Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Ukrainki uciekające przed wojną są mile widziane i pracują w Europie Wschodniej

Ukrainki uciekające przed wojną są mile widziane i pracują w Europie Wschodniej

autor: Krisztina Than

wespermaWęgry – Dwa dni po przybyciu z zbombardowanych przedmieść Kijowa po żmudnej podróży 24-letnia Ukrainka Olga Jasnopolska podpisała kontrakt na pracę dla dużego niemieckiego dostawcy części samochodowych na zachodnich Węgrzech.

Jest jedną z setek tysięcy uchodźców, głównie kobiet i dzieci, którzy napłynęli do Europy Wschodniej w poszukiwaniu bezpieczeństwa od czasu inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego.

Szybko rozwijające się gospodarki regionu, które borykają się z chronicznymi niedoborami siły roboczej sięgającymi czasów poprzedzających historię Koronawirus choroba-19 pandemii, uchodźcy są witani z otwartymi ramionami.

Olga uciekła z Hostomil na północny zachód od Kijowa, trzy dni po wybuchu wojny z matką Walentyną, jej 8-miesięcznymi i 11-letnimi kuzynami i ich matką, dzieląc samochód z siedmioma innymi osobami, z kilkoma dzieci w butach.

W niedzielę przybyli do uroczego miasteczka Veszprem, gdzie znajomy nawiązał kontakt z agencją pracy tymczasowej, która zatrudnia 1200-1300 Ukraińców na zachodnich Węgrzech.

Jasnopolska, która pracowała na kolei na Ukrainie, powiedziała, że ​​umowa o pracę dawała jej poczucie bezpieczeństwa.

„To ulga, że ​​mamy gdzie mieszkać, a ja teraz mam pracę i jesteśmy bezpieczni” – powiedziała ze znużonym, słabym uśmiechem. „Nie jestem pewien, czy będę mógł tam wrócić”.

Trzy kobiety mieszkają teraz z dwójką dzieci w mieszkaniu wynajętym przez Agencję Pracy Tymczasowej w pobliskiej miejscowości Varpalota.

Wciąż nawiedzają ją wspomnienia nocy spędzonych w schronisku w Hostomelu, Olga Batuzińska, matka 8-miesięcznego dziecka, którego mąż został na mrozie, by walczyć.

„Obudziłem się, żeby nakarmić dziecko i słyszałem ciągłe bombardowanie, cały dom się trząsł” – powiedziała, pokazując na swoim telefonie ze schroniska zdjęcia i jak musieli spać na podłodze na stacji kolejowej po drodze na Ukrainę.

Ma też nadzieję, że wkrótce znajdzie pracę, która pozwoli jej zaopiekować się dzieckiem.

READ  Polska: Badanie pokazuje stosunkowo wysoką akceptację społeczną dla pracowników migrujących

’Ukraiński-przyjaznyKariera

W następstwie kryzysu migracyjnego UE w 2015 r. niektórzy członkowie ze Wschodu, na czele z Polską i Węgrami, odmówili przyjęcia ludzi uciekających przed wojną i ubóstwem, twierdząc, że napływ migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu zagrozi ich chrześcijańskim tradycjom.

Ale setki tysięcy Ukraińców pracowały w Polsce, na Węgrzech iw Czechach jeszcze przed obecną masową imigracją.

Od zeszłego roku firmy z sektora produkcyjnego, informatycznego i budowlanego w regionie walczą o przyciągnięcie pracowników, ponieważ ich gospodarki szybko odbiły się od Koronawirus chorobaRecesja spowodowana 19.

Liczba wolnych miejsc pracy w Czechach wzrosła w lutym do rekordowego poziomu około 364 000. Liczba wolnych miejsc pracy w Rumunii osiągnęła 45 600 w ostatnim kwartale 2021 r., co oznacza wzrost o 10 000 rok do roku.

W Polsce, która od lat jest numerem jeden wśród ukraińskich pracowników i od początku wojny przyjęła ponad 1,3 mln uchodźców, pracodawcy zgłosili w lutym 116 500 wakatów.

Agencje pracy i firmy chcą teraz skorzystać z dużej puli uchodźców, starając się o zakwaterowanie dla członków rodzin i dzieci ukraińskich pracowników.

„Te miliony kobiet, które mają dzieci, to tak naprawdę około pół miliona osób, które faktycznie mogą wejść na rynek pracy, a polska gospodarka będzie w stanie łatwo je wchłonąć w ciągu kilku, trzech, czterech miesięcy” – powiedział Krzysztof Inglot z polskich pracodawców. organizacja.

BestJobs, rumuńska platforma rekrutacyjna z 32 000 wakatów, wprowadziła etykietę „Ukrainian Girlfriend Jobs”.

Jest wiele miejsc pracy w produkcji lub logistyce, w których Ukraińcy mogą pracować nawet bez znajomości języka czeskiego, powiedział Jitka Sokova, dyrektor marketingu Grafton Recruitment w Pradze.

„Od początku konfliktu zatrudniliśmy blisko 200 kobiet i trzymaliśmy ich dzieci” – powiedziała.

Największym problemem było znalezienie mieszkania dla wszystkich zatrudnionych przez nią ukraińskich pracowników i ich rodzin – powiedział Gabor Berta, szef agencji tymczasowej Man at Work w Vizprem, dzięki której Jasnopolska znalazła swoją pracę.

READ  Inflacja w Polsce wyniosła średnio 7,6% w 2022 r., napędzana przez koszty energii, mówi prezes banku centralnego

gdy Koronawirus choroba– Pandemia uderzyła w 19 i załamała się gospodarka, a wielu ukraińskich pracowników straciło pracę i wróciło do domu – powiedział. Teraz niektóre firmy są nieufne, obawiając się, że niedobory komponentów i rosnące ceny energii spowodują kolejne spowolnienie.

„Ta sytuacja jest inna” – powiedział. „Tutaj nie można powiedzieć ukraińskiemu pracownikowi: „Przepraszam, że jest teraz zbyt wielu pracowników” ani „Przepraszam, że musimy zatrzymać produkcję, proszę, możesz iść do domu”. Teraz nie mogą wrócić do domu”.

Rozpacz

Węgierska fabryka Pepperl + Fuchs w Mannheim, produkująca czujniki przemysłowe do automatyzacji fabryk, zatrudnia 146 ukraińskich pracowników i 420 Węgrów, z których większość to kobiety.

„Wstrząsający był widok desperacji naszych pracownic… Natychmiast wyruszyły, aby sprowadzić swoje rodziny, ponieważ wiele z nich miało małe dzieci pozostawione na Ukrainie” – powiedziała Barbara Famusi, dyrektor ds. zasobów ludzkich.

Famusi powiedział, że następnego ranka po wybuchu wojny w Visprem zebrali się szefowie kadr w firmach zatrudniających Ukraińców, próbując znaleźć sposoby na pomoc swoim ukraińskim pracownikom.

„Spodziewamy się (zatrudnimy) dodatkowych 20-25 pracowników głównie wśród uchodźców, ale są też nasi koledzy, którzy próbują wydostać swoje rodziny… Zatrudnimy ich”.

W stołówce robotnicy ukraińscy i węgierscy wspólnie przygotowywali we wtorek kanapki i paczki z pomocą, które Famusi wraz z kolegami zabiorą do Budapesztu na dworzec, na który codziennie z granicy przyjeżdżają zatłoczone pociągi.