(Bloomberg) – Zapisz się do newslettera New Economy Daily, śledź nas na temat ekonomii i subskrybuj nasz podcast.
Sama najszybsza inflacja w UE nie wystarczy, by polski bank centralny podniósł stopy procentowe z rekordowo niskich poziomów.
Takie było przesłanie gubernatora Adama Glapińskiego w tym tygodniu, który stłumił oczekiwania wynikające ze zmiany jego pesymistycznego stanowiska na kilka dni przed ostatnim posiedzeniem w sprawie polityki pieniężnej.
Ponieważ Glapiński nadal uważa, że rajd jest zbyt ryzykowny dla ożywienia gospodarki, wszyscy 25 analitycy ankietowani przez Bloomberg spodziewają się, że bank opuści w środę swój benchmark na rekordowo niskim poziomie 0,1% – gdzie jest od półtora roku.
Patrząc w przyszłość, wskazówki dotyczące terminu podwyżki stóp procentowych leżą w kryteriach, które gubernator ustanowił, aby zakończyć bardzo luźne warunki monetarne – silna ekspansja gospodarcza, korzystny rynek pracy i wysoka inflacja.
Te warunki najprawdopodobniej zostaną spełnione późną jesienią – powiedział Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium SA. Kolejne fale pandemii nie powinny znacząco zaburzyć gospodarki. Ale napięty rynek pracy i wzrost płac dodadzą presji popytowej, utrzymując inflację powyżej celu”.
Polska, największa gospodarka wschodnia UE, jak dotąd pozostaje w tyle za takimi krajami jak Węgry i Czechy w usuwaniu bodźców w okresie kryzysu.
Jednak w szeroko zakrojonych komentarzach opublikowanych w poniedziałek w lokalnych mediach Glapiński ujawnił, że jeden krok w kierunku zacieśnienia monetarnego – ograniczenie luzowania ilościowego – już się rozpoczął.
Niechętnie też ryzykuje wzrost złotego i osłabienie konkurencyjności eksportu. W ciągu ostatnich trzech miesięcy polska waluta spadła w stosunku do węgierskiego forinta i czeskiej korony.
Bank centralny „nie ignoruje wysokiej inflacji i nie pozwoli na jej kontynuację” – powiedział Glapiński.
W 10-osobowej Radzie Polityki Pieniężnej jest mniejszość, która się z tym nie zgadza. Obawiając się, że perspektywy cen się poluzują, proponowali podniesienie stopy procentowej o 15 punktów bazowych na każdym z dwóch ostatnich spotkań – bez powodzenia.
Eric Loon, największy gołąb RPP, powiedział w tym tygodniu, że podziela pogląd Glapińskiego na temat obecnej fali inflacji jako jedynie tymczasowej. Ceny konsumpcyjne wzrosły do 5,4% rok temu w sierpniu, najszybszego tempa od dwóch dekad.
Małgorzata Krzywicka, ekonomistka Erste Group w Wiedniu, dostrzega w listopadzie podwyżkę stóp procentowych o 15 punktów bazowych, a także nowe perspektywy makroekonomiczne. Ale widzi zagrożenia dla perspektyw z Covid-19, które nie zostały jeszcze oswojone.
Rzeczywiście, Glapiński wielokrotnie tłumił oczekiwania na podwyżki stóp wraz z wybuchem inflacji. Umowy cenowe futures wyceniają obecnie wzrost benchmarku o 20 punktów bazowych w ciągu trzech miesięcy, w porównaniu z 25 punktami bazowymi w zeszłym tygodniu.
„Biorąc pod uwagę ostatnie realne dane gospodarcze, zarówno z Polski, jak i z największych gospodarek, nie można wykluczyć, że pierwszy rajd zostanie przesunięty na I kwartał 2022 r.” – powiedział Krzyewica.
Więcej takich historii jest dostępnych na bloomberg.com
Zapisz się teraz Aby wyprzedzić konkurencję dzięki najbardziej wiarygodnemu źródłu informacji biznesowych.
© 2021 Bloomberg LP
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex
Rozszerzanie współpracy poza obronność o gospodarkę i energetykę
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex