Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Wojna daje Polsce i Ukrainie szansę pogrzebania burzliwej przeszłości – EURACTIV.com

Wojna daje Polsce i Ukrainie szansę pogrzebania burzliwej przeszłości – EURACTIV.com

Polska okazywała Ukrainie ogromne wsparcie od początku rosyjskiej inwazji. Mniej wiadomo, że oba kraje łączy historia represji i rozlewu krwi, ale według wicepremiera Piotra Glińskiego wojna dała im szansę na pełne pojednanie.

„Tak, nasza wspólna historia ma trudne momenty, tematy, które należy zamknąć – i na pewno wrócimy do nich w naszych relacjach z wolną i niepodległą Ukrainą – po wojnie” – powiedział EURACTIV Glinsky, który jest także ministrem kultury. .

Długotrwała niechęć między Warszawą a Kijowem przerodziła się w etniczny rozlew krwi podczas II wojny światowej, kiedy nacjonalistyczna Ukraińska Powstańcza Armia zabiła dziesiątki tysięcy Polaków na okupowanych przez hitlerowców polskich regionach Wołynia i wschodniej Galicji.

Jednak historia Polski jest bardziej burzliwa z Moskwą, ponieważ Związek Radziecki i nazistowskie Niemcy podzieliły kraj w 1939 r. i popełniły liczne okrucieństwa – aż do czasu, gdy wojska sowieckie wypędziły Niemców w końcowej fazie II wojny światowej.

„Dla nas w Polsce trudno oprzeć się wrażeniu, że Rosjanie na Ukrainie zachowują się dokładnie tak, jak Armia Czerwona w Polsce w latach 1944-45, choć wtedy ta armia nas wyzwoliła…”.

Pytany, czy stosunki między Polską a Ukrainą zmieniły się wraz z obecnym kryzysem, Glinsky odpowiedział: „Tak, trzeba powiedzieć jasno – tragedia wojny na Ukrainie dała Polakom i Ukraińcom szansę na pełne pojednanie”.

„Przez lata pracowaliśmy nad tym, aby stosunki między naszymi narodami i naszymi narodami były coraz lepsze i coraz więcej historycznych sporów i sporów znajduje swoje rozwiązanie”.

„Sprawy historii muszą ustąpić miejsca teraźniejszości i przyszłości – naszej wspólnej sprawie, bo dziś Ukraina broni całej Europy, broni cywilizowanego świata” – dodał.

Tymczasem władze Polski i Ukrainy od lat oskarżają Rosję o próby prowokowania wrogości między ich krajami.

Polska przyjęła dużą liczbę ukraińskich uchodźców, budząc obawy, że może to stać się kolejną kliniczną kwestią, którą może wykorzystać Rosja.

READ  bne IntelliNews - Polscy producenci pogrążają się w recesji w sierpniu, PMI spada do najniższego poziomu od 27 miesięcy

„Rosyjskie starania, aby zasiać podziały między Polakami i Ukraińcami, zwłaszcza poprzez wykorzystanie kwestii historycznych, są tak stare jak czasy” – powiedział Stanisław Sarin, rzecznik polskich służb bezpieczeństwa.

Powiedział: „Rosja podwoiła je od początku wojny”. „I są teraz bardziej niebezpieczni, ponieważ wojna trwa i może dotknąć więcej ludzi niż wcześniej”.

wysiłki uchodźców

Gliński, odpowiedzialny za nadzór nad staraniami Polski o przyjęcie ukraińskich uchodźców, powiedział, że spodziewa się, że „w niedalekiej przyszłości możemy jeszcze mieć do czynienia z napływem uchodźców, choć jego intensywność jest mniejsza niż w pierwszych dniach po inwazji Rosji”. .

Jak dotąd do Polski przedostało się około 2,7 miliona osób, które uciekły przed wojną, według najnowszych danych opublikowanych przez polską straż graniczną w czwartek (14 kwietnia).

„Udzielamy wsparcia finansowego i jesteśmy w stałym kontakcie z lokalnymi władzami i samorządami, aby wspierać je w tej działalności i łagodzić te zgromadzenia, które ze względu na swoje położenie przyjęły największe grupy uchodźców” – powiedział Glinsky.

W ciągu ostatnich tygodni EURACTIV odwiedził polskie miasta Przemyśl, w pobliżu granicy z Ukrainą, przejścia graniczne w Medyce, a także stolicę regionu Rzeszów i był świadkiem wysiłków kraju.

Ustawa uchwalona niedawno przez polski parlament umożliwia milionom uciekających przed wojną Ukraińców dostęp do rynku pracy oraz świadczeń zdrowotnych i socjalnych, a polskie władze tworzą centra rejestracji, aby uchodźcy mogli ubiegać się o polski numer PESEL.

„Większość z nich zostaje – bo chcą być blisko domu, planują jak najszybciej wrócić. Czują też wielką życzliwość i wsparcie ze strony Polaków i Polonii, dodając, że wysiłki kraju były „bliskie fenomenowi. polskiego ruchu „solidarnościowego” w latach 80-tych” – powiedział Glesky.

„Nie ma w tej sytuacji znaczenia, że ​​przed wojną w Polsce mieszkało ponad milion Ukraińców – tu pracowali, pracowali w gminach, a dziś pomagają nam opiekować się ich rodakami, pomagają im odnaleźć swoje miejsce w polskiej rzeczywistości ”, powiedział Glinsky. połączenie”.

READ  W tym tygodniu w European Tech: 250 milionów euro dla Verkor, RIP Made.com, Volkswagena sprzedającego WeShare, Octopus Energy wysysającego żarówkę i nie tylko

Między innymi około 180 000 ukraińskich dzieci uzyskało możliwość regularnego kształcenia się w polskich szkołach, a coraz więcej osób zatrudnia do pomocy nauczycielom języka ukraińskiego.

Część z tych osób może chcieć budować swoją przyszłość w Polsce. Polski rynek pracy i polska gospodarka są w stanie przyjąć niektórych z nich i zaoferować im pracę – powiedział Glinsky, dodając, że niektórzy już znaleźli pracę w usługach, ochronie zdrowia, edukacji i sektorze kultury lub założyli własne firmy.

Zapytany, czy spodziewa się zmniejszenia pomocy dla ukraińskich uchodźców, Glinsky powiedział, że polski rząd „uznaje, że pomoc Ukraińcom to nie sprint, ale maraton, a nawet wyczerpujący sprint”.

Ostrzegł, że „boom solidarnościowy” może z czasem wygasnąć, a lekarstwem na zmęczenie wolontariuszy i pracowników społecznych mogą być kontrakty na świadczenie ich usług i profesjonalizację niektórych z ich bieżących działań.

„Musimy być przygotowani na falę wzrostu i spadku partycypacji społecznej” – dodał.

Wsparcie UE

Lokalni i regionalni interesariusze w krajach Unii Europejskiej przyjmujących ukraińskich uchodźców ostrzegają, że obecne podejście bloku polegające na złagodzeniu przepisów dotyczących wydatków strukturalnych na fundusze w celu sfinansowania napływu ludzi uciekających przed wojną nie wystarczy na dłuższą metę.

Zapytany, czy potrzebne są nowe fundusze unijne, Glinsky powiedział: „Obecne fakty mówią same za siebie”.

„Chciałbym podkreślić, że Polska sama przyjęła i wspiera 2,7 mln uchodźców wojennych z Ukrainy, własnymi środkami lokalnymi i pieniędzmi swoich obywateli – nie otrzymaliśmy jeszcze ani jednego euro na ten cel z Unii Europejskiej, ” powiedziała.

Kraje UE graniczące z Ukrainą oraz te, które przyjęły uchodźców w liczbie większej niż 1% swoich obywateli – Austria, Bułgaria, Czechy i Estonia – otrzymają teraz 45% unijnych pieniędzy na odzyskanie, a rachunki zostaną wysłane do Brukseli.

Jednak kilka miesięcy temu Komisja Europejska odmówiła uwolnienia 36 miliardów euro w funduszach naprawczych dla Polski ze względu na wieloletnie obawy dotyczące praworządności, w tym sądownictwa w kraju i dyskryminacji społeczności LGBTQ+.

READ  Dziennik - wydarzenia polityczne i ogólne, od 3 października

Konfrontacja powieści rosyjskich

Na spotkaniu ministrów kultury UE w Luksemburgu na początku kwietnia Polska i kraje bałtyckie poruszyły temat blokowania rosyjskich kanałów telewizyjnych i portali internetowych w całej UE.

„Przez długi czas prosiliśmy Komisję Europejską i wszystkie inne kraje o nałożenie całkowitej blokady tylko po to, aby zmniejszyć wpływ rosyjskiej propagandy, ale nie jest to w pełni zrozumiałe w Europie” – powiedział Glinsky.

Według niego to Niemcy były w pierwszym rzędzie przeciwne, powołując się na wolność słowa.

„To pokazuje, jak trudno jest realizować wspólną politykę w Europie i jak można dzielić opinie nawet w pozornie oczywistych kwestiach” – powiedział.

„W ten sposób nie będziemy w stanie skutecznie skonfrontować się z Rosją” – dodał.

[Edited by Zoran Radosavljevic]