Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Ukraińskie firmy wyruszają za granicę w celu rozwoju, gdy wojna zbliża się do domu

Kiedy Rosja najechała Ukrainę w zeszłym roku, ukraiński przedsiębiorca Rostislav Vovk zdał sobie sprawę, że musi spojrzeć poza granice kraju, aby firma produkująca karmę dla zwierząt mogła się rozwijać.

Trwający konflikt skłonił wiele ukraińskich firm do skoncentrowania się na zagranicy, aby zmniejszyć swoją zależność od kurczącego się rynku krajowego i wykorzystać miliony ludzi, którzy opuścili kraj.

Z danych agencji ONZ ds. uchodźców wynika, że ​​na początku maja w Europie zarejestrowanych było ponad 5 mln Ukraińców uciekających przed konfliktem, z czego ponad 1,5 mln w Polsce.

Ukraina, której przedwojenna populacja liczyła około 40 milionów, została odwrócona do góry nogami, a inwestycje przedsiębiorstw i wzrost gospodarczy są obecnie ograniczone.

Gospodarka kraju skurczyła się o około jedną trzecią w 2022 r., co jest największym rocznym spadkiem od czasu uzyskania niepodległości od Związku Radzieckiego, a oczekuje się, że wzrost w tym roku będzie niewielki.

Spadek produkcji w wydatkach konsumpcyjnych jest szczególnie odczuwalny w sektorach konsumenckim i usługowym, gdzie kierownictwo czterech firm powiedziało, że zwracają się ku nowym rynkom w sąsiedniej Polsce i Europie Wschodniej, aby pobudzić działalność.

„Jeśli chodzi o naszą znaczącą ekspansję, która rozpoczęła się po wojnie totalnej, pierwszym celem była Polska” – powiedział Wiaczesław Klimow, współzałożyciel największej prywatnej firmy pocztowej na Ukrainie, Nova Post, założonej w 2001 roku.

„Naszym wyborem był wyjazd do Polski, głównie dlatego, że Polska gości obecnie największą liczbę Ukraińców, którzy uciekli przed wojną”.

Klymov powiedział, że większość klientów Nova Post to Ukraińcy, z wyjątkiem 10-15% polskich klientów, z których wielu wysyła paczki na Ukrainę.

Andriy Khudo, współwłaściciel i prezes Restaurant Group, zgodził się! FEST, który ma wieloletnie doświadczenie we współpracy z partnerami przy projektach w Europie Środkowej, powiedział, że ekspaci pomogli.

Przed wojną byliśmy już w Polsce, Rumunii i na Węgrzech. Następnie rozpoczęliśmy wiele negocjacji, aby pozyskać nowe partnerstwa i rozszerzyć istniejące partnerstwa.

READ  Presja konsulatu palestyńskiego i spory w sprawie Iranu zbliżają się do spotkania Bennett-Biden

„Zaczęliśmy aktywnie otwierać się w Polsce, ponieważ nasza marka i produkty były już dobrze znane i popularne na tym rynku i łatwiej było przyspieszyć ich pracę z istniejącymi tam partnerami”.

W barach Chudo, w tym „Piana Vyshnia”, co po angielsku oznacza „Pijana Wiśnia”, Ukraińcy przypominają o domu.

„Przyjechaliśmy tutaj, ponieważ wiemy, że to jest wspaniałe”, powiedziała Tanya Kraśnik podczas wizyty z Kolonii w Niemczech, gdzie mieszka od wojny, aby zobaczyć się ze swoją przyjaciółką Haną Derevyanko, lat 34.

„Dzisiaj są moje urodziny. Pochodzę z Ukrainy i pochodzę z Niemiec… i postanowiliśmy spotkać się w Warszawie” – powiedział Kraśnik, gdy para zajęła wysokie krzesełka przy oknie, popijając kieliszek charakterystycznego dla baru likieru wiśniowego .

W Polsce zarejestrowanych jest ponad 24 tysiące firm z kapitałem ukraińskim, czyli 25% wszystkich firm z kapitałem zagranicznym, wynika z szacunków Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

We wrześniu 8,5% wszystkich otwieranych w Polsce firm miało kapitał ukraiński, w porównaniu do 0,8% w styczniu 2022 roku.

Nie tak łatwo
Niektóre firmy chcą wejść głębiej w Europę, a strategie są różne.

Khudo i jego partnerzy uruchomili również bary na Łotwie i są gotowi do otwarcia w Czechach, na Litwie iw Estonii – wszystkich krajach przyjmujących dużą liczbę ukraińskich uchodźców.

Andriy Zdesenko, który przez 26 lat zbudował własną firmę Biosfera, największego na Ukrainie producenta produktów do pielęgnacji domu i higieny osobistej, już planował ekspansję.

Okazja nadarzyła się w czasie wojny.
„Kupiliśmy austriacką markę Alufix, znaną nie tylko w Austrii, ale także na Węgrzech, Słowacji, w Czechach, Rumunii i Słowenii” – powiedział Zdisenko, który kupił również rumuńską fabrykę i inne aktywa.

„W dodatku dla ukraińskiej firmy wejście na nowy rynek o nieznanej nazwie nie jest łatwe”.

Przed inwazją w lutym ubiegłego roku ukraiński sektor korporacyjny miał mieszaną reputację za granicą, a skandale korupcyjne i pytania o przejrzystość szkodziły jego wizerunkowi.

READ  Wprowadzenie pierwszego polskiego samolotu Erie Saab 340

W rezultacie większość ukraińskich firm koncentruje się lokalnie lub jest zainteresowana rynkami w Rosji i innych krajach byłego Związku Radzieckiego.

Ale wojna diametralnie zmieniła krajobraz.

Na początku konfliktu ukraińscy przedsiębiorcy twierdzili, że skorzystali z oddolnego wsparcia w kilku krajach.

Vovk, współwłaściciel i dyrektor generalny Kormotekh, powiedział, że wiodący ukraiński producent karmy dla zwierząt domowych rozpoczął sprzedaż w krajach bałtyckich, ponieważ sprzedawcy detaliczni chcieli zastąpić rosyjskie produkty.

„Głównym celem jest rozwój za granicą znacznie szybciej, niż planowaliśmy dla siebie w okresie przedwojennym” – powiedział Vovke.

Na początku 2023 roku Kormotekh rozszerzył swoją sprzedaż do 39 krajów, z 19 pięć lat temu. Vovk spodziewa się wzrostu eksportu z 22% całkowitej sprzedaży w 2022 roku do 30% w tym roku i między 60% a 70% do 2028 roku.

Zdesenko szacuje, że przychody Biosphere osiągną w tym roku 150 mln USD, w porównaniu do 102 mln USD w 2022 r., i spodziewa się, że jego działalność na Ukrainie będzie stanowić około 60% całej sprzedaży, przy czym operacje zagraniczne będą stanowiły około 100 mln EUR sprzedaży w ciągu najbliższych trzech lat.

Tymczasem Klymov Nova Post planuje zainwestować około 10 milionów euro, aby otworzyć do 200 oddziałów w całej Europie.

Kormotekh zainwestował w rozwój produkcji zarówno na Ukrainie, jak i na Litwie.

Podczas gdy firmy na Ukrainie zmagają się z godziną policyjną, rosyjskimi bombardowaniami, zniszczoną infrastrukturą, zakłóceniami logistycznymi i wstrzymaną produkcją, wiele z nich pomaga cywilom i siłom zbrojnym, dostarczając artykuły pierwszej potrzeby i przekazując darowizny.

Patrzą też w przyszłość, mając nadzieję, że „Made in Ukraine” stanie się marką godną zaufania na całym świecie.
Źródło: Reuters