Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Zapłakana wdowa spotyka ukochaną zabawkę swojego zmarłego męża po tym, jak została skradziona

Zapłakana wdowa spotyka ukochaną zabawkę swojego zmarłego męża po tym, jak została skradziona

  • Jej zmarły mąż, Terrence, dał małego misia Lindie Lawson

Płacząca wdowa spotyka się ze swoim ukochanym misiem, który był prezentem od jej zmarłego męża, po tym jak został skradziony z pociągu.

Urocza mała zabawka o imieniu Ted została przed śmiercią przedstawiona Lindie Lawson przez jej męża Terrence’a.

Pani Lawson wracała do domu w Darlington, kiedy zauważyła, że ​​jej bagaż, w którym wiózł Teda, został usunięty na stacji Doncaster.

Brytyjska policja transportowa zauważyła na CCTV, że złodziej wsiadł do innego pociągu i został aresztowany w Sheffield.

PC Rob Simpson następnego dnia przekazał sprawę pani Lawson i ponownie spotkali się z niedźwiedziem.

Wdowa Linda Lawson na zdjęciu z PC Robem Simpsonem z brytyjskiej policji transportowej
Na zdjęciu: peron na stacji kolejowej King’s Cross

Lawson z Aycliffe School po wycieczce do Kolonii skorzystał z usługi LNER z londyńskiego King’s Cross.

Zauważyła, że ​​jej bagaż został zabrany, gdy była na stacji Doncaster i zaalarmowała strażnika, który zatrzymał pociąg.

Policjantom udało się namierzyć złodzieja w niecałe pół godziny. „To dzięki pani Lawson, która nieustannie czuwa nad jej bagażem, zareagowała szybko, gdy zgłosiła jego kradzież” – powiedział PC Simpson.

Do tego dochodzi fakt, że jego obudowa była bardzo charakterystyczna, a do rękojeści przymocowana była wstążka.

„Nie można było jej pomylić, kiedy odkryliśmy podejrzanego ze sprawą”.

Mustafa Mooney, lat 32, z Glover Road w Sheffield, przyznał się do kradzieży i został skazany na 18 tygodni więzienia w zawieszeniu na 12 miesięcy w Sheffield Magistrates’ Court.

Nakazano mu również uiścić dodatkową opłatę dla ofiar w wysokości 154 funtów i koszty w wysokości 85 funtów. Pani Lawson podziękowała policji i personelowi ośrodka za pomoc po jej męce.

„Zrelaksowali mnie, wsadzili do pociągu do domu i zapewnili, że mają moją walizkę ze wszystkim w środku i odbiorą mnie osobiście” – powiedziała.

Myślenie o utracie niedźwiedzia, którego dostałam od męża, było po prostu zbyt trudne. Jestem bardzo wdzięczna, że ​​wrócił ze mną do domu.

READ  Gracze CS:GO odpadają po tym, jak Valve zaczyna pobierać 15 USD za ocenę

Mój nieżyjący już mąż zawsze powtarzał mi, żebym pilnowała moich rzeczy, więc myślę, że mógł mnie skłonić, abym się temu przyjrzała. Na szczęście to zrobiłem i zdałem sobie sprawę, że moje problemy zniknęły w ciągu zaledwie kilku sekund.