Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

„Borys to marnowanie przestrzeni”: Korupcja rzędów w celu przetestowania lojalności torysów w wyborach uzupełniających |  Wybory uzupełniające

„Borys to marnowanie przestrzeni”: Korupcja rzędów w celu przetestowania lojalności torysów w wyborach uzupełniających | Wybory uzupełniające

sMieszkańcy Old Bexley i Siddick wahają się, czy przywrócić do władzy konserwatystów w nadchodzących wyborach uzupełniających, które sprawdzą ich lojalność po tym, jak głośne zarzuty o korupcję wstrząsnęły partią.

64-letnia Gillian Moore, emerytowana autorka ankiet i recepcjonistka w banku, powiedziała, że ​​korupcyjna sprzeczka i niewłaściwa reakcja rządu na pandemię podkopały jej wiarę w Partię Konserwatywną.

„Może zagłosuję na konserwatystę, ponieważ nie zgadzam się z większością oświadczenia Partii Pracy. Ale wcale nie jestem fanem konserwatystów. Naprawdę wyobrażałem sobie Borisa Johnsona jako premiera, ale myślę, że to marnotrawstwo przestrzeni i jestem tym bardzo rozczarowany. Nie sądzę, aby wzbudzało to zaufanie” – powiedziała. Składa obietnice, których nie dotrzymał.

Południowo-wschodni Londyn był ostoją Partii Konserwatywnej od jej powstania w 1983 roku i od dawna uważany jest za bezpieczną siedzibę: słynny zasiedziały James Brokenshire, który zmarł na raka w październiku po 11 latach pełnienia funkcji posła z okręgu wyborczego, zdobył największy mandat. Większość 19 000 w wyborach w 2019 roku.

Ale 2 grudnia mieszkańcy udadzą się do sondaży, aby wybrać następcę Brokenshire w następstwie nieudanej obrony konserwatystów Owena Pattersona, posła, który naruszył zasady lobbingu, oraz pośród pytań o osobiste zachowanie Johnsona jako posła do parlamentu i zarzutów . gotówka do rówieśników.

Gillian Moore
Gillian Moore: „Naprawdę wyobrażałam sobie Borisa Johnsona jako premiera, ale myślę, że to marnowanie przestrzeni”. Zdjęcie: Martin Goodwin/The Guardian

Większość mieszkańców, z którymi Guardian rozmawiał w okręgu wyborczym klasy średniej dojeżdżających do pracy w Londynie, gdzie dochody są powyżej średniej, a bezrobocie jest niskie, powiedziała, że ​​była rozczarowana Partią Konserwatywną z powodu skorumpowanego waśni i sposobu, w jaki Johnson radził sobie z pandemią. Ci, którzy chcieli mówić, w większości mówili, że są sfrustrowani konserwatystami, ale nadal będą głosować na partię Johnsona, ponieważ uważają, że inni mają im niewiele do zaoferowania. Jednak niektórzy rozważali głosowanie przeciwko konserwatystom.

86-letni Jay Plunkett, emerytowany broker ubezpieczeń morskich, powiedział, że przez całe życie głosował na konserwatystów, ale rozważał głosowanie na Partię Pracy, ponieważ uważał, że konserwatyści „wyglądają, jakby nie dotrzymywali obietnic”, zwłaszcza w zakresie ochrony ludność z Covid. Dodał, że „korupcja nie pomogła” i choć zgodził się na zasadę zmiany standardów parlamentarnych, aby umożliwić zawieszonym posłom odwołanie się, rząd „wybrał na to zły moment”.

Dwóch mieszkańców, którzy prowadzą małą firmę w Bexley Village, którzy prosili o zachowanie anonimowości, powiedziało, że nie będą głosować po raz pierwszy z powodu rozczarowania polityką w związku z radzeniem rządu z pandemią, a zwłaszcza wsparciem dla małych firm, które postrzegane jako niesprawiedliwie rozłożone, a także zarzuty o korupcję. „Czynnik korupcji jest przerażający. Chcę wiedzieć więcej na ten temat. Polityka Wielkiej Brytanii nigdy wcześniej nie była taka” – powiedział jeden z właścicieli.

Chociaż powiedział, że jest fanem Brokenshire, jego drugi pracodawca powiedział: „Myślę, że Boris Johnson jest najgorszym premierem, jakiego kiedykolwiek widzieliśmy”.

Para czuła również, że polityka jest zdominowana przez bogatych ludzi, którzy „nie znają prawdziwego świata” we wszystkich partiach. Jeden powiedział: „Milionerom bardzo trudno jest mieć opinie na temat tego, co robią ludzie z klasy robotniczej”.

„Wiele osób, z którymi rozmawialiśmy, uważa, że ​​nie warto głosować, ludzie są tak sfrustrowani polityką” – dodała.

Ian McCauley, 46-letni niezależny pisarz, powiedział, że zagłosuje na Partię Pracy, ponieważ jest członkiem partii, żartując, że „była to prawdopodobnie jedna z dwóch rund tutaj”. Nie spodziewał się jednak, że Partia Pracy skorzysta na skandalach, ale zauważył: „Ciekawe, co się stanie z reformą”. [formerly the Brexit party]Mogą odebrać część głosów konserwatystów z powodu korupcji”.

McCauley dodał, że zauważył, iż coraz więcej osób przenosi się do okręgów wyborczych z dzielnic centralnego Londynu w poszukiwaniu tańszych mieszkań, co jego zdaniem może zwiększyć poparcie Partii Pracy.

Wśród nich jest 31-letni Jamie Morris, doradca klienta, który przeniósł się z „bardzo laburzystowskiego” okręgu wyborczego w centrum Londynu i planuje wziąć udział w głosowaniu w wyborach uzupełniających. „Rząd konserwatywny to wszystko, co jest nie tak z tym krajem, wszystko dzieje się z korupcją, skandalami, korupcją – nie mogę zostać w tyle” – powiedział.

Louis French jest kandydatem Partii Konserwatywnej w wyborach uzupełniających
Louis French jest kandydatem Partii Konserwatywnej w wyborach uzupełniających. Zdjęcie: Partia Konserwatywna/PA

Kandyduje czterech kandydatów: Louis French z Partii Konserwatywnej, Daniel Francis z Partii Pracy, Jonathan Rocks z Partii Zielonych i Richard Tice z ramienia Reform.

Stojąc w połowie swojej kampanii, powiedział Francis, korupcja i korupcja były regularnie podnoszone na wyciągnięcie ręki. „Przenika do części społeczeństwa. Nie wszyscy o tym mówią, ale jasne jest, że niektórzy ludzie wracają do Partii Pracy, którzy nie głosowali na nas w 2019 roku, a inni chcą wysłać list protestacyjny do rządu, ponieważ tego, co wydarzyło się w ciągu ostatniego tygodnia”.

Dodał, że ludzie byli również rozgniewani cięciami budżetowymi samorządów i spadkiem usług publicznych w regionie, pomimo rosnących rachunków podatkowych. „Zaczynają wiązać te dwie osoby ze sobą – posłowie mają czas na zdobycie drugiej pracy, ale nie mają czasu na rozwiązanie problemów z finansowaniem, które miały samorządy, i sprowadzenie ludzi usług w terenie”.

Podczas gdy Johnson od dawna jest celebrytą w mieście od czasu swojej kadencji jako burmistrz Londynu, Francis, długoletni członek Rady Miejskiej, powiedział, że widzi, jak mieszkańcy zwracają się przeciwko niemu. „Słyszałem, że więcej ludzi narzeka na niego w ciągu ostatniego tygodnia niż w ciągu ostatnich kilku lat. Widzą go dowodzącego statkiem, a jednak [sleaze row] Nie jest zjadane.”