Nowa kawiarnia w Stockport przyniosła miastu kawałek Polski dzięki ogromnej piekarni rzemieślniczej. Sticky Fingers znajduje się w hali targowej Starego Miasta i serwuje autentyczną polską kuchnię, świeżo upieczony chleb i najwyższej jakości kawę.
Piekarnia została otwarta dopiero w zeszłym miesiącu, ale jest wielkim hitem wśród mieszkańców. Mąż i żona Adrian i Klaudyna, pochodzący z Polski, są właścicielami i byli przytłoczeni ogromnym wsparciem, jakie otrzymał od miasta; Od klientów i właścicieli sąsiednich firm.
„Ludzie tutaj są naprawdę mili, są bardzo otwarci i gościnni” – mówi Claudina. „Jestem bardzo szczęśliwa i naprawdę wdzięczna wszystkim, którzy już nas odwiedzili do tej pory, to tak wiele znaczy.”
Czytaj więcej: Escape To Freight Island przedstawia wiosną nową partię operatorów spożywczych
Gdy siadamy do rozmowy z Klaudyną na rzędzie stołów i krzeseł, Adrian obsługuje stały napływ klientów. W czwartkowe poranki jest stosunkowo tłoczno, a w soboty Claudina mówi, że wszystkie są wyprzedane – „aż do ostatnich okruchów”.
„Wszystko tutaj jest w tradycyjnym polskim stylu” – mówi Claudina, z wykształcenia cukiernik. „Wiele z nich to ciasto drożdżowe w stylu brioche, nadziewane sernikiem waniliowym, jak sernik na pieczonej brioche.
„Mamy mak, wanilię, dżem i wanilię, jest bardzo oryginalne. Nasze serniki też są robione z twarogu i mają bardziej cierpki smak.” Na przyciągających wzrok ekspozycjach dostępna jest również szarlotka z dodatkami rabarbaru, ogromne kremowe bułeczki, tiramisu, eklery, bezy, babka i rogaliki – wszystko w rozsądnych cenach za kilka funtów za sztukę.
Ta urocza para ma szczęście, że znalazła swoją wyjątkową lokalizację w zabytkowej Hali Targowej, co stało się przypadkiem, i czuje, że przyczyniają się do ożywienia okolicy. Klaudyna mówi: „Jesteśmy w bardzo pięknym miejscu, z przepięknym widokiem, jest tu dużo świeżych ryb i warzyw, pomagamy sprowadzać ludzi z powrotem. [the Market Hall]. „
Para przeprowadziła się do Liverpoolu pięć lat temu po tym, jak podczas wakacji w Tajlandii zaprzyjaźniła się z Brytyjczykiem, co zachęciło ich do spróbowania życia w Wielkiej Brytanii. Przed kawiarnią Klaudyna pracowała jako cukiernik, a Adrian jako kierowca ciężarówki.
Czytaj więcej: Transformacja Underbanks w Stockport trwa wraz z otwarciem nowej, ekscytującej piekarni
Właśnie powiedzieliśmy: „Dobrze! „Naszemu przyjacielowi, kawiarnia była naszym pomysłem od dawna, od 10 lat była moim marzeniem” – kontynuuje 32-latek. „Ciągle sugerowałem to Adrianowi później, w ten Nowy Rok pomyśleliśmy: „zróbmy to, otwórzmy naszą kawiarnię”.
„Wiedzieliśmy, że chcemy być blisko Manchesteru, najpierw przyjrzeliśmy się wyprzedaży, a potem w drodze powrotnej do Stockport było to naprawdę automatyczne”. Para nadal mieszka w Liverpoolu i szuka miejsca do zamieszkania w Greater Manchester, aby być bliżej sklepu.
Jednak piekarnia, która zaopatruje ich firmę, znajduje się w odległości 56 mil w Worksop w Nottinghamshire. Zatrudniają zespół doświadczonych polskich piekarzy, którzy przez noc wypiekają wszystko według tradycyjnych przepisów, które są dostarczane codziennie rano o 7 rano.
Klaudyna współpracuje z nimi, aby dokładnie powiedzieć im, czego potrzebują na następny dzień. „Następnego dnia niczego nie sprzedajemy” – wyjaśnia. „W ciągu tygodnia wciąż jesteśmy zajęci, zwłaszcza gdy w zeszłym tygodniu było słonecznie, ludzie będą siedzieć na naszych leżakach, ale po godzinie 15:00 czasami musimy dobijać targu.
„Wielu naszych klientów to miejscowi, Brytyjczycy, może 95 procent, więc czasami nie wiedzą, czego spróbować, więc im pomagamy, nasze ciasta są bardzo popularne, a także mamy ludzi z Manchesteru. mam kilku polskich klientów”.
„Podajemy dokładnie to, co mieliśmy, kiedy byłem dzieckiem, jadałem codziennie w szkole, a teraz możemy to podawać miejscowym” – mówi 34-letni Adrian, który wchodzi na wolną chwilę. z powrotem, aby powiedzieć „cześć”.
Claudina, która od zawsze pracowała w branży hotelarskiej, dodaje: „To marzenie każdego, kto chce sprzedawać jedzenie, otrzymujemy wiele pozytywnych opinii”. Mówi, że jej rodzina jest „tak dumna” z tego, co osiągnęli tutaj, w Greater Manchester, otwierając sklep taki jak w ich mieście.
„Takie piekarnie są w Polsce na każdym rogu, więc myślę, że są trochę zdziwieni naszą popularnością” – śmieje się. Kolejnym krokiem firmy Sticky Fingers – która zasługuje na swoją nazwę, ponieważ po zjedzeniu pysznego dania brioche zostają lepkie i słodkie opuszki palców – jest rozszerzenie oferty napojów o kawę i zimną herbatę, ponieważ Adrian uważa się za konesera kawy.
Sticky Fingers jest otwarte we wtorki, czwartki, piątki i soboty w godzinach 9-16:30 w Market Place, Stockport, SK1 1UN. Kawiarnia jest czasami otwarta w niedziele również na imprezy odbywające się w Hali Targowej.
Aby uzyskać najnowsze aktualizacje e-mail z Manchester Evening News, kliknij tutaj.
„Certyfikowany guru kulinarny. Internetowy maniak. Miłośnik bekonu. Miłośnik telewizji. Zapalony pisarz. Gracz.”
More Stories
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex
Rozszerzanie współpracy poza obronność o gospodarkę i energetykę
GIP i KKR należą do firm chcących przejąć udziały w polskim oddziale Cellnex