Dwanaście miesięcy temu Elina Switolina, będąc na urlopie macierzyńskim z trasy, pełniła funkcję sędziego podczas charytatywnego meczu Ukrainy Igi Świątek. Osiem miesięcy temu urodziłam dziecko. Trzy miesiące temu wróciła do trasy. Gra w Wimbledonie tylko dlatego, że dostała dziką kartę, a we wtorek pokonała światowy numer 1 i awansowała do półfinału.
W tej chwili wielu na całym świecie nie może się doczekać zatrudnienia scenarzystki Eleny Switoliny, ponieważ ten obrót wydarzeń ma nieco magiczny charakter.
Switolina też to wie. Chwilę po tym, jak pokonała Igę Świątek 7:5, 6:7(5), 6:2 w 2 godziny i 51 minut, Ukrainka po raz pierwszy opowiedziała o tym, jak uczci zwycięstwo „piwkiem”, ale szybko postawiła wszystko na jedną kartę. prosty.
„Gdyby na początku turnieju ktoś powiedział mi, że dostanę się do półfinału i pokonam światowego nr 1, powiedziałbym, że jest szalony” – powiedział 28-latek.
Ale teraz jest tam i gra w tenisa, który kiedyś pomógł jej wspiąć się na 3. miejsce w rankingu WTA. Po drodze pokonała nie tylko Świątek, ale także szereg byłych mistrzyń Wielkiego Szlema – Victorię Azarenkę (R16), Sofię Kenin (trzecia runda) i Venus Williams (pierwsza runda).
Dokonała tego, grając w stylu, dzięki któremu dotarła do półfinału na Wimbledonie i US Open w 2019 roku. Na podstawie tego, co tutaj widzieliśmy, Switolina pozostaje jedną z najlepszych poruszających się w ringu i niebezpieczną kontratakującą.
W meczu ze Świątkiem kontratak był koniecznością. To nie jest najlepsza nawierzchnia dla młodego Polaka, ale kiedy zaczniesz uderzać dużymi forhendami, potrzebujesz czegoś specjalnego, aby sprowadzić go z powrotem nad siatkę. I Switolina go znalazła.
Nie wtedy, gdy mecz zaczął się dość nerwowo. Świątek dostała wczesną przerwę, a biorąc pod uwagę to, jak lubi rozdawać chleb i paluszki chlebowe, było wrażenie, że może uciec z grupą.
Ale Switolina zawahała się, pokazując determinację, aby jej powrót do Tour de France był tak silny. Potem sytuacja wróciła do poziomu 5:5 w pierwszym secie.
Drugi serwis Świątka był pod presją przez cały set, ale w tym momencie Switolina odzyskała kontrolę. Nagle Polka nie potrafiła zdobyć ani punktu, a Ukrainiec zdobył 16 z ostatnich 18 punktów iw 57. minucie wygrał pierwszego seta 7:5.
Zaczęło padać i wydawało się, że przerwa nieco pomogła Świątek zebrać myśli. Switolina też trochę pomogła – przy stanie 1:1, prowadząc 40:0, posłała łatwy strzał do siatki, po czym popełniła podwójny błąd, po czym popełniła kolejny podwójny błąd w dalszej części meczu.
To dało Polakowi przerwę i szansę na znalezienie gry. Wygrała trzy mecze z rzędu, zanim Switolina wróciła na 3:3. Świątek nie był w stanie uciec.
Tak było do tie-breaka, w którym Switolina prowadziła 4:1, zanim się załamała. Może to były nerwy. Może to był Świątek. Tak czy inaczej, drugi set przegrany.
W trzecim iw przestrzeni, gdzie nerwy są równie ważne jak tenis. To wtedy Switolina weszła sama, aby uzyskać podwójną przerwę i zmiażdżyć ducha Świątek, zanim sprawy staną się naprawdę bałaganiarskie.
Switolina nie tylko wróciła do Touru. Przyszła, chcąc być lepszą niż była wcześniej. Mając to na uwadze, dokonała zmian — kij, smyczki i obsada.
I można uczciwie powiedzieć, że zmiany działają dobrze. Została dopiero piątą dziką kartą, która dotarła do dużego półfinału singli kobiet w Open Era, po Ji Zheng (2008 Wimbledon), Kim Clijsters (2009 US Open), Justine Henin (2010 Australian Open) i Sabine Lisicki (2011 Wimbledonie).
Być może pomaga też fakt, że gra o znacznie więcej niż ona sama. Przy każdej nadarzającej się okazji podkreślała problematykę ukraińską i doskonale rozumiała, że jej bieganie to coś więcej niż tenis.
„Dumny miłośnik mediów społecznościowych. Nieprzejednany badacz sieci. Internetowy guru. Przez całe życie uzależniony od muzyki.”
More Stories
Najlepsi bukmacherzy na Euro 2024: Twój kompletny przewodnik po zakładach na piłkę nożną
Zakłady sportowe dla początkujących: kompletny przewodnik
Fan tenisa pojechał z wnukiem z Polski do Dubaju, aby kibicować Idze Świątek – Aktualności