniej Polsce jako swoje „szczęśliwe miejsce”, powiedział, że jedyną rzeczą, za którą tęskni w Anglii, są kornwalijskie paszteciki.
Powiedział MailOnline: „Mieszkałem w Hiszpanii i Londynie, a Polska jest lepsza niż oba.
„Mówiąc prosto, moje życie jest cudowne”.
Dobrze zintegrowany z małą lokalną społecznością, John i jego polska partnerka spędzają całe dnie popijając wino w przytulnej lokalnej restauracji i rozmawiając z przyjaciółmi i sąsiadami.
W międzyczasie, 100 mil na południe, Johnny Craigs popija kufel Guinnessa w swoim lokalnym irlandzkim pubie.
Mieszczący się w XX-wiecznym cesarskim mieście zamkowym w Poznaniu Dubliner przyciąga entuzjastyczne tłumy, w tym 66-letniego byłego kierowcę autobusu i autokaru z Newcastle.
Powiedział: „Dla Polski Guinness kosztuje 22 złote. Ale może to być od 4,80 do 5,60 funtów w tonie.
Johnny, który poznał swoją polską żonę Krasinę 20 lat temu, po raz pierwszy przeprowadził się do Poznania w 2014 roku, aby założyć kawiarnię o nazwie English Johnny’s.
Jonny ostatecznie osiedlił się w Polsce w 2019 roku, latając tam iz powrotem między Anglią, aby kontynuować jazdę autokarem, jednocześnie prowadząc Hotel Grasina.
Powiedział: „Oczywiście, jesteśmy tutaj o wiele lepsi niż w Anglii, ale wciąż jeżdżę trochę bokiem i zaopatruję się w kiełbaski i bekon, aby móc mówić porządnie po angielsku”.
Emeryci stanowią niewielki ułamek liczby Brytyjczyków, którzy przechodzą na emeryturę do Polski.
Niedawny raport Investing Review stwierdza: „Odkąd Wielka Brytania oficjalnie opuściła UE 31 stycznia 2020 r., 2213 brytyjskich osób ubiegających się o emeryturę zadomowiło się w Polsce”.
Ross Naylor, właściciel Financial Advice Poland, powiedział: „Jedną z korzyści dla Brytyjczyków przechodzących na emeryturę w Polsce jest to, że brytyjska emerytura państwowa jest jednym z krajów, w których emerytura państwowa nadal rośnie wraz z inflacją.
„Innym faktem jest to, że umowa podatkowa między tymi dwoma krajami wyraźnie reguluje sposób traktowania dochodów emerytalnych”.
Inną atrakcją, jak mówi były pracownik NHS, John, są koszty utrzymania.
Kupił swój szeregowy dom z trzema sypialniami na działce o powierzchni 5000 m2 za 52 000 funtów i powiedział: „Mieszkałem w małym mieszkaniu w Londynie. Teraz, kiedy mam to wszystko, nigdy nie będę mógł ich kupić w Wielkiej Brytanii.
„Jedzenie poza domem w Wielkiej Brytanii jest również drogie. Ale idź do naszej lokalnej restauracji tutaj i zdobądź wspaniały posiłek za 60 złotych (około 11 funtów) lub kilkaset (około 40 funtów) w zależności od tego, co mamy.
„Polskie jedzenie jest pyszne z niesamowitymi mięsami i serami. „Można tu dostać świetne wino za 40 zł z dobrą butelką”.
Po pierwszej wizycie w Krakowie na wakacjach w 2004 roku, gdzie poznał swojego partnera, 53-letniego byłego kierowcę ciężarówki, John przeniósł się do Polski na pełny etat w 2015 roku.
Powiedział: „Mieszkałem w małym mieszkaniu w Londynie i po 18 latach pracy w branży telekomunikacyjnej zostałem zmuszony do przejścia na dobrowolną emeryturę.
Zacząłem pracować w Great Ormond Street Hospital i Klinice HIV.
„Mój partner jest Polakiem i pierwotnie kupiliśmy to miejsce jako dom wakacyjny, ale kiedy skończyłem 65 lat, zdecydowaliśmy się przenieść tutaj na stałe.
„To był wyraźny cel i nigdy nie oglądaliśmy się za siebie”.
Johnny, kierowca autobusu, zgadza się. Powiedział: „Jestem dumny z bycia Brytyjczykiem, ale życie tutaj jest o wiele lepsze niż w Anglii”.
„Moja emerytura sięga dalej i mamy trzy nieruchomości bez hipoteki.
– Tu podobno jest taniej, ale drogo. Ale brytyjska emerytura idzie dalej niż polska emerytura, która moim zdaniem jest 40 proc.
„Nie jesteśmy bogaci, ale czujemy się komfortowo”.
Ma też grono zagranicznych chłopaków i polskich przyjaciół, których poznał prowadząc angielskiego Johnny’ego.
Mówił: „Mam przyjaciół, zdrowie, żonę, a Poznań jest piękny.
„Szczerze mówiąc, poza porządną rybą z frytkami i frytkami, w Anglii nie brakuje mi wielu rzeczy.
Marion i Glenn myślą nie o tym, za czym będą tęsknić, ale o przygodzie, która ich czeka.
Ponieważ Marianne pracuje w banku od 35 lat, a Glenn spędza większość swojej kariery w budownictwie, obaj przeszli na wcześniejszą emeryturę, aby „żyć marzeniami”.
Przygotowując się do przeprowadzki do pięknego regionu Pomorza między historycznymi miastami Gdańskiem a Elblągiem, Marion powiedziała: „Chcemy godnie żyć w spokojnej wsi.
Glenn przywozi swój motocykl, aby mógł zwiedzać, a ja lubię angażować się w działalność społeczną i lokalną.
„Przyjeżdżam tu od siódmego roku życia i im więcej poznaję ten kraj, tym bardziej go kocham.
„Z pewnością jest to bardziej przystępne w przypadku emerytur niż w Wielkiej Brytanii. Są też idealne pory roku.
„Mój dziadek jest Polakiem, więc mamy tu rodzinę i chcę połączyć się z moim dziedzictwem”. Dodała: „Znaleźliśmy bar, który warzy własne piwo, co jest dobre, ale myślę, że mojemu mężowi nadal będzie brakować brytyjskiego bekonu i kiełbasek”.
„Totalny maniak jedzenia. Nerd zombie. Idol z przyszłości. Wichrzyciel. Badacz mediów społecznościowych”.
More Stories
10 spraw urzędowych, które załatwisz online z Profilem Zaufanym
Why InsFollowPro.com is the Best Place to Buy Instagram Likes
Jak obstawiać baseball u Rabona bukmacher