Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Jak Walia wzrosła z głębokości 117 w rankingu FIFA do eliminacji do Mistrzostw Świata

Jak Walia wzrosła z głębokości 117 w rankingu FIFA do eliminacji do Mistrzostw Świata

Walia świętuje zwycięstwo nad Ukrainą, aby zakwalifikować się do Mistrzostw Świata
Walia są w drodze do Kataru, aby zagrać w swoim pierwszym od 1958 roku Pucharze Świata

Kiedy Katar został wybrany na gospodarza Mistrzostw Świata 2022 w grudniu 2010 roku, Walia zajmowała 112. miejsce na świecie.

W sierpniu 2011 roku walijski futbol osiągnął nowy niski poziom, gdy męska drużyna narodowa spadła na 117. miejsce, poniżej takich drużyn jak Haiti, Wyspy Owcze i Mozambik, przy czym Liechtenstein groził pokonaniem ich.

Po 11 latach Walia po raz pierwszy od 64 lat zagra w finale Pucharu Świata.

Ostateczne zwycięstwo w play-off nad Ukrainą oznacza, że ​​ta drużyna – kiedyś mająca tylko pięć krajów europejskich niżej od nich – zakwalifikowała się teraz do trzech z czterech ostatnich Wielkich Szlemów.

Ale jak to się stało? Jak pokazują niektóre z głównych powodów, to coś więcej niż tylko Gareth Bale.

Zamień słabość w siłę

Wales nigdy nie wstydziła się gwiazd, nawet w niepłodnych latach, kiedy sugerowała, że ​​mogą się zakwalifikować.

Często brakuje im głębi w pracy zespołowej.

Nie tak teraz, coś, co wyrosło z czasów Johna Toshacka – i przyczyniło się do tej skromnej pozycji w 2011 roku.

Zawodnicy z potencjałem dostali swoją szansę u boku, jeszcze zanim uznano, że są gotowi do gry w klubie.

Międzynarodowe doświadczenie poza ich latami pomogło utorować drogę do najwyższej kwalifikacji w 2016 roku pod kierownictwem Chrisa Colemana i tak pozostało w ostatnich latach.

Wystarczy wziąć Ethana Ampadu z Chelsea, który prawie nie grał w RB Lipsk i przechodził kolejne spadki podczas innych wypożyczeń do Sheffield United i Wenecji, ale któremu pozwolono się rozwijać i teraz ma 34 występy w zaledwie 21.

Mentalność jakiś czas temu, niezależnie od wyglądu i bogactwa z dala od Walii, była tym, co zrobili i mogli zrobić z czerwoną koszulą, która miała największe znaczenie.

Tacy jak Joe Rodon, Wayne Hennessy – nawet Bill i Aaron Ramsey – wszyscy poszli do głównych play-offów w tej kampanii, mając niewiele czasu lub nie mając czasu, aby dopasować klub do swojej nazwy.

Inne większe narody patrzyłyby na inne. Walia jest w stanie pozostać wierna, a zaufanie jest często spłacane.

Szukam domu

Jeśli chodzi o opowieści o walijskich mistrzostwach świata, to historia starcia Szkocji na Anfield jest często pierwszą, która rozczarowuje fanów.

Oprócz piłki ręcznej Joe Jordana, Walijski Związek Piłki Nożnej (FAW) był niezrównany w opowieściach o przeniesieniu meczów z duchowego domu tamtych czasów: toru wyścigowego Wrexham.

Lekcje były wyciągane przez długi czas. W ostatnich latach FAW z łatwością próbował spieniężyć sukces i przenieść kluczowe mecze na Principality Stadium, o pojemności ponad dwukrotnie większej niż Cardiff City Stadium.

Ale to ostatnie jest teraz domem tego zespołu, a Ukraina zremisowała w 19. meczu bez porażki na boisku. Przegrali tam tylko jedną dogrywkę w ciągu dziewięciu lat.

Wśród kibiców wytworzyła się niepowtarzalna atmosfera, znajdując komfort i pewność siebie wśród zawodników, którzy wielokrotnie wyrażali chęć pozostania na swoim miejscu.

W rzeczywistości ówczesny kapitan Walii, Ashley Williams, pokazał siłę tego uczucia, kiedy zadzwonił do niego do domu w 2016 roku; Jego status gracza Swansea City był kiedyś wygwizdany na boisku, co dało jeszcze większe znaczenie.

Basen w Walii
Cardiff City jest ponownie wyprzedane po tym, jak Walia pokonała Ukrainę w finale Mistrzostw Świata

Postaw na profesjonalizm

Reżyser Robert Page nie potrzebowałby żadnego przypominania, ale był czas, kiedy przygotowania Wellsa były w najlepszym razie śmieszne.

Był czas, kiedy Bobby Gold, zespół graczy Premier League trenował w otwartym więzieniu.

Pod rządami Gary’ego Speeda sytuacja zmieniła się diametralnie dzięki podejściu do nauki o sporcie i lepszym relacjom z klubami; Zwiększone zaufanie do walijskiego personelu spowodowało spadek wczesnych wypłat z kluczowych graczy.

Jednak nawet w okresie przygotowań do Euro 2016 obiekty nie pasowały mentalnie do tymczasowych namiotów zainstalowanych na rozgrzewkę w walijskiej bazie szkoleniowej niedaleko Cardiff.

Ostatnie czterokrotne osiągnięcie we Francji tego lata i wygenerowane przez nie dochody znacząco pomogły. Podjęto decyzję o wykorzystaniu znacznej części tych sum, aby zapewnić najwyższemu poziomowi platformę do budowania na sukcesie.

Walia ma teraz własne stadiony i bazę treningową na terenie hotelu, którego używa jako swojej siedziby, replikując to, czego oczekiwaliby gracze z najwyższej półki.

Stwórz środowisko klubowe

Klubowa piłka nożna może wydawać się dominującą formą tego sportu dla wielu, ale dla graczy z Walii nie ma nic lepszego niż granie dla swojego kraju.

– To nie tylko koledzy z drużyny, to najlepsi przyjaciele – powiedział Page po niedzielnym zwycięstwie w Pucharze Świata.

Staje się to bardzo jasne, gdy widzisz Billa flirtującego z Waynem Hennessym lub gdy Ramsey i Chris Gunther są razem w obozie. Grali razem od najmłodszych lat, razem awansowali w szeregach i teraz są prawdziwymi przyjaciółmi.

Pomogło to stworzyć środowisko podobne do zespołu klubowego, w którym gracze cieszą się kontaktami z ludźmi, którzy są razem przez cały rok, a nie przerywanymi okresami przygotowań międzynarodowych.

Bill uosabia tego ducha. W przeciwieństwie do niektórych swoich wybitnych poprzedników, kiedy tylko może, zwraca się do sparingów i często jest z drużyną, nawet gdy jest kontuzjowany.

32-latek pokazał swoje zaangażowanie w zeszłym tygodniu. Zamiast lecieć prosto z obchodów Ligi Mistrzów Realu Madryt do Polski, gdzie Walia rozgrywała mecz Ligi Narodów, Bale najpierw pojechał do Portugalii, gdzie Walia była na obozie treningowym, dołączając do swoich kolegów z drużyny specjalnie po to, by być z nimi. na wyjazd do Polski.

„Razem Silniejsi” to mantra, która stanowiła podstawę historycznego biegu Walii do półfinałów Euro 2016, a Bale i jego starsi gracze wytyczali drogę dla młodszego pokolenia, to właśnie ten duch stworzył podwaliny obecnego strumienia Walii . Powodzenie.

Walia świętuje zwycięstwo nad Ukrainą, aby zakwalifikować się do Mistrzostw Świata
„Diolch i’r Wal Goch” tłumaczy się jako „Dziękuję Czerwonej Ścianie”, pseudonim dla fanów Walii

Zbuduj nowe zaufanie

Przygotowując się do niedzielnego finału mistrzostw świata, przeciętny kibic z Walii uosabiał niepokój kibiców.

Biorąc pod uwagę historię Walii w zawodach, było to zrozumiałe – 64 lata bólu i zbliżających się błędów, które zepsuły ich pamięć.

Porozmawiaj jednak z chłopakami, nie mogliby się bardziej różnić. Niektórzy są na tyle dorośli, że pamiętają niektóre z bolesnych porażek Welles, ale nie obciążały jej.

Zamiast tego były obrazem spokoju, czy to na poligonie, w hotelu drużyny, czy podczas wywiadów z mediami. Dzień przed meczem zdążyli zagrać w krykieta na siłowni.

Ludzie Paige wiedzieli, o co toczy się gra, ale powstrzymywali się od emocji towarzyszących tej okazji. To była normalna sprawa, powtarzali wszyscy.

Oni też byli pewni siebie, a dlaczego mieliby nie być? Ci gracze z Walii są przyzwyczajeni do wygrywania.

Śmiertelnikom zadającym pytania lub obserwującym z podium wszyscy czuli się nie-Walijczykami. To nie jest naród, w którym pewność siebie jest normą, więc zrównoważona pewność siebie tego zespołu była pożądaną zmianą.

Jak mówi Paige, będzie to Wells Ta optymistyczna postawa zaprowadziła ich do Kataru.

Budowanie silnej kultury fanów

Był czas w niezbyt odległej przeszłości, kiedy podążanie za Wellsem było stosunkowo odpowiednim zadaniem.

Tłumy malały, gdy Walia spadła w rankingach, podczas gdy zainteresowanie publiczne zmalało poza zaangażowanymi twardogłowymi.

Z biegiem czasu i wraz z rozwojem zespołu, ten rdzeń przekształcił się w wielotysięczną załogę, która masowo podróżuje po świecie, aby wspierać swój zespół.

Łączy ich więź z graczami, których można zobaczyć w tych samych charakterystycznych czerwonych, żółtych i zielonych czapkach, co ich kibice.

Bale często opisywał Red Wall jako dwunastego człowieka Walii, hałaśliwą i emocjonalną inspirację do przeciągnięcia zespołu przez jego najtrudniejsze zaklęcie.

Fani Walii są lojalni i reprezentują swój kraj par excellence. Dziesiątki tysięcy z nich pojechało do Francji na Mistrzostwa Europy 2016, gdzie zostali uhonorowani Nagroda za Zasłużony Wkład UEFA.

Drużyna Walii – i otaczająca ją kultura kibiców – jest wyrazem niezależnego i pewnego siebie piłkarskiego narodu, który będzie silnie wspierany w Katarze, choć poprzez Zwolennicy LGBT ślubują zbojkotować turniej Ze względu na stanowisko kraju przyjmującego w sprawie praw LGBT…