Czas e-biznesu

Wszystkie najświeższe informacje o Polsce z Czasu e Biznesu.

Recenzja: Nowa, nagrodzona Nagrodą Nobla powieść J.M. Coetzeego „Polak”.

Recenzja: Nowa, nagrodzona Nagrodą Nobla powieść J.M. Coetzeego „Polak”.

recenzja

Polak

J.M. Coetzee
Liveright: 176 stron, 26 dolarów

Jeśli kupisz książki powiązane z naszą witryną, The Times może otrzymać prowizję Księgarnia.orgktórego opłaty wspierają niezależne księgarnie.

Od dawna fascynuje mnie styl późny. Sformułowanie to pochodzi od Theodora Adorno, który w 1937 roku zdefiniował je następująco: „Dojrzałość dzieł późnych w niczym nie przypomina tej, jaką spotykamy w owocach. Są one w większości nie okrągłe, ale pomarszczone, a nawet zniszczone. Są pozbawionych słodyczy, goryczy i kłującego, i nie oddając się tylko dla zabawy.Idea jest taka, że ​​gdy artysta dorasta, następuje przemiana estetyczna. Jest to spowodowane bliskością śmierci.

Oczywiście śmierć jest zawsze bliska, mniej więcej, ale… Im starszy artysta, tym bardziej realistyczny. Myślę o Everymanie Philipa Rotha i napięciu, z jakim odtwarza życie swojego bohatera. Na niecałych 200 stronach „Mercy” Toni Morrison podsumowuje zawiłą historię rasową w Ameryce. Takie wysiłki przypominają destylację. Zostały odsiane. Podpowiedź to chyba najlepsze słowo.

„J.M. Coetzee”Polak„Działa na podobnej częstotliwości: intensywnie skupiony, Późny styl. (Autor skończył w lutym 83 lata.) Jednocześnie stanowi swego rodzaju powrót – do niedostatków jego wczesnego pisarstwa, a także do fascynacji artystami jako postaciami.

Coetzee, laureat literackiej Nagrody Nobla w 2003 r., rozpoczął swoją karierę serią zapierających dech w piersiach krótkich powieści, z których najważniejszymi są „Czekając na barbarzyńców” (1980) i „Życie i czasy Michaela K.” (1983), które przypominają Kafkę tematycznie i wrażliwości. Potem sytuacja przybrała jeszcze dziwniejszy obrót. Jego powieść Foe z 1986 roku na nowo przedstawia zarówno Robinsona Crusoe, jak i jego twórcę, Daniela Defoe. Mistrz Petersburga (1994) przedstawia fikcyjny portret Dostojewskiego. W zbiorze Animal Lives z 1999 roku Coetzee wymyślił literackie alter ego o imieniu Elizabeth Costello. Pojawia się także w dwóch późniejszych powieściach: „Elizabeth Costello” i „The Slow Man”.

„Polak” nie jest o pisarzu. Zamiast tego książka, której akcja rozgrywa się w Barcelonie w Hiszpanii, przedstawia problematyczną relację między „wysokim polskim pianistą a wysokim polskim pianistą”. [an] Elegancka kobieta o żeglarskim chodzie, żona bankiera, która wypełnia swoje dni dobrymi uczynkami. Do tych dobrych zajęć należy pomoc w organizowaniu koncertów w lokalnym kręgu muzycznym, gdzie spotyka się z pianistką.

READ  Etiopska zakonnica i utalentowana pianistka Emahwe Tsegwe Mariam Gubero umiera w wieku 99 lat

Kobieta ma na imię Beatrice, a historia opowiedziana jest głównie z jej punktu widzenia Coetzee jest, jak często bywało, oszustem, jak jasno wynika z początkowego wersu powieści.

„Kobieta jest pierwszą przyczyną kłopotów, a mężczyzna zaraz po niej” – zaczyna. Jeśli kobieta to Beatrice, a mężczyzna Polak, to czy Coetzee jest „on”? Efektem jest stworzenie ramy czy kontekstu, który przypomni nam, że ta opowieść, jak każda opowieść, jest medium, wyrazem punktu widzenia w równym stopniu autora, jak i jego bohaterów.

Coetzee nie wypowiada się ponownie bezpośrednio, ale nie jest to jedyny trik w tej książce, stylistyczny lub inny; Na „słupie” jest ich pełno. Pierwsze pięć z sześciu rozdziałów powieści (warto pomyśleć o nich jako o częściach) ma ponumerowane sekcje, dzięki czemu nigdy nie stracimy z oczu struktury dzieła.

Autor podkreśla to w całym Biegunie, głównie poprzez umysł Beatrice. Jest czarownicą, jeśli celowo oszukuje samą siebie. Jest zadowolona, ​​mimo że ona i jej mąż przestali się kochać. Choć jest zauroczona starszym o 25 lat pianistą, nadal opiera się zainteresowaniu, nawet gdy zaprasza go do rodzinnego letniego domu. Podczas jego wizyty przedstawiła swojego gościa gospodyni Loreto. Po co to robić, jeśli jest w tym coś niewłaściwego?

Coetzee przypomina jednak, że „Loreto żyje własnym życiem, niewidocznym dla swoich pracodawców, które może być pełne niespodzianek. Może zawierać na przykład odpowiednik słupa w Loreto. …To tylko kwestia przypadku że opowiadana historia nie jest tu nie o Loreto i jej mężczyźnie, ale o niej i Beatrice oraz jej polskim wielbicielu.Kolejny upadek kości i opowieść będzie dotyczyć zanurzonego życia Loreto.

Dlatego jesteśmy przygotowani na potencjał Zakłócenia. Nawet Polak, który jest spóźniony w swoim stylu, nie jest za stary, żeby nas zaskoczyć – lub dać się zaskoczyć. Podobnie jak Dante, jest do tego zmuszony przez Beatrice. A może to ona go zmusiła. „Gdyby miała to zdefiniować” – pisze Coetzee, „opisałaby to jako litość. Zakochał się w niej, a ona zlitowała się nad nim i z litości spełniła jego życzenie. Tak to się stało; To była jej wina.

READ  Oto, co przegapiłeś w Wisconsin w tym tygodniu: 11 lutego

Mamy tu kolejną kontrnarrację dla Beatrice (i Coetzee), kłamstwo, które pozwala jej żyć dalej. Jeśli uda jej się zminimalizować swoje uczucia, zostaną one zneutralizowane. Ale emocje rzadko pozostają tak ograniczone. „Chce rozważyć możliwość, że jej historia może być niekompletna, a nawet pod pewnymi względami niepoprawna” – mówi Coetzee. Ale kiedy spojrzysz w jej serce, nie znajdziesz tam mrocznych pozostałości: żadnych żalów, smutku, tęsknot, niczego, co mogłoby zakłócić przyszłość. Tak się składa, że ​​jest to wystarczająco dokładne; Wraca do męża bez żadnych incydentów. Jednak rzeczywistość, jaką możemy sobie wyobrazić, jest iluzją. Prawda jest kolejnym kłamstwem.

Można by na ten temat wiele powiedzieć, ale nie chcę za dużo zdradzać; Do przyjemności „Polaka” zaliczają się warstwy, które odkrywa. To książka nie tylko dla żywych, ale i dla umarłych. Co oznacza miłość? Coetzee chce, żebyśmy o tym pamiętali. A pamięć – jaką pociechę może dać, gdy wiemy, że nie jest trwała?

„czego zapomniałeś?” Pisze o Beatrice. „Nie masz pojęcia. Zniknęła, zniknęła z powierzchni ziemi, jakby nigdy nie istniała. To, co przydarza się nam wszystkim, jest oczywiste. Gdy zapomnimy, my też znikniemy. Ale w biegunie, to nie jest tylko koncepcja. Nawet Beatrice nie jest w stanie utrzymać immunitetu.

W tej głęboko poruszającej powieści Coetzee przypomina nam o tym, czego wolelibyśmy nie pamiętać: że wszystko się rozpływa.

Oto w skrócie: prawda o późnym stylu.

Olin jest byłym redaktorem i krytykiem książek w The Times. Jego powieść „Metoda trzynastu pytań” ukaże się w październiku przyszłego roku.