Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Unia Europejska podjęła działania po tym, jak Polska złamała prawa bloku

W środę Unia Europejska ogłosiła kroki prawne przeciwko Polsce za ignorowanie prawa unijnego i podważanie niezawisłości sądownictwa krajowego.

Komisarz UE ds. gospodarki Paolo Gentiloni powiedział, że działania naruszające skierowane są przeciwko Polsce za naruszenie praworządności UE oraz za decyzję, że niektóre artykuły traktatów UE są niezgodne z polskim prawem.

Posunięcie to potęguje długotrwałą awanturę między Warszawą a Brukselą o rzekome odchodzenie Polski od demokratycznych standardów Unii Europejskiej.

Bruksela już wstrzymuje się z zatwierdzeniem funduszy na odbudowę koronawirusa dla Polski ze względu na awanturę.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kalita odpowiedział na deklarację UE jako „atak na polską konstytucję i naszą suwerenność”.

Ciągłe wyzwanie

Oczekiwano działań prawnych ze strony Brukseli, biorąc pod uwagę trwające wyzwanie ze strony polskiego Trybunału Konstytucyjnego Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS).

Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł już przeciwko Polsce za wdrożenie mechanizmu uchylającego immunitet sędziów Trybunału Konstytucyjnego i usuwającego każdego, kto nie został zaakceptowany przez parlament, w którym dominuje rządząca populistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość.

Komisja Europejska jest również zmartwiona polskim prawem z 2019 r., które uniemożliwia polskim sądom stosowanie prawa UE w niektórych regionach oraz kierowanie pytań prawnych do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Gentiloni powiedział na konferencji prasowej, że polskie posunięcia „naruszyły ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa unijnego oraz obowiązujących przepisów Trybunału Sprawiedliwości”.

Dodał, że Komisja Europejska uważa, że ​​polski trybunał konstytucyjny „nie spełnia już wymogów niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego przez prawo, jak tego wymaga” główny traktat UE.

Powiedział, że Polska ma dwa miesiące na odpowiedź na oficjalne pismo wyjaśniające przyczyny naruszenia.

W przypadku braku satysfakcjonującej odpowiedzi, sprawa może zostać skierowana do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Chociaż nie ma możliwości wydalenia Polski z UE za nieprzestrzeganie praw bloku, może grozić jej codziennymi grzywnami za nieprzestrzeganie tego prawa.

READ  Biznes desek wędliniarskich rozkwitł podczas epidemii

Ale Polska i Węgry – kolejny członek UE oskarżony o podważanie norm demokratycznych – mają porozumienie, które chroni się nawzajem przed ostrzejszymi sankcjami UE, takimi jak zniesienie praw wyborczych bloku.

Węgry borykają się również z opóźnieniami w otrzymywaniu środków na odzyskanie koronawirusa z Unii Europejskiej z powodu łamania unijnych przepisów.

Oba kraje zagroziły zablokowaniem działań UE w odwecie za działania Brukseli.

Gentiloni powiedział, że jest „pewny”, że różnice z Warszawą i Budapesztem nie zamienią się w epizod „jeden po drugim”, ale ostrzegł, że „nie możemy niczego wykluczyć”.