Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

W Rosji krytycy patriotyczni mówią o niepowodzeniach wojny na Ukrainie |  wieści wojenne między Rosją a Ukrainą

W Rosji krytycy patriotyczni mówią o niepowodzeniach wojny na Ukrainie | wieści wojenne między Rosją a Ukrainą

Artemy Sych spędził ostatnie osiem miesięcy starając się wesprzeć rosyjski wysiłek wojenny na Ukrainie.

Działacz w Moskwie zorganizował kilka akcji crowdfundingowych na zakup odzieży, sprzętu i leków dla sił rosyjskich. Był także współzałożycielem projektu w mediach społecznościowych, który dostarcza oryginalne raporty i analizy dotyczące wydarzeń na polu bitwy na Ukrainie.

Wcześniej w tym miesiącu udał się do rosyjskiego obwodu Biełgorod, aby przeprowadzić wywiady z żołnierzami stacjonującymi w pobliżu granicy.

Seche poparł decyzję Kremla o inwazji na Ukrainę, ponieważ nie widział możliwości ochrony etnicznych Rosjan we wschodnim Donbasie na Ukrainie.

Chętnie jednak przyznaje, że rosyjska kampania wojskowa nie przebiega zgodnie z planem – wbrew ocenie prezydenta Władimira Putina.

Żołnierze ukraińscy naprawiają zdobyty rosyjski czołg podczas operacji kontrataku w pobliżu rosyjskiej granicy w Charkowie [File: Sofiia Gatilova/Reuters]

Według Sycha Rosja zawiodła na kilka sposobów. Powiedział, że Moskwa nie rozmieściła wystarczającej liczby sił, nie wycelowała w krytyczną infrastrukturę Ukrainy na początku konfliktu i nie przygotowała twardej obrony na zdobytych terytoriach.

Powiedział: „Być może Rosja działała na podstawie błędnych założeń, w szczególności nie doceniając zdolności wroga i chęci stawienia mu oporu”.

„Nie doszło do upadku rządu ukraińskiego, dlatego armia ukraińska też się nie załamała”.

krytycy krajowi

Sych należy do rosnącej grupy „patriotycznych” krytyków w Rosji, którzy popierają wojnę, ale martwią się, że Moskwa poradzi sobie z nią.

Na ogół unikają bezpośredniej krytyki Putina, a zamiast tego często biorą na cel najwyższych rosyjskich oficerów wojskowych za niekompetencję lub wahanie.

Na razie sprzeciwiają się negocjacjom pokojowym z Ukrainą, twierdząc, że jest za wcześnie na zawieszenie broni i wzywają Kreml do poszukiwania zwycięstwa poprzez mobilizację, naloty na dużą skalę i kompleksowe reformy wojskowe.

Trudno jednak ograniczyć tych krytyków do jednej grupy.

Są to korespondenci wojenni, blogerzy wojskowi, powieściopisarze, historycy, aktywiści, weterani i nowicjusze polityczni oraz rosyjscy żołnierze i najemnicy walczący na liniach frontu.

READ  Aleksander Dwornikow: „Brutalny” rosyjski dowódca odpowiedzialny teraz za inwazję na Ukrainę

W ostatnich tygodniach krytykował zwolenników Putina, a także członków nacjonalistycznej i komunistycznej opozycji.

Tym, co łączy ten eklektyczny ruch, jest przekonanie, że Rosja musi dokonać poważnych zmian w swojej strategii wojskowej lub zaryzykować przegraną wojnę na Ukrainie.

Od wybuchu konfliktu w lutym ubiegłego roku grupy te uruchomiły kanały w mediach społecznościowych, mobilizując setki tysięcy obserwujących.

Należą do nich zespół analityków open source o nazwie Rebar, Igor Strelkov, emerytowany rosyjski oficer wojskowy, który dowodził siłami rebeliantów w Donbasie w 2014 roku, oraz Vladlin Tatarski, który jest obecnie bojownikiem w Donbasie, którego prawdziwe nazwisko brzmi Maxim Fomin. .

Gray Zone i Starshie Eddie to dwa inne popularne konta, które działają na Telegramie, VK i YouTube.

Dzięki szczegółowym raportom i analizie sytuacji na froncie ich podsumowania stały się ulubionym źródłem informacji dla wielu Rosjan.

Ich względna niezależność redakcyjna jest również atrakcyjna w obecnym klimacie.

Podczas gdy państwowe media prezentują optymistyczny obraz pól bitewnych, prowojenni komentatorzy online kwestionują, czy Rosja ma wystarczająco dużo siły roboczej, by kontrolować 1000-kilometrową (620-milową) linię frontu i publicznie komentują niedobory rosyjskiej armii – których jej brakuje, m.in. Przykład: wystarczająca ilość UAV i innego kluczowego sprzętu.

Ich krytyka nasiliła się po rozpoczęciu ukraińskiej kontrofensywy w Charkowie na początku września, co zmusiło rosyjskie wojsko do wycofania sił z całego regionu.

Kolejne zdobycze Ukrainy na wschodzie i południu w ciągu najbliższych kilku tygodni wywołały dalsze zaniepokojenie wśród krytyków narodowych.

„Prawie wszyscy członkowie rosyjskiego narodowego społeczeństwa obywatelskiego ostrzegali przed możliwym ukraińskim atakiem w Charkowie na kilka miesięcy przed jego wystąpieniem” – powiedział Sych.

„Nie mogliśmy sobie wyobrazić, że ktokolwiek może nie zauważyć, że to się stanie, ale okazało się, że rosyjskie siły zbrojne są kompletnie nieprzygotowane na ten przełom”.

READ  „Napalm Girl” Phan Thi Kim Phuc otrzymuje ostateczne leczenie oparzeń po 50 latach | wojna wietnamska

Jak dotąd Kreml wykazał się zdumiewającym poziomem tolerancji.

Nie podjęto wyraźnych wysiłków, aby uciszyć krytykę ze strony prowojennych komentatorów, pomimo nowego ustawodawstwa, które grozi do 15 lat więzienia za „zniesławienie” rosyjskiego wojska.

Wręcz przeciwnie, oficjalne media stopniowo zaczęły przejmować część dyskursu zapoczątkowanego przez krytyków krajowych.

Prezenter telewizyjny Władimir Sołowiow podczas niedawnego szalejącego monologu oskarżył rosyjskich funkcjonariuszy wojskowych o ukrywanie prawdziwej sytuacji sił zbrojnych kraju.

„Wielu łotrów kłamało od góry do dołu” – powiedział. „Żaden z nich nie został trafiony kulą ani nawet wyrwany z ucha!”

Jeszcze bardziej zaskakujące są oznaki, że Kreml nasłuchuje wskazówek dotyczących strategii wojskowej.

Ludzie gromadzą się na przystanku tramwajowym.
Ludzie gromadzą się na przystanku tramwajowym przed tablicą z hasłem: „Chwała Bohaterom Rosji!” [File: Anton Vaganov/Reuters]

We wrześniu Putin ogłosił „częściową mobilizację” 300 tys. rezerwistów w celu uzupełnienia siły bojowej Rosji na Ukrainie.

10 października Rosja rozpoczęła zakrojoną na szeroką skalę kampanię nalotów na ukraińskie obiekty energetyczne.

Krajowi krytycy od miesięcy bronią tych dwóch ruchów.

Denis Volkov, szef Lewady Center, wiodącej rosyjskiej niezależnej agencji sondażowej, powiedział Al Jazeerze, że dane pokazują, że zaangażowane jastrzębie i przeciwnicy wojenni stanowią około 15 do 20 procent populacji.

Wyjaśnił, że większość Rosjan szeroko popiera wojnę, ale pozostaje w zgodzie z decyzjami rządu.

Więc co wyjaśnia ten trend?

Wołkow powiedział, że Kreml rozumie, że opinia publiczna potrzebuje ujścia, aby dać upust impetowi i że jastrzębie są postrzegane jako politycznie lojalne.

„Gniew patriotów zwykle spada na generałów średniego szczebla i biurokratów, podczas gdy ci, którzy opowiadają się za natychmiastowymi negocjacjami pokojowymi, zwykle obwiniają centralne przywództwo polityczne i osobiście sprzeciwiają się Putinowi” – ​​powiedział.

Sych miał inną interpretację.

Przekonywał, że wojna i jej ponure realia zmusiły Kreml do uświadomienia sobie wartości reakcji obserwatorów spoza systemu politycznego.

„Rosja ma wysoce adaptacyjny system i we wrześniu stało się jasne, że nie możemy już sobie pozwolić na niemobilizowanie społeczeństwa” – powiedział.

READ  Chińskie gry wojenne motywują tajwańskich biznesmenów do obrony wyspy

„Rząd musiał przyjąć wkład krajowego społeczeństwa obywatelskiego, ponieważ masowa mobilizacja wymaga zaakceptowania faktu, że nie ma czegoś takiego jak niepotrzebna pomoc”.

Pozostają jednak nierozstrzygnięte pytania dotyczące trwałości partnerstwa.

Wołkow zauważył, że rosyjski rząd wciąż ma wiele narzędzi do karania komentatorów, którzy „odchodzą za daleko od linii”.

Jako przykład podał niedawne zawieszenie gospodarza mediów państwowych Antona Krasowskiego, który wywołał szerokie kontrowersje po tym, jak zasugerował utopienie lub spalenie ukraińskich dzieci.

Sicz ostrzegł, że Kreml od dawna ma złożone relacje z rosyjskimi nacjonalistami i nie ma gwarancji, że obecna ententa będzie trwała w dłuższej perspektywie.

„Rosyjski rząd zawsze był bardziej nieufny wobec opozycji patriotycznej niż liberalnej, ponieważ ta pierwsza grupa jest w lepszej pozycji, by reprezentować wolę narodu, niż po prostu kopiować zachodnie trendy polityczne” – powiedział.

Obecnie rząd rosyjski dąży do rozszerzenia współpracy z opozycją nacjonalistyczną, ale może zmienić kurs, gdy stanie się to niestosowne. Wszyscy po naszej stronie, którzy biorą udział w tej współpracy, muszą to zrozumieć”.