Trener Struthers John Bayuk przyznaje, że gdyby to od niego zależało, Wildcats nie musieliby borykać się z czynnikiem rewanżowym po sezonie.
„Kiedy myślę o kwalifikacjach, myślę o starciu z zagraniczną drużyną na neutralnym boisku” – powiedział Bayuk. „Poza tym podoba mi się pomysł, aby jak najwięcej drużyn z naszej konferencji dotarło tak daleko, jak to możliwe, gdy dotrzemy do 11. tygodnia. Szczerze mówiąc, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że w listopadzie nadal będziemy grać w piłkę nożną, więc pod tym względem nie obchodzi nas z kim gramy, ale gdybym miał wybór, pominąłbym rewanże w pierwszych rundach.
Niestety, bogowie futbolu nie byli dokładnie po stronie Bayocka, kiedy dwa tygodnie temu opublikowano pary piłkarskie Ohio High School Athletic Association. Na szczęście dla Bayocka i Wildcats przetrwali pierwszy rewanż z Girardem. Teraz w Polsce czeka ich kolejne pęknięcie.
Wildcats (8-3) i Bulldogs (10-1) spotkają się dziś wieczorem na Dave Pavlansky Field w ćwierćfinale Dywizji IV Regionu 13.
Zaledwie dwa tygodnie temu Polska i Struthers w dramatyczny sposób zakończyli sezon zasadniczy. Bulldogs zdobyli przyłożenie w dogrywce i wykorzystali kopnięcie po punkcie. Następnie Struther odpowiedział własnym przyłożeniem i przypieczętował zwycięstwo, ale nie udało mu się zamienić dwupunktowej konwersji, co doprowadziło do zwycięstwa Polski 28-27.
Struthers rozpoczął swoją drogę do play-offów zwycięstwem 21-16 nad Girardem – drużyną, którą Wildcats pokonali 35-28 w czwartym tygodniu.
Polska pokonała East Liverpool 42-14.
„To dość wyjątkowe znajdować się w takiej sytuacji dwa tygodnie z rzędu” – powiedział Bayock. „W przypadku Gerarda była duża różnica między naszym pierwszym a drugim spotkaniem. Obie drużyny rozwinęły się na wiele sposobów w ciągu sezonu, więc to było jak gra z innym przeciwnikiem.
„Graliśmy z Polską niecałe dwa tygodnie temu. Znamy ich, oni znają nas. To tylko kwestia wykończenia i pozwolenia dzieciom na zabawę. I tak, nasze dzieci są podekscytowane tą możliwością. Każdy zespół chce szansy na odkupienie i szansę sprawdzenia się przeciwko wielkiemu przeciwnikowi.”
Odnosząc się do pierwszego spotkania dwóch wrogów Konferencji Północno-Wschodnia-8, Bayock powiedział, że Polska „była dokładnie taka, jaką znamy, dobrze wytrenowana, bardzo utalentowana i zasadniczo zdrowa”. Jeśli były jakieś niespodzianki, to była to gra polskiego pomocnika Domu Pagano.
„(Liniowi obrońcy) Cole Fulton i Danny Nittoli cieszą się dużym zainteresowaniem i to prawda” – powiedział Bayock. „Ale Pagano rozegrał przeciwko nam naprawdę mocny mecz. Myślę, że czasami jest pomijany, jest wyjątkowym graczem.
Jeśli chodzi o jego zespół, Bayock wyraził dumę ze sposobu, w jaki Wildcats odpowiadali mocnymi zwycięstwami po każdej porażce w tym roku. Zaznaczył, że jest szczególnie dumny z faktu, że rozpoczął sezon z 70 zawodnikami, a skład ten utrzymuje się na poziomie 70 zawodników.
„Uwielbiam sposób, w jaki ten zespół dojrzewa przez cały rok, nie tylko z piłkarskiego punktu widzenia” – powiedział Bayock. „Ta grupa stale się powiększa jako rodzina. Przyjemnie było patrzeć, jak nasi starsi ludzie trzymają siły razem po naszej stracie. Właściwie staliśmy się silniejsi po każdej stracie. „
Trenerowi Polski Tomowi Pavlanskiemu nie jest obce, że w jednym sezonie mierzy się ze Struthersem dwa razy. W 2013 roku, kiedy Pavlanski był w Lakeview, w drugim tygodniu uderzył głową Struthersa, przegrywając 35-14. W pierwszej rundzie turnieju Wildcats pokonali Lakeview 14-3.
„Wówczas była to zupełnie inna sytuacja, ponieważ różnica między meczami była tak duża, że w 11. tygodniu graliśmy dwoma różnymi zespołami” – powiedział Pavlanski. „Tym razem nie ma żadnych niespodzianek. Nasze nastawienie jest takie, że wiedzieliśmy, że jeśli dotrzemy do 12. tygodnia, zagramy z naprawdę dobrym zespołem. Tak się złożyło, że był to Struthers. Nasze dzieci są otwarte na tę szansę i nie mogą się doczekać do tego, ponieważ nie wszystkie szkoły grają w tym tygodniu.”
Odnosząc się do meczu sprzed dwóch tygodni, Pavlanski powiedział, że Struthers nie zrobił niczego, co zaskoczyłoby jego lub jego sztab. Zamiast tego, jak mówi, Wildcats „były wszystkim, czego się spodziewaliśmy”.
„Oglądanie tego meczu z boku potwierdziło to, co już wiedzieliśmy” – powiedział Pavlansky. „Struthers ma naprawdę dobrą linię ofensywną i świetnie się spisuje, chroniąc swojego trójgłowego potwora (biegającego obrońcę Devina Brahama, Anthony'ego Cartera i rozgrywającego Jasona Dukesa). Moją uwagę przykuła bezinteresowność wszystkich trzech graczy”.
„Jeśli chodzi o defensywę, Struthers wyeliminował w tym roku kilka ataków na wysokim poziomie. To po prostu dobrze wytrenowany zespół”.
Podobnie jak Bayock, Pavlanski przypisuje sukces swojemu klubowi swojej klasie seniorów, który jedynie przegrał z South Range.
Polska ma na swoim koncie 17 seniorów.
„Kiedy przyjechałem do Polski w lutym 2021 r., na siłowni było wielu pierwszoklasistów, którzy nie bali się pracy i byli gotowi zrobić wszystko, co konieczne, aby ulepszyć ten program” – powiedział Pawlanski. „Ci nowicjusze są dziś naszymi seniorami”.
„Nie jestem zaskoczony tym, gdzie jesteśmy dzisiaj, ponieważ w tej grupie panuje rzadkie poczucie wspólnoty. Każdego roku chcesz, aby twoi seniorzy spędzili najlepszy rok w swojej karierze i tak się stało. Sprawili też, że uczniowie z niższych klas stali się lepsi”.
Zwycięzca dzisiejszego wieczoru co tydzień od dzisiejszego wieczoru awansuje do półfinału Dystryktu 13 i zmierzy się z Nilesem McKinleyem lub Mentor Lake Catholic.
Dzisiejsze najświeższe informacje i nie tylko w Twojej skrzynce odbiorczej
„Dumny miłośnik mediów społecznościowych. Nieprzejednany badacz sieci. Internetowy guru. Przez całe życie uzależniony od muzyki.”
More Stories
Najlepsi bukmacherzy na Euro 2024: Twój kompletny przewodnik po zakładach na piłkę nożną
Zakłady sportowe dla początkujących: kompletny przewodnik
Fan tenisa pojechał z wnukiem z Polski do Dubaju, aby kibicować Idze Świątek – Aktualności