Okazuje się, że ma wielką ligową niespodziankę na stadionie. Impreza trwała godzinę, kiedy Joel nagle powitał Joe Elliota z Def Leppard, a szept zdezorientowanego tłumu szybko zamienił się w ryk uznania. Brytyjski wokalista – w niedzielnym występie swojego zespołu w Comerica Park – wyszedł na scenę, zapalając „Pour Some Sugar on Me”, podczas gdy Joel i jego zespół wspierali go odjazdowymi rockowymi dźwiękami.
Elliott i Def Leppard, wraz ze współprowadzącym Motley Crue, podsumowują pracowity muzyczny weekend w Comerica Park, który rozpoczął się w piątek z Chrisem Stapletonem. Głośniki na stadionie znów zabrzmią, gdy w przyszłym tygodniu Elton John przyjedzie na swój ostatni występ w Detroit.
Ale w sobotę chodziło tylko o Billy’ego Joela i nadchodził długi czas. Program, który pierwotnie miał odbyć się dwa lata temu w ten weekend, był jednym z najdłużej zarezerwowanych w kalendarzu imprez w Detroit i był wielokrotnie opóźniany wraz z nadejściem COVID-19.
Sobota przyniosła wspaniałą letnią noc w centrum miasta, więc prawdopodobnie tak miało być: wieczorem w dniu pierwszego programu — 10 lipca 2020 r. — Detroit nawiedziły ulewne burze.
Joel podziękował fanom, którzy zatrzymali bilety podczas długiego oczekiwania.
„Kto wiedział, że to się stanie?” Powiedział o epidemii.
Joel dopracowuje swoją pracę zespołową już od pół wieku, aw jego podejściu widać lekko znajome podejście, poczucie, że przyciąga publiczność jak starzy przyjaciele. Dużo przekomarzania się i słodkiego przekomarzania się – jak wszechobecne muchy, z którymi był blisko, rutyna podczas jego randki na świeżym powietrzu.
Wyrzucił segmenty fanów Tygrysów wcześnie wieczorem, mówiąc, że zespół z rekordem 36-48 „robi dobrą robotę”, wywołując jęki i śmiech z tłumu.
I trochę się zaniedbywał, lamentując, że to był „mój pierwszy raz w Michigan, kiedy miałem siedemdziesiątkę”. (Joel skończył 73 lata w maju.)
Poważna cecha pojawiła się w wokalu Joela w ostatnich latach, a on stracił kontrolę w niektórych miejscach (zwłaszcza w sobotę w wysokich tonach „She’s Always a Woman”). Ale wniósł do Comerica Park znajomy, łagodny ton, wciąż niezawodnie wykrzykując falsetem i stare wypowiedzi Raya Charlesa osadzone w liczbach, takich jak „Just the Way You Are”, „Wiedeń” i „Sceny z włoskiej restauracji”.
Na swoim pierwszym przystanku metra w Detroit osiem lat temu – i pierwszym pokazie na stadionie od lat 90. – Joel odniósł stały hit, zagłębiając się nieco głębiej w swój katalog.
Wśród nich znalazło się kilka przebojów lat 80., które w ostatnich latach nie miały zbyt wiele miejsca na scenie: „I Go to Extremes”, „Keeping the Faith” i „Innocent Man”. Przed ostatnim hitem z 1983 roku Joel ostrzegł publiczność, że ma wysoki ton, który jest trudniejszy do osiągnięcia niż kiedykolwiek wcześniej. Kiedy wszedł do chóru, zrobił to mniej więcej, przy akompaniamencie wiwatów tłumu — chociaż na koncercie upuścił klucz do piosenki, niskie dźwięki stanowiły teraz ich własne wyzwania.
Jego wykopaliska na temat Lesser Played Things obejmowały muzyczny hit Beatlesów „A Room of Our Own”, przebojowy album z 1982 roku, który wtedy ledwo wykonywał na żywo.
W dzisiejszych czasach nie byłby to występ Billy’ego Joela w Detroit bez emocjonalnych coverów Motown. W sobotę, podobnie jak podczas ostatniej wizyty w 2014 roku, funduszem Motor City był Marvin Gaye „I Heard it Through the Grapevine” oraz Martha & the Vandellas „Dancing in the Street”, z których ten ostatni wpadł do „Rzeki snów” Aby Joel z chórkiem Crystal Talifero zaśpiewał.
W pewnym momencie Joel majstrował przy otwierającej zagrywce fortepianowej „Old Time Rock and Roll” Boba Segera, po czym powiedział zespołowi, że przerywa i przechodzi do „Only the Good Die Young”.
„Z tego miasta wyszło mnóstwo świetnej muzyki” – powiedział Joel tłumowi z Detroit. „Wszyscy dorastaliśmy w zespołach grających te piosenki. Więc jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tu jesteśmy.”
Później w programie Mike Del Guedes o silnym głosie dostał własną główną rolę w „Neson Dorma”, z Joelem wspierającym go na pianinie w popularnej piosence.
Telefony i zapalniczki były wyłączone w „Piano Man”, który zakończył regularny występ przed gorącym debiutem z pięcioma utworami, w którym Joel był prekursorem „We Didn’t Start the Fire” i mikrofonem do „It’s Still Rock and Roll to Me”. ” Wrócił do fortepianu, by głośno wszystko podsumować przy „Big Shot” i „You May Be Right”.
Andrew McMahon, który zasłynął jako pianista na emo-punkowej scenie południowej Kalifornii, rozpoczął wieczór od szkicowania kompilacji swoich solowych utworów i Jack’s Mannequin Days – „otwarcie dla jednego z moich bohaterów” tłumu.
Skontaktuj się z autorem muzyki z Detroit Free Press, Brianem McCollumem: 313-223-4450 lub bmccollum@freepress.com.
More Stories
Kto gra Sookie w serialu aktorskim „Avatar: Ostatni władca wiatru”?
Kinopolis – Festiwal Filmów Polskich w Dublinie (7-10 grudnia) – Polska w Irlandii
Wstyd: Więzy rodzinne rapu i Cyganów w dramacie Netfliksa – Romea.cz