Władze ostrzegają mieszkańców Warszawy, że na ulicach częściej spotykają dziki. W ostatnich latach polskie miasta odnotowują przeludnienie zwierząt.
Na problem w stolicy zwróciła uwagę radna miasta Anna Axel-Sekudowicz, która niedawno zaalarmowała warszawską komisję bezpieczeństwa i porządku publicznego po spotkaniu rodziny świń z 12 młodymi na Białolace.
Axel-Segudovich powiedział: „Dziki są często widywane w Białołce wędrującej po okolicy. „I często mieszkańcy relacjonują te spotkania w pobliżu ich domów. To niepokojące i niebezpieczne”.
Auksel-Sekutowicz dodała, że Magdalena Młochowska, urzędniczka miasta odpowiedzialna za tereny zielone Warszawy, potwierdziła, że jej biuro otrzymywało raporty o dużej liczbie obserwacji świń na Białołęce oraz Wawrze i Wilanowie. Ponieważ władze miasta zawsze interweniują, Młochowska prosiła mieszkańców o zgłaszanie wszelkich spotkań.
W ostatnich latach na ulicach polskich miast pojawiają się dziki, a populacja stolicy rośnie – powiedziała PAP Anselika Gakowska z Nadleśnictwa Warszawa.
– Świnie nie przychodzą do miasta, bo wycinamy lasy – wyjaśniła Kakowska. „Te zwierzęta często nigdy nie widziały lasu. Po prostu mieszkają w mieście. Śpią w zaroślach i terenach zielonych, a pożywienie zdobywają w pobliżu domów.
„Już nie migrują, teraz tu mieszkają”: polskie miasto zajmuje się rosnącą populacją świń
Dodał, że dziki są bardzo inteligentne i pamiętają czasy, kiedy dzieci porzucają szkołę lub starsza pani, która bywa w parku, dzieli się z nimi jedzeniem. „Mogą zapamiętać harmonogram odbioru bioodpadów i przychodzić wieczorem lub rano, aby sprawdzić, czy mieszkańcy zostawili worki”.
To, wraz z brakiem naturalnych wrogów, doprowadziło do wzrostu pogłowia świń w Warszawie, zauważyła Kakowska. „Locha rodzi 10 młodych, z których wszystkie przeżyją. Jesienią zaczynają wyglądać prawie jak dorośli. Jeśli zabrzmią trzy lub cztery nasiona, mamy grupę kilkudziesięciu.
Marlina Salwowska z Urzędu m.st. Warszawy mówi: „Zwierzęta odważniej wkraczają na tereny, których wcześniej nie widziano: ogrody przydomowe, place zabaw, parki miejskie”. Rzeczpospolita Ostatni rok. „Swobodnie przemieszczają się między stolicą a sąsiednimi gminami”.
Nowa, zaawansowana technologicznie pułapka na świnie w polskim mieście oferuje humanitarne rozwiązanie narastającego problemu miejskiego
Przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF) w ostatnich latach skomplikowały postępowanie z dzikimi świniami miejskimi, których nie można przenosić ze względu na możliwość przeniesienia choroby.
Z drugiej strony brak nowych przypadków ASF i bezpieczeństwo mieszkańców wykluczają ubój, który wymagałby zgody burmistrza miasta.
Jedyną opcją, jaka pozostała władzom Warszawy, jest odstraszenie dzików z uczęszczanych terenów lub przepędzenie ich do lasu miejskiego.
Wilki wracają do podwarszawskich lasów po 50 latach
Pomimo poważnych eksterminacji w ostatnich latach, populacja dzików w Polsce dramatycznie wzrosła w tym stuleciu. Według statystyk rządowych było ich 81 tys. w 1995 r. i 215 tys. w 2017 r.
Jednak w 2019 r. ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ordanowski przyznał, że prawdziwa liczba jest niejasna, a szacunki wahają się od 200 tys. do 1 mln.
„Czynniki ograniczające liczebność świń – niska dostępność pokarmu i ostre zimy – nie są już tak istotne jak kiedyś” – tłumaczył ówczesny dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN Rafał Kowalczyk. „Mamy łagodniejsze zimy… co zwiększa ich przeżywalność… a po drugie, zwiększa się podaż żywności dla zwierząt”.
Pierwsze zauważenie szopa pracza w Warszawie wywołało obawy, że „obcy drapieżnik” może siać spustoszenie
Główne źródło obrazu: Wikimedia/Philip Dąbrowski (poniżej CC BY-SA 3.0)
Ben Koszalka jest tłumaczem i starszym redaktorem Notatki z Polski. Pochodzi z Wielkiej Brytanii i od 2005 roku mieszka w Krakowie.
„Totalny maniak jedzenia. Nerd zombie. Idol z przyszłości. Wichrzyciel. Badacz mediów społecznościowych”.
More Stories
10 spraw urzędowych, które załatwisz online z Profilem Zaufanym
Why InsFollowPro.com is the Best Place to Buy Instagram Likes
Jak obstawiać baseball u Rabona bukmacher