Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

The Guardian o wizycie Zełenskiego w Waszyngtonie |  Wiadomości, sport, praca

The Guardian o wizycie Zełenskiego w Waszyngtonie | Wiadomości, sport, praca

Starannie wyreżyserowana wizyta prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie była ważnym wydarzeniem międzynarodowym. Nie tak dawno temu Zełenski był nieugięty, że jego miejsce jest zawsze na pierwszej linii frontu razem z jego ludem. Ale w tym tygodniu osobiście odbył wirującą podróż przez Polskę do samego Waszyngtonu, gdzie spotkał się z prezydentem Joe Bidenem w Białym Domu i wygłosił przemówienie w Kongresie USA przed powrotem do swojego chorego kraju na mniej niż 24 godziny później.

Wizyta była czymś więcej niż świątecznym świętowaniem buntu Ukrainy i ogromnej roli, jaką w nim odegrał Zełenski. Było to raczej wydarzenie polityczne o ważnych implikacjach w przyszłości dla Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i Rosji oraz ogólnie dla konfliktu. Było jasne, że skupił się na tym, co musi się wydarzyć w 2023 roku, a nie na tym, co faktycznie się wydarzyło.

Pan Zełenski miał trzy główne cele. Pierwszą była mobilizacja amerykańskiego, a więc i światowego poparcia. Drugim jest interwencja w kluczowym momencie wojny i amerykańskiej polityki, aby przyspieszyć ten wysiłek. Trzeci to ambitna oferta większego wsparcia finansowego i militarnego ze strony jedynego kraju, który jest w stanie go udzielić, wzmacniając w ten sposób ukraiński opór przez ostrą zimę, z możliwością wznowienia walk wiosną.

Publicznie Zełenski dał kolejny pokaz umiejętności medialnych, zwłaszcza w swoim przemówieniu do Kongresu. Każdą godzinę spędzał w Waszyngtonie w swojej słynnej ceracie i podkreślał natychmiastowość swojej sprawy, wręczając Kongresowi ukraińską flagę, którą odebrał we wtorek od żołnierzy na linii frontu w Bakhmut. Umiejętnie łączył wdzięczność ze świeżymi prośbami o wsparcie. Upierał się, że amerykańska pomoc i wsparcie nie jest dobroczynnością, ale inwestycją „Globalne bezpieczeństwo i demokracja” za którymi opowiadają się Stany Zjednoczone i ich sojusznicy.

Administracja Bidena wyraźnie się z tym zgadza. Jednak głębsze pytania związane z wizytą dotyczą tego, jak pilnie Waszyngton chce, aby ta inwestycja się opłaciła i jaką cenę jest gotów zapłacić. Broń i pieniądze to bliźniacze klucze do odpowiedzi. Biden i jego współpracownicy zapewniali Zełenskiego, że Stany Zjednoczone chcą pokonać Rosję na Ukrainie. Ale powiedzą mu też, że nie chcą szerszego konfliktu i że mogą mieć inną definicję tego, jak mogłaby wyglądać porażka.

READ  Spór między prokuratorem Makasibem a Desmondem trafia do sądu | Wiadomości, sport, praca

Najcięższe spory za zamkniętymi drzwiami będą koncentrować się na żądaniach Ukrainy dotyczących większej ilości lepszej broni oraz warunków zakończenia konfliktu. Ale w kraju finansowanie jest dla Bidena większym problemem politycznym. Stany Zjednoczone wydały już ponad 48 miliardów dolarów na wsparcie humanitarne, finansowe i wojskowe. Podczas wizyty ogłoszono kolejne 2 miliardy dolarów pomocy wojskowej. Administracja zamierza również uzyskać kolejny pakiet pomocowy, warty około 45 miliardów dolarów, przez Kongres, zanim Republikanie przejmą Izbę w styczniu.

Wewnętrzną kwestią polityczną dla USA jest to, czy ponadpartyjne wsparcie będzie kontynuowane do stycznia. Wizyta pana Zełenskiego miała w dużej mierze na celu zapewnienie, że tak się stanie. Ale prawdziwe problemy w tym tygodniu będą miały charakter wojskowy i strategiczny. Rosja przygotowuje się do nowej ofensywy lądowej, być może w sezonie zimowym. Spodziewany jest także kolejny ukraiński kontratak. Pan Zełenski jest bohaterem godziny. Ale Waszyngton coraz bardziej patrzy w kierunku końca w 2023 roku. Koniec konfliktu jest w coraz większym stopniu w rękach Stanów Zjednoczonych, a nie tylko w rękach Rosji i Ukrainy.

Niektórzy po obu stronach Atlantyku dokonali porównania między wojenną ucieczką Zełenskiego z Kijowa w tym tygodniu a wizytą Winstona Churchilla w Waszyngtonie po Pearl Harbor w 1941 roku. Aby to porównanie było przydatne intelektualnie, a nie tylko emocjonalnie, ważne jest, aby pamiętać że wizyta Churchilla była momentem II wojny światowej, kiedy Stany Zjednoczone zaczęły przejmować dowodzenie nad sprawą aliantów w Europie. Tak samo może być tym razem w odniesieniu do Ukrainy.

Dzisiejsze najświeższe wiadomości i nie tylko w Twojej skrzynce odbiorczej