Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Ukraińscy uchodźcy pokazują fanom Borussii Dortmund „strach i przerażenie” przed wojną |  Sport |  Niemiecka piłka nożna i najważniejsze międzynarodowe wiadomości sportowe |  DW

Ukraińscy uchodźcy pokazują fanom Borussii Dortmund „strach i przerażenie” przed wojną | Sport | Niemiecka piłka nożna i najważniejsze międzynarodowe wiadomości sportowe | DW

26 maja 2018 r. 9-letni Vladislav Lipushkin z Mariupola na Ukrainie eskortował byłego bramkarza Liverpoolu Lorisa Kariusa na boisko przed finałem Ligi Mistrzów na Stadionie Olimpijskim w Kijowie – „niesamowite doświadczenie”, wspomina z uśmiechem.

Cztery lata później, 26 kwietnia 2022 r., Vlad wziął udział w kolejnym meczu piłki nożnej, choć w zupełnie innych okolicznościach, gdy Borussia Dortmund gościła Dynamo Kijów w towarzyskim meczu, aby zebrać fundusze dla Ukrainy po rosyjskiej inwazji.

Pod koniec marca Vlad i jego matka Anna uciekli z oblężonego Mariupola i udali się do Niemiec przez Krym, Rosję, Białoruś i Polskę, w kilkutysięcznej podróży samochodem, by ostatecznie dotrzeć do Dortmundu na mecz pokazowy.

– Dynamo było świetne i wygrali 3-2 – powiedział Vlad. „A stadion w Dortmundzie jest piękny”.

A w sobotę Vlad, teraz 13-letni, dostał kolejną szansę odwiedzenia Stadion Westfalski Borussia Dortmund rozpoczęła kampanię Bundesligi 2022/23 od zwycięstwa 1:0 nad Bayerem Leverkusen.

Ukraińscy uchodźcy Anna, Vlad i Nadega w galerii zdjęć w Dortmundzie

Ukraińscy uchodźcy Anna, Vlad i Nadega w galerii zdjęć w Dortmundzie

„Żadne z tych zdjęć nie zostało zrobione z przyczyn technicznych”

DW spotkał się z Vladem i Anną na przedpremierowej wystawie fotograficznej zorganizowanej przez BVB-Lernzentrum (BVB Learning Centre), część Fan Project Dortmund, organizacji pracy społecznej i edukacyjnej pracującej z młodymi kibicami piłki nożnej w mieście.

część „Meine Stadt – Mein Verein” W ramach projektu (Moje miasto – mój klub), którego celem jest pomoc nowoprzybyłym w integracji w Dortmundzie, na wystawie znalazła się seria zdjęć smartfonem zrobionych przez grupę 25 Ukraińców, głównie kobiet w wieku od 25 do 35 lat, które zostały zmuszone do Ucieczki rosyjska ofensywa i która wylądowała w Dortmundzie, jak Anna i Vlad. Większość mężczyzn w wieku wojskowym nie może opuścić Ukrainy.

Na zdjęciach widać zniszczone domy i mieszkania, zasypane gruzami ulice miasta i mieszkających tam ludzi. Zdaniem koordynatorki, Natalii Bochkarowej, szczególne znaczenie ma fakt, że zdjęcia są robione smartfonami samych uchodźców.

„Kiedy uciekasz, zabierasz ze sobą tylko najważniejsze rzeczy i fotografujesz tylko to, co jest dla ciebie ważne” – wyjaśniła DW. „Żadne z tych zdjęć nie zostało zrobione z powodów technicznych; zostały zrobione, ponieważ były ważne w tym momencie, ponieważ prawdopodobnie był to ostatni raz, kiedy widzieli swój dom”.

„Byliśmy w szoku”

Dwa zdjęcia pokazują dwa mocno zniszczone kompleksy mieszkalne w Czernihowie, na północ od Kijowa, które zostały trafione bombami zrzuconymi przez rosyjskie samoloty wkrótce po pierwszej inwazji.

Oksana, która już uciekła do Czernihowa, kiedy wspierani przez Rosję separatyści zajęli jej rodzinny Donieck w 2014 roku, była w pobliżu i postanowiła uciec z młodą córką. „Byliśmy zszokowani eksplozjami” – powiedziała. „Po prostu modliliśmy się, aby nasz budynek przetrwał i aby samochód był w porządku, abyśmy mogli uciec”.

Nadia pochodzi z Krzywego Rogu na południu Ukrainy, niedaleko miast Zaporoże, Mikołajów i Chersoń, a także miejsca urodzenia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Przyjechała do Niemiec przez Rumunię ze swoją 11-letnią córką.

„Moje serce i głowa boli, gdy widzę, jak wyrządzono szkody” – powiedziała, patrząc na zdjęcia. „Ukraina to piękny i spokojny kraj, a Rosjanie byli naszymi najbliższymi sąsiadami. Nigdy nie myśleliśmy, że przyjdą i zastrzelą nas z broni palnej. Co zrobiliśmy? płakać.”

Johannes Boeing z BVB-Lernzentrum z kuratorką Natalią Bochkarovą (po prawej) i Nadegą (po lewej)

Johannes Boeing z BVB-Lernzentrum z kuratorką Natalią Bochkarovą (po prawej) i Nadegą (po lewej)

Integracja przez piłkę nożną i Borussię Dortmund

Dlaczego organizacja edukacyjna związana z piłką nożną powinna aktywnie angażować się w takie działania z ukraińskimi uchodźcami może nie być od razu jasne, ale dla Johannesa Boeinga z BVB-LernzentrumLink jest jasny.

„Piłka nożna jest ogromnym zjawiskiem społecznym, jest łatwo dostępna i każdy może o niej mówić” – wyjaśnił. „Piłka nożna jest również bardzo emocjonalna i tworzy tożsamość, więc jest idealna do zaprezentowania ludziom, którzy tu przyjeżdżają, jako doświadczenie społeczności”.

W Niemczech jest nie tylko miasto, które jest tak synonimem piłki nożnej jak Dortmund, ojczyzna Borussii Dortmund i jej słynnej żółtej ściany, ale także Niemieckie Muzeum Piłki Nożnej.

„Borussia Dortmund jest sławna i sławna na całym świecie” – mówi Boeing. „Więc kiedy ludzie przyjeżdżają do miasta i „przedstawiciele” Borussii Dortmund, bez względu na to, czy są oficjalnie z klubu, czy z organizacji takich jak nasza, podchodzisz do nich, rozmawiasz z nimi i zapraszasz ich na stadion, tworzy to natychmiastowe połączenie z miasto i pomaga otworzyć drzwi.”

Działa to również w odwrotnej kolejności, ponieważ Ukraine Photo Gallery wykorzystuje również platformę piłkarską, aby uczyć fanów BVB o przybyszach z ich miasta, skąd pochodzą i dlaczego.

„W takim mieście jak Dortmund piłka nożna jest ponad wszystko” – powiedział Sasha, fan Borussii Dortmund odwiedzający wystawę. Sasza urodził się w Charkowie i niedawno pojechał na polsko-ukraińską granicę, aby odebrać swojego stryjecznego dziadka. „Może mieć wspaniałe cechy integracyjne i pomagać w zbliżaniu różnych ludzi”.

Jego przyjaciel Denis dodał: „Widziałem tego rodzaju zdjęcia w mediach, ale widząc je obok ludzi, którzy faktycznie je zrobili… To trudne, robi wrażenie. Ale musisz pokazać te zdjęcia, musisz pokazać prawdę. I nie ma nic bardziej uczciwego. Z obrazów prosto ze smartfonów uchodźców”.

Vlad (piąty od lewej) z Johannesem Boeingiem z BVB-Lernzentrum (z tyłu) i jego ukraińskimi kolegami poza Westfalenstadion

Vlad (piąty od lewej) z Johannesem Boeingiem z BVB-Lernzentrum (z tyłu) i jego ukraińskimi kolegami poza Westfalenstadion

Strach i przerażenie

Dla Anny i Vlada ten fakt pozostaje bardzo realny.

„To było przerażające i niebezpieczne” – wspomina w marcu Anna Mariupol. „Elektryczność, gaz, ogrzewanie i woda zostały odcięte, ludzie ścinali drzewa na dziedzińcu szkolnym, aby rozpalić ognisko i gotować na zewnątrz. Zbierali deszczówkę z dachu i spali w ubraniu pod kocami. Samoloty latały latającymi bombami. Nie wierzyliśmy to była wojna, nasi sąsiedzi nas zaatakowali”.

Rankiem w dniu jej urodzin, 6 marca, pocisk uderzył w mieszkanie ich sąsiadów, rozbijając im okna i zmuszając do przeniesienia się do innego mieszkania. Udało im się opuścić Mariupol i ostatecznie osiągnęli bezpieczeństwo.

„Jesteśmy bezpieczni i to jest najważniejsze” – powiedziała. „Ale najbardziej uszczęśliwia mnie widok Vlada, który znów się uśmiecha i nie widzę strachu i przerażenia w jego oczach”.

Redakcja: Mark Hallam