Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Ukraińscy uchodźcy w Polsce: Jak długo potrwa ciepłe powitanie?

Ukraińscy uchodźcy w Polsce: Jak długo potrwa ciepłe powitanie?

Często nie omawiane w szeroko rozpowszechnionych opisach wsparcia dla uchodźców wojennych (1) z Ukraina W kontekście Rosjainwazji polegało na tym, że większość tych ochotników – przynajmniej jeśli chodzi o Warszawę – stanowili Ukraińcy, z których wielu uciekło przed wojną. Ponieważ ostatnia debata na temat przybycia ukraińskich uchodźców skupiła się na szybkiej mobilizacji solidarności w lokalnych społecznościach „stowarzyszeń przyjmujących”, ważne jest, aby zapytać, kto jest uznawany za część tych „społeczności lokalnych”.

O ile natychmiastowa reakcja i wsparcie polskiej większości jest rzeczywiście godna podziwu, to w tym miejscu chciałbym zapytać, kto poniesie koszty społeczne imigracji ukraińskich uchodźców w dłuższej perspektywie, po wyczerpaniu „stowarzyszeń przyjmujących”. Wojna może osłabić nastroje humanitarne.

Już teraz obserwujemy niechęć „społeczności lokalnych” do przyjmowania migrantów i to, jak państwa (np. polskie) wycofują pomoc uchodźcom, którzy przyjmują ich do swoich domów. Od samego początku ta jedność opiera się na w dużej mierze niestabilnej konstrukcji europejskość I Biel, można zadać pytanie trafnie sformułowane przez jednego z moich ukraińskich rozmówców badawczych: „Jak długo ta jedność będzie trwała? Kiedy zaczną traktować nas (Ukraińców) jak syryjskich uchodźców?”.

A przy tymczasowych schroniskach, które nie zapewniają uchodźcom dostępu do szerszej ochrony i praw socjalnych, wyczerpanych „stowarzyszeń przyjmujących” i mało prawdopodobnemu zakończeniu wojny, należy zadać sobie pytanie, kto odbuduje życie Ukraińców uciekających przed wojną. Wkrótce nadszedł czas.

Otrzymuj najlepsze europejskie dziennikarstwo w swojej skrzynce odbiorczej w każdy czwartek

Udzielenie odpowiedzi na te pytania wymaga uwierzytelnienia Ponad milion obywateli Ukrainy już żył Polska Kiedy wybuchła wojna, teraz, przy rosnących kosztach życia, ponoszą koszty reprodukcji społecznej, mieszkając w małych mieszkaniach członków rodziny, krewnych i przyjaciół. Jak wielu innych, Andrij, świeżo upieczony absolwent polskiego uniwersytetu, który pracuje w magazynie w supermarkecie, opowiedział mi o goszczeniu swojej babci i młodszego brata na czas nieokreślony w małym jednopokojowym mieszkaniu.

Białe i przeważnie niewidoczne ciała

Kontynuując rozmowy na temat przyjmowania ukraińskich uchodźców do Europy, należy unikać niedawnej publikacji białej postaci europejskiej, która „stoi po stronie Ukrainy” – w rzeczy samej, z wszystkimi jej nierównymi zasobami na rzecz solidarności etnicznej – i mieć na uwadze pracę ukraińskiego . Migranci od dawna napędzają gospodarki UE. Ta praca pozornie białych i niewidzialnych ciał jest potrzebna w UE tak długo, jak powietrze.

READ  Grupa Lulu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich rozwija się dalej w Europie, otwierając centrum w Polsce

W dużej mierze pomijani przez badaczy migracji na całym świecie, obywatele Ukrainy należą do czołowych odbiorców zezwoleń na pobyt związanych z zatrudnieniem, napędzając gospodarki UE, podczas gdy Polska stała się głównym odbiorcą migracji zarobkowej w UE od 2014 r. Ponad 500 000 pierwszych zezwoleń na pobyt Jest przyznawany corocznie obywatelom Ukrainy, prawie wyłącznie przez sąsiednie państwo, Polskę.


„Jak długo ta jedność będzie trwała? Kiedy zaczną nas (Ukraińców) traktować jak syryjskich uchodźców?


Dopiero zakłócenie „normalności” podczas pandemii COVID-19 upubliczniło zależność Europy od tych migrujących pracowników. wiedzieć Ponieważ ci pracownicy nie mogą udać się do swoich miejsc pracy, po raz kolejny zapomina się o nich, gdy sytuacja kryzysowa „minie”. Ciężar pomocy w następstwie wysiedleń spada również na społeczności ukraińskiej diaspory i ludzi takich jak Andrey, często pracujących w niepewnej gospodarce o niskich zarobkach.

Gdy zbadamy związek między długotrwałymi ruchami robotniczymi ukraińskich migrantów w kontekście rosyjskiej inwazji a obecnymi wysiedleniami, staje się jasne, że „pomocnicy” i „uchodźcy” to często te same osoby w przesiedlonych społecznościach.

Ukraińcy pomagają Ukraińcom

Niewidzialność ukraińskich pracowników migrujących jest nieustannie odtwarzana w nurcie Scena powitalna W Unii Europejskiej. Wielu Ukraińców, choć często przytłumionych samochwalebnym tonem UE „stojąc po stronie Ukrainy”, pracowało całymi dniami na warszawskich dworcach głównych, udzielając informacji, przenosząc bagaże, wyszukując trasy podróży do innych krajów, załatwiając formalności, koleje i pomagając przy biletach autobusowych, tłumaczenie i wypełnianie wniosków wizowych.

Niektórzy z nich byli ukraińskimi studentami-pracownikami, którzy mieszkali w Polsce przed inwazją na pełną skalę i których umowy mieszkaniowe i wizy studenckie miały wkrótce wygasnąć. Jedna z tych studentek, Anna, rozważała powrót na lato na Ukrainę, ponieważ coraz trudniej było znaleźć i opłacić zakwaterowanie w Warszawie.

Przed wojną nie było łatwo, kiedy ludzie z „ukraińskimi akcentami”, imionami i nazwiskami reagowali na mieszkania jako „tylko Polacy”. W przeciwieństwie do innych obywateli Ukrainy, którzy przekroczyli granicę UE po 24 lutego, osoby takie jak Anna nie są uprawnione do tymczasowej ochrony i innych świadczeń (np. bezpłatny transport publiczny i kolej). Przed zniesieniem świadczeń sprawdzano stempel w paszporcie ukraińskim przy wejściu do bezpłatnych jadłodajni i kas, potwierdzający przekroczenie granicy po rozpoczęciu wojny i podział linii między Ukraińcami. oczekuje się, że zostanie rozwiązany.

READ  Ile kosztują usługi elektryka w Warszawie? Sprawdzamy!

Jesienią właściciel Anny podniósł jej czynsz o 20 procent z powodu inflacji w Polsce, co jeszcze bardziej obciąża jej rodziców mieszkających na Ukrainie. Kiedy piszę te słowa w listopadzie 2022 r., Anna nadal udziela bezpłatnej pomocy obywatelom Ukrainy w przygotowywaniu wniosków wizowych do Ameryki Północnej. Jest „wolontariuszem” w jednej z wielu organizacji pozarządowych, które w dużym stopniu polegają na młodych, dobrze wykształconych ukraińskich uchodźcach, którzy mówią po angielsku, rosyjsku, ukraińsku i polsku i pracują za darmo.

Uchodźcy są bezrobotni

Takie historie nie są niczym nowym i to nie tylko w kontekście Ukrainy. Badaczka pokazuje, jak praca polegająca na zarabianiu na życie w kontekście katastrof jest wykonywana przez niepewnych pracowników lokalnych zatrudnionych na stanowiskach o niskim statusie, pracochłonnych, wymagających emocjonalnie i fizycznie. Dobrowolna praca wykonywana przez uchodźców jest określana jako niewidoczna i niebędąca pracą.

Feministyczne teoretyczki reprodukcji społecznej od dawna argumentują, w jaki sposób niewidzialna praca polegająca na podtrzymywaniu codziennego życia została zlecona rasistowskim społecznościom klasy robotniczej. Takie rozumienie stawia pod znakiem zapytania pojęcie pracy jako synonimu płacy i zatrudnienia. Podobnie jak w przypadku innych wydarzeń, praca wolontariuszy jest przekształcana nie działa, Historia tego rodzaju pracy reprodukcyjnej to historia zaniedbań i zaniedbań Brak uznania.

Praca, miłość i służba wolontariuszy, tak samo „niepracujące”, jak szkolenia i możliwości doświadczania, były ostatnio przedmiotem teorii i problemów. Sugeruję również, że te formy niepracy mają różną wartość uznaniową i wymienną w zależności od systemu pracy, który ten „niepracę” wykonuje. Wolontariat i solidarność cieszą się różnym społecznym uznaniem i wartością w zależności od mechanizmów społeczno-kulturowych związanych z rasą, płcią, narodowością i obywatelstwem.

Część wolontariuszy stacji w Warszawie, którzy faktycznie przybyli z Ameryki Północnej, mówili o wolontariacie jako o „pomocy” motywowanej niemożnością zachowania spokoju w obliczu katastrofy; Ale dla wielu, którzy mieli czas i kapitał finansowy, aby spędzić tygodnie na stacji, koszty życia w Warszawie przekraczały ich możliwości.

Niektórzy pracowali dla zachodnich organizacji pozarządowych, których działalność była możliwa tylko dzięki „pomocy” ukraińskich tłumaczy, których praca była w większości nieodpłatna „naturalnie”. Wśród wolontariuszy z zagranicy byli studenci studiów wschodnioeuropejskich, języka rosyjskiego i ukraińskiego, którzy zdobyli ważne doświadczenie i przygotowanie językowe na przyszłość.

READ  Zrozumienie, co Polska wnosi do stołu

Tymczasem jedna z młodych Ukrainek zgłaszających się do stacji powiedziała: „Szkoda, że ​​nie dostałam nawet zaświadczenia ani innego dowodu, że się tu zgłosiłam”. Powiedział to, przygotowując swoje CV do rundy podań o pracę. Oprócz umiejętności pracy emocjonalnej i poszukiwania informacji, podtrzymywanie codziennego życia poprzez dostarczanie informacji w dużym stopniu opiera się na umiejętnościach językowych i często jest odrzucane jako „naturalne” z racji „zdobycia” przez jednego. Z Ukrainy.

Dobrowolne doświadczenie „niepracy” przez Ukraińców ma niewielką wartość wymienną i naturalnie wynika z bycia „Ukraińcami” i posiadania naturalnych zdolności językowych. Ta praca staje się niewidoczna, ponieważ jest wykonywana przez „uchodźcę z Ukrainy”. Stojąc przy punkcie informacyjnym godzinami rozmawiałam z młodymi ukraińskimi wolontariuszami o ich własnych strategiach, podczas gdy nasze rozmowy były przerywane przez ludzi zadających pytania dotyczące zakwaterowania, wiz i transportu.

Migracja do innych krajów

Wielu nie wyobrażało sobie pozostania w Polsce na dłużej ze względu na ograniczone możliwości rynku pracy dla obecnie imigrującej ludności, a migracja do innych krajów była często postrzegana jako opcja tylko przez mieszkających tam krewnych i przyjaciół.

W przeciwieństwie do innych wolontariuszy, wielu z nich – głównie młodych mężczyzn i głównie kobiet – nie miało dokąd wrócić, a ich praca nie była doceniana jako odzwierciedlenie „lokalnej społeczności” i nie miała wartości wymiennej jak inni. – ukraińscy ochotnicy. Niektórzy wolontariusze-uchodźcy dołączyli do niepewnych rynków pracy w sektorze usług, pracując w barach i sklepach z pamiątkami, dodatkowo demonstrując związek między wolontariuszami a niepracującymi „bezrobotnymi” pracownikami na dworcach kolejowych lub w zachodnich organizacjach pozarządowych.

Praca narodu ukraińskiego – płatna i niepłatna – może zostać ponownie zignorowana w europejskich narracjach samozadowolenia, które przedstawiają Ukraińców jako jedynych odbiorców pomocy, jak to miało miejsce w innych kontekstach wysiedleń.


przypisy

1) Kiedy używam tutaj słowa „uchodźcy”, należy pamiętać, że nie otrzymują oni statusu uchodźcy na mocy konwencji genewskiej z 1951 r.

👉 Oryginalny artykuł W tym dniu Lewy Wschód