Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Wybory prezydenckie w Turcji decydują o tym, czy Erdogan powinien mieć jeszcze pięć lat

Wybory prezydenckie w Turcji decydują o tym, czy Erdogan powinien mieć jeszcze pięć lat

  • Paula Kirby’ego
  • BBC News, Ankara

podpis pod zdjęciem,

Ponad 64 miliony Turków ma prawo głosu w drugiej turze

Turcy głosują w ważnej turze prezydenckiej, aby zdecydować, czy Recep Tayyip Erdogan pozostanie u władzy po 20 latach.

Jego rywal, Kemal Kilicdaroglu, wspierany przez szeroką koalicję opozycji, zaapelował do wyborców o wyjście i „pozbycie się autorytarnego reżimu”.

Prezydent, faworyt do zwycięstwa, obiecuje nową erę, która zjednoczy kraj wokół „stulecia tureckiego”.

Ale najbardziej palącą kwestią jest szalejąca inflacja i kryzys kosztów utrzymania.

Wyborcy mają dziewięć godzin na oddanie głosu przed godziną 17:00 (14:00 GMT), a wielu już czekało przed lokalem wyborczym w centralnej Ankarze, zanim drzwi się otworzyły. 80-letnia kobieta nastawiła budzik na 05:00, aby upewnić się, że dotrze na czas.

Frekwencja w pierwszej turze wyniosła 88,8%, a przewaga Erdogana wyniosła 2,5 mln głosów. Dlatego obaj kandydaci patrzą na osiem milionów tych, którzy nie głosowali – ale tym razem mogli.

Przed drugą turą Kilicdaroglu oskarżył swojego rywala o nieczystą grę, wstrzymując wysyłanie SMS-ów do wyborców, gdy nadeszły wiadomości od prezydenta. Po głosowaniu w Ankarze wezwał Turków do ochrony urn wyborczych.

Partie opozycyjne wysyłają armię około 400 000 ochotników, aby zapobiec fałszerstwom głosów, zarówno w lokalach wyborczych, jak i później w organach wyborczych. Ale wśród ochotników potrzebują prawników takich jak Sina, którzy będą towarzyszyć sondażom.

Międzynarodowi obserwatorzy mówili o nierównych szansach po pierwszej rundzie. Nic jednak nie wskazywało na to, że jakiekolwiek nieprawidłowości w głosowaniu miałyby zmienić wynik.

Podczas głosowania w Stambule prezydent Erdogan powiedział, że turecka demokracja po raz pierwszy przechodzi drugą turę wyborów prezydenckich i zasugerował, że Turcy powinni na tym skorzystać.

Źródło obrazu, Burak Kara/Getty Images)

podpis pod zdjęciem,

Kemal Kilicdaroglu z żoną Sylvie w Ankarze

To był cios w rozległą, luksusową posiadłość pana Erdogana na obrzeżach Ankary, do której się wprowadził, kiedy w 2014 r. został premierem na prezydenta. Po tym, jak przeżył nieudany zamach stanu w 2016 r., objął rozległą władzę, aresztując dziesiątki tysięcy ludzi i kontrolowania mediów. .

Było to więc pełne symboliki, gdy w sobotę złożył wizytę wyborczą w mauzoleum premiera, który został stracony przez wojsko po zamachu stanu w 1960 roku.

Oświadczył, że „era przewrotów i rad wojskowych się skończyła” i powiązał obecną stabilność w Turcji ze swoimi autorytarnymi rządami.

Źródło obrazu, Murat Sezer/Baraka/AFP

podpis pod zdjęciem,

Prezydent Erdogan i jego żona Emine głosują w szkole w Stambule

Jednak Turcja jest głęboko spolaryzowana, a prezydent opiera się na poparciu religijnych konserwatystów i nacjonalistów, podczas gdy zwolennicy jego odpowiednika są głównie świeccy – ale wielu jest też nacjonalistami.

Przez wiele dni obaj mężczyźni wymieniali się obelgami. Kilicdaroglu oskarżył prezydenta o tchórzostwo i ukrywanie się przed uczciwymi wyborami. Erdogan powiedział, że jego przeciwnik stoi po stronie „terrorystów”, odnosząc się do bojowników kurdyjskich.

Ale po dniach podżegającej retoryki o repatriacji milionów syryjskich uchodźców kandydat opozycji powrócił do najważniejszej kwestii Turcji – kryzysu gospodarczego, a zwłaszcza jego wpływu na biedne rodziny.

Na scenie dołączyła do niego 59-letnia kobieta i jej wnuk, aby wyjaśnić, dlaczego jej miesięczna pensja w wysokości 5000 lirów (200 funtów; 250 dolarów) jest teraz niemożliwa, ponieważ jej czynsz osiągnął 4000 lirów (160 funtów; 200 dolarów).

Być może było to zaaranżowane, ale tak jest w całej Turcji, gdzie inflacja osiągnęła prawie 44%, a pensje i pomoc państwa nie nadążały.

Turecka lira osiągnęła rekordowy poziom, popyt na obce waluty wzrósł, a rezerwy walutowe netto banku centralnego są po raz pierwszy od 2002 roku ujemne.

„Bank centralny nie ma obcej waluty do sprzedania”, mówi Silva Demiralp, profesor ekonomii na Uniwersytecie Koç. „Istnieje już pewien rodzaj kontroli kapitału – wszyscy wiemy, że trudno jest kupić dolary. Jeśli utrzymają niskie stopy procentowe, jak wskazał Erdogan, jedyną inną opcją są ostrzejsze kontrole”.

Na wschód od Ankary widoczne są lśniące wieże Kirikkale. Okres boomu dla tego miasta wydaje się być prowadzony przez partię wodza.

Ale wielu ludzi tutaj cierpi.

Fatima prowadzi salon fryzjerski od 13 lat, ale w ciągu ostatnich dwóch lat praca wyschła, a koszty wynajmu i produktów do włosów poszybowały w górę.

Głosowałeś na ultra-nacjonalistycznego kandydata, który zajął trzecie miejsce i nie ufaj dwóm mężczyznom, którzy pozostali w wyścigu.

Kilka domów dalej Benaz pracuje na maszynie do szycia w warsztacie odzieżowym.

Ludzi nie stać na nowe sukienki, więc zarabia dużo więcej, nawet jeśli jej miesięczny czynsz wzrośnie trzykrotnie do 4000 lirów. Pomimo zmaltretowanej gospodarki Türkiye pokłada zaufanie w prezydencie.

Poza supermarketem Emrah Turgut mówi, że trzyma się Erdogana również dlatego, że nie wierzy w inną opcję i wierzy w bezpodstawne twierdzenia prezydenta, że ​​największa partia opozycyjna współpracuje z terrorystami.

HDP, druga co do wielkości partia opozycyjna w Turcji, zaprzeczyła jakimkolwiek powiązaniom z twardogłową Partią Pracujących Kurdystanu (PKK), ale prezydent Erdogan wykorzystał swoje poparcie dla rywala, by zasugerować związek z terrorystami.

Ktokolwiek wygra w niedzielę, turecki parlament jest już mocno w uścisku zakorzenionej w islamie Partii Sprawiedliwości i Rozwoju Erdogana oraz jej skrajnie prawicowego nacjonalistycznego sojusznika, MHP.

24-letni Zahranur Aydemir wierzy, że jeśli Erdogan wygra, położy podwaliny pod stulecie, w którym Turcja stanie się światową potęgą: „Teraz Turcja ma większą wizję, o której może marzyć”.

To kolejny ogromny projekt Erdogana, ale turecka gospodarka prawdopodobnie okaże się bardziej palącym zadaniem, niezależnie od tego, kto wygra drugą turę wyborów.

podpis pod zdjęciem,

W sobotę Zahranur Aydemir był najmłodszym deputowanym w Turcji