Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Stowarzyszenie Technologii Poligraficznych i Papierniczych VDMA: „Potrzebne zrozumiałe przepisy!”

Stowarzyszenie Technologii Poligraficznych i Papierniczych VDMA: „Potrzebne zrozumiałe przepisy!”

W serii wywiadów „Circular Competence” Stowarzyszenie Technologii Druku i Papieru (VDMA) pyta swoje firmy członkowskie o ich plany, rozwiązania i wyzwania na ścieżce gospodarki o obiegu zamkniętym. Co branża może zrobić, aby zmniejszyć wpływ opakowań i innych produktów drukowanych na środowisko?

FRANKFURT – Wraz ze swoimi braćmi Martinem i Philippe, Eric Colmar utrzymuje rodzinną grupę Bellmer na ścieżce wzrostu. Jego sukces opiera się na najnowocześniejszej technologii zakładu umożliwiającej zasobooszczędną produkcję papieru i celulozy, wydajne uzdatnianie wody i operacje w obiegu zamkniętym.

Czy w swojej produkcji stosujesz koncepcje recyklingu i unikania odpadów?
naturalnie. Dla nas, jako firmy o bardzo wysokim poziomie integracji pionowej, same koszty utylizacji wymagają od nas segregowania wszystkich pozostałych materiałów według rodzaju i umieszczania ich tam, gdzie to możliwe, z powrotem w cyklach materiałowych. Ochrona zasobów i redukcja kosztów idą w tym obszarze ręka w rękę. Około dekady temu ograniczyliśmy również różnorodność używanych przez nas materiałów, na przykład stali nierdzewnej, aby usprawnić naszą działalność. Oczywiście ułatwia to również oddzielenie według typu.

Jakie rozwiązania gospodarki o obiegu zamkniętym oferujecie swoim klientom?
Nasza technologia zakładowa umożliwia toalety w wielu gałęziach przemysłu. Najważniejszym rynkiem zbytu są komponenty i kompletne rozwiązania do separacji ciecz-ciało stałe w produkcji papieru, tektury, opakowań, papierów specjalnych oraz tektury zabezpieczającej lub pilśniowej. Tutaj również chodzi o optymalizację procesów w celu zwiększenia wskaźników recyklingu. Ponadto odnieśliśmy sukcesy dzięki naszym rozwiązaniom w około 60 innych branżach i obszarach zastosowań. Niezależnie od tego, czy chodzi o oczyszczanie ścieków na statkach wycieczkowych i handlowych, tymczasowe uzdatnianie wody w wioskach olimpijskich czy usuwanie polerowania kamienia z wody technologicznej w produkcji grobowców. Oprócz nowych zakładów oferujemy naszym klientom również przebudowy i renowacje ich zakładów. W ścisłej współpracy z naszymi klientami nasze zespoły sprawdzają, które komponenty już wymagają wymiany, a które nie osiągnęły jeszcze końca swojego cyklu życia. Ten ostatni będzie oczywiście nadal używany. W przypadku takich projektów uczymy się również, jak udoskonalić projekt nowych części, aby były łatwe do recyklingu — lub jeszcze lepiej — aby można je było naprawić przy niewielkim wysiłku zamiast wymiany. W ten sposób stopniowo tworzymy wytyczne dotyczące projektowania i doboru materiałów, które przybliżają nas do gospodarki o obiegu zamkniętym. Niektóre z tych zmian są niewielkie: w połączeniu z odpowiednim materiałem tuleje mimośrodowe ze stałym smarowaniem zapewniają dużo smaru zamiast centralnego smarowania. Tam, gdzie komponenty, które zostały toczone lub frezowane z brył w specjalnej konstrukcji maszyny, są przeprojektowane tak, że nie muszą być całkowicie wymieniane w przypadku uszkodzenia, ale wystarczy wymiana transformatora, przyczynia się to również do efektywności energetycznej i zasobów. Nasze zespoły inżynierów mają wyraźne poparcie dla takich ulepszeń. Firma Bellmer od wielu lat realizuje plan ciągłego doskonalenia. Regularnie przyglądamy się naszym rozwiązaniom i dyskutujemy, co możemy w nich ulepszyć. Zrównoważony rozwój i aspekty środowiskowe odgrywają w tym ważną rolę.

Jak to wpływa na badania i rozwój oraz współpracę z klientami i ich dostawcami materiałów?
Pojawiają się nowe, ekscytujące partnerstwa. Jednym z przykładów jest współpraca z holenderskim producentem arkuszy, które są prasowane z materiałów pochodzących z recyklingu w produkcji papieru bez dodatku kleju. Jego celem jest wykorzystanie tego procesu do produkcji trwałych ekspozytorów reklamowych oraz preszpanu dla przemysłu meblarskiego czy budowy targów. Dzięki brakowi kleju można je wielokrotnie poddawać recyklingowi. Pierwszy zakład pracuje już na pełnych obrotach. Obecnie firma buduje drugą, do której wnosimy własną technologię separacji. Cykle materiałowe i efektywność wykorzystania zasobów zawsze były tematem naszych badań i rozwoju. Bierzemy pod uwagę cały system i stale pracujemy nad zmniejszeniem liczby używanych komponentów i materiałów. Tutaj również względy środowiskowe i ekonomiczne są ze sobą bezpośrednio powiązane.

Czy popyt na Twoje rotacyjne kompetencje rośnie na całym świecie – czy też jest to zjawisko regionalne?
Wielu klientów jest bardziej otwartych na argumenty środowiskowe i poważnie podchodzi do kwestii zrównoważonego rozwoju. Ale bynajmniej nie wszyscy biorą pod uwagę całkowity koszt posiadania (TCO) przed podjęciem decyzji inwestycyjnych. Często chodzi tylko o cenę zakupu, a nie o wymagania dotyczące mocy i zasobów ani o to, jak długo będzie działać maszyna. Im bardziej rozwinięte rynki, tym więcej klientów jest skłonnych zaakceptować dodatkowe koszty za wydajniejsze rozwiązania. Ale nawet na wysoko rozwiniętych rynkach zauważamy, że niektórym graczom bardziej zależy na wyglądzie niż na rzeczywistości. Greenwashing jest i nadal jest problemem. Ale ogólnie chęć inwestowania w czyste technologie rośnie.

Ochrona środowiska jest często regulowana przepisami. Czy warunki ramowe są odpowiednie do wejścia w gospodarkę o obiegu zamkniętym?
Myślę, że zawężenie zainteresowania do dwutlenku węgla jest w wielu przypadkach niewystarczające. Ponieważ w dużej mierze zależy to od tego, gdzie wytyczone są granice systemu, czy produkt jest uważany za przyjazny dla środowiska, czy nie. Jeśli będziemy zasilać samochody elektryczne prądem z węgla, nic nie zyskamy. A jeśli stal nie będzie produkowana lokalnie, ale importowana, zmniejszy się emisja dwutlenku węgla w Niemczech. Ale dla globalnej równowagi ważniejsze jest to, jak ważne są nowoczesne huty i wykorzystywane przez nie źródła energii. Dlatego musimy patrzeć na system jako na całość, a nie nakładać arbitralne ograniczenia na system, aby uspokoić nasze sumienie. Ale staje się to bardzo złożone w skali globalnej – a im większa złożoność, tym więcej luk otwiera się dla tych, którym bardziej zależy na szybkich zyskach niż zrównoważonych rozwiązaniach. Potrzebne są wymierne, zrozumiałe i stosowane na całym świecie standardy, których przestrzeganie jest monitorowane. Można sobie wyobrazić przypisanie śladu środowiskowego do metra linii spawania lub kilowata mocy silnika ukierunkowanego na najbardziej wydajny proces na rynku – i nie można tego zrekompensować w żaden inny sposób. Tylko w ten sposób można zagwarantować, że rozwiązania przyjazne dla środowiska i klimatu szybko trafią na rynek. Z drugiej strony, jednostronnie narzucane złożone przepisy powodują niefortunne wypaczenie sytuacji. W konkurencji szczególnie osłabiają tych, którzy poświęcają dużo czasu, energii i pieniędzy na rozwój czystych technologii.