Sprowadza się to do wyboru pomiędzy dwiema różnymi wizjami przyszłości: zdominowaną przez nacjonalizm, tradycyjne normy katolickie i obronę suwerenności Polski; Kolejnym są obietnice „sprowadzenia Polski z powrotem do Europy” i wyznawanych przez UE wartości liberalno-demokratycznych.
Ostatecznie, jak wynika z wtorkowych oficjalnych wyników, przeciwnicy nacjonalistycznej partii rządzącej zdobyli zdecydowaną większość w kluczowych niedzielnych wyborach powszechnych.
Zwycięstwo to doprowadziło do radykalnego odejścia od głęboko konserwatywnej polityki Polski we własnym kraju i jej roli za granicą jako drogowskazu dla ugrupowań prawicowych i polityków sprzeciwiających się wartościom liberalnym.
Zakończenie lat drażliwych stosunków między Warszawą a Brukselą zadowoliło zarówno polskich liberałów, jak i innych. Europa.
Wybory, w których znalazły się obie strony podziału politycznego, zapewniły udział szeregu partii, od skrajnej prawicy po postępową lewicę, w najważniejszym głosowaniu w Polsce od czasu odrzucenia komunizmu w 1989 r.
„To absolutnie historyczne momenty” – powiedział we wtorek w Warszawie lider Sojuszu Obywatelskiego Donald Tusk zachwyconym zwolennikami. „Pogoda się zmieniła” – powiedział, po czym powtórzył zdanie z popularnej piosenki, często wykorzystywanej podczas kampanii: „Czas na szczęśliwą Polskę”.
Odbyte dwa tygodnie po zwycięstwie wyborców w sąsiedniej Słowacji skażonej korupcją partii faworyzującej Rosję, polskie wybory były uważnie obserwowane jako wyznacznik kierunku Europy.
Czy Węgry, coraz bardziej autorytarny kraj pod rządami premiera Viktora Orbána, okażą się nietypowym dla siebie outsiderem, czy też sprawa będzie miała coraz większą liczbę przyjaciół poza ideologicznymi sojusznikami, takimi jak osobowość telewizyjna Tucker Carlson, wielki fan? Panie Orbanie, aby uwzględnić rządy europejskie.
Węgry i Polska były kiedyś bliskimi partnerami, przewodzącymi europejskiemu renesansowi zakorzenionemu w wartościach chrześcijańskich i suwerenności narodowej, ale zostały rozdzielone przez wojnę na Ukrainie. Pan. Orbán skłaniał się w stronę Moskwy, Polska zaś zdecydowanie wspierała Ukrainę, choć w trakcie kampanii wyborczej stanowisko to zostało nieco zepchnięte.
Oficjalne wyniki potwierdzające opublikowane w niedzielę sondaże exit poll rzucają cień na rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość, która walczyła w wyborach w oparciu o obietnice uratowania Polski przed europejskimi biurokratami, potępia „ideologię LGBT” i hegemoniczne aspiracje Niemiec.
Ostateczne głosowanie opublikowane przez Komisję Wyborczą we wtorek pokazało, że główna opozycja Sojusz Obywatelski oraz dwie mniejsze ugrupowania opozycyjne wobec Prawa i Sprawiedliwości – Trzecia Droga i Nowa Lewica – zdobyły 248 mandatów w 460-osobowym Sejmie. Najpotężniejsza izba niższa parlamentu.
Uzyskali 53,7 proc. głosów przy około 74 proc. głosów, wobec 35,4 proc. na Prawo i Sprawiedliwość. Liczba ta zmniejszyłaby obecność Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie o 33 mandaty.
Arkadiusz Mularczyk z PiS przyznał się do porażki, stwierdzając, że „nie możemy pozwolić sobie na to, by obrażać demokrację” i że „po ośmiu trudnych latach rządów może czas na opozycję”.
Polska jest głęboko podzielona ze względu na pokolenia i położenie geograficzne, Prawo i Sprawiedliwość ogarnia biedne obszary wiejskie na południu i wschodzie, podczas gdy jej główny rywal, Sojusz Obywatelski, wzmocnił swoją kontrolę nad ośrodkami miejskimi, takimi jak Warszawa, oraz bogatszymi regionami w centrum i na zachodzie.
Jednak Polaków poniżej 29. roku życia głosowało więcej niż wyborców powyżej 60. roku życia, odwracając ogólnoeuropejski trend rosnącego niezadowolenia młodych ludzi z polityki wyborczej o wszelkich odcieniach ideologicznych. Stało się tak pomimo tego, że na czele dwóch głównych rywalizujących ze sobą obozów stali byli byli żołnierze – Jarosław Kaczyński, lat 74, szef Prawa i Sprawiedliwości oraz p. Tusk (66 l.) to lider Sojuszu Obywatelskiego, obaj byli premierzy.
Opozycja zdobyła większość w 100-osobowym Senacie i izbie wyższej, ale jej zwycięstwo w obu izbach polskiego parlamentu przyćmi jej obecność, choć stanowi ona poważny symboliczny impuls dla zwolenników liberalnej demokracji i integracji europejskiej. Współpracować z polskim prezydentem wiernym prawu i sprawiedliwości.
W przeszłości pan. Prezydent Andrzej Duda, zdeklarowany krytyk Tuska, pozostanie na swoim stanowisku do wyborów w 2025 r., kiedy to będzie mógł zawetować ustawy przyjęte przez jego przeciwników politycznych w parlamencie. Pan. Duda jest teraz odpowiedzialny za poproszenie kogoś o utworzenie rządu, który przynajmniej początkowo padnie w ręce posła z Departamentu Prawa i Sprawiedliwości, który zdobył więcej głosów niż jakakolwiek inna partia. Bez większości prawo i sprawiedliwość raczej nie zwyciężą, a Mr. Duda powinien wrócić do opozycji.
Anatol Magdziarz przyczynił się do reportażu.
„Totalny maniak jedzenia. Nerd zombie. Idol z przyszłości. Wichrzyciel. Badacz mediów społecznościowych”.
More Stories
10 spraw urzędowych, które załatwisz online z Profilem Zaufanym
Why InsFollowPro.com is the Best Place to Buy Instagram Likes
Jak obstawiać baseball u Rabona bukmacher