Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

W jaki sposób organizacja wzajemnej pomocy wspiera ukraińskich uchodźców?

W jaki sposób organizacja wzajemnej pomocy wspiera ukraińskich uchodźców?

Kilka dni później tancerka burleski Lolita Vomme udała się na główny dworzec kolejowy w Berlinie, gdzie hordy wolontariuszy przygotowywały się na rychłe przybycie dziesiątek tysięcy uchodźców.

a w Amsterdamie, w obliczu zbliżającej się przeprowadzki do Berlina, DJ Laure Dirven (pseudonim sceniczny, Laurie Croft) walczyłem o rozliczenie. „Poszedłem do zaprzeczenia, od razu do zaprzeczenia. A następnego dnia King naprawdę mnie uderzył. ”


Właściwie to w furgonetce jadącej z Amsterdamu do Berlina Lor zabrał się do pracy. Siedziałem obok kierowcy, który był z Łotwy. A on mi mówił: „Czy wiesz, że na granicy potrzebują więcej paliwa?”. Podczas jazdy Laure wysłała wiadomość do przyjaciół mieszkających w Berlinie: Cześć, zastanawiam się nad przejazdem do granicy z Ukrainą. Kto chce do mnie dołączyć?

Laure nie uważa się za aktywistkę. Dla niej zabieranie ludzi próbujących opuścić Ukrainę i wywożenie ich w bezpieczne miejsce miało sens. „W zeszłym roku mieszkałam w Kijowie i poznałam wielu wspaniałych ludzi” – wspomina.

Media społecznościowe okazały się niezbędne do rozpowszechnienia informacji o przybyciu Lorre’a. Po udostępnieniu swojej historii na Instagramie, prosząc o ochotników, Laure znalazła zespół składający się z 26 osób, z których jedną znała tylko ona. Zanim wyruszyli w pierwszą podróż, mieli konwój składający się z 13 samochodów.

Nie zdając sobie sprawy z tego, co zrobiła, Lor nagle została kapitanem w niezręcznej sytuacji. Chociaż przywództwo przychodzi jej naturalnie — „Nie jestem popychadłem, jestem człowiekiem czynu” — wyjaśnia — nie oznacza to, że zawsze było łatwo. „W momencie, gdy coś idzie nie tak, jestem liderem i muszę to rozwiązać. Tak naprawdę do tego doszedłem… To jest następny poziom, na którym to zrobiłem, i wcale nie jestem zdolny, ale zrobiliśmy to.”

Ale była. W sumie karawany wiedzy zabrały w bezpieczne miejsce 60 osób z granicy z Ukrainą, w tym Desmonda. Od wiosny Lor nadal wspiera Ukrainę, grając jako DJ na imprezach zbierania funduszy.

READ  Przyszłość telewizji nadawczej: 5 pytań o przyszłość telewizji w 2023 roku

Dla Desmonda najbardziej zainspirowała go nie tylko droga do Berlina, ale także szacunek, jaki otrzymał. „Laure i jej przyjaciele traktowali nas nie jak uchodźców, ale jak ważnych ludzi. Jak członkowie rodziny królewskiej” – powiedział mi emocjonalnie Desmond. „Traktowali nas jak rodzinę. Nie znałem ich wcześniej i dlatego po przyjeździe do Berlina powiedziałem Laure, że chcę ją znowu zabrać do Polski i zobaczyć, czy mogę jakoś pomóc. Pomogła mi, jakbym był jej własnym bratem, więc chciałem po prostu pomóc komuś innemu w każdy możliwy sposób. Nie mam pieniędzy. Ale mam siłę, by pomóc”.


Dziesięć lat przed ucieczką Desmonda z Ukrainy wyobraził sobie stworzenie własnej organizacji Heroes World: „Chodzi o bezdomne dzieci, dając im schronienie, dając im umiejętność, dzięki której mogą być czymś dla siebie”. Wyjaśnił, że głęboka zmiana jego losu była „zaskakująca”.

„Nie wiesz, jak naprawdę się czujesz, dopóki sam nie znajdziesz się w takiej sytuacji” — powiedział Desmond. Będąc w trudnej sytuacji i będąc zależnym od hojności innych, możesz odczuwać utratę sił dla potrzebujących — coś, co Desmond powtórzył w naszej rozmowie. „Nigdy nie chcę być dla nikogo ciężarem” – powtarzał. W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie: nadal planuje pracować nad stworzeniem pewnego dnia Heroes World.