Polski premier Matos Morawicki bronił referendum w sprawie nowej ustawy medialnej, mówiąc, że takie działania są „normalną praktyką” w parlamentach na całym świecie.
Ustalenie losu ustawy medialnej, która według krytyków ma na celu uciszenie amerykańskiej sieci telewizyjnej, która została ponownie zarejestrowana w Sezmilu, niższej izbie polskiej. Odroczyć debatę o prawie.
„Jeśli ktoś się myli lub wprowadza w błąd, ma prawo zażądać powtórzenia głosowania, jeśli taka sytuacja wystąpi podczas zeszłotygodniowego referendum w Sezmie” – powiedział w środę Moraviki.
Dodał: „To powszechna praktyka, często stosowana w innych parlamentach na całym świecie”.
Referendum odbyło się po odroczeniu wniosku marszałka Elspedy Widecall do 15 września.
Ruch Whitech był wspierany przez lidera i dwóch członków konserwatywnego ruchu Cookies ’15, którzy powiedzieli, że wcześniej popełnili błąd w głosowaniu za odłożeniem sesji mędrca.
Referendum spotkało się z silnym sprzeciwem opozycji, niektórzy prawodawcy nazywali to zamachem stanu i wzywali do zwolnienia Vidka.
„Totalny maniak jedzenia. Nerd zombie. Idol z przyszłości. Wichrzyciel. Badacz mediów społecznościowych”.
More Stories
W ślad za Łotwą, Polska rozważa wprowadzenie zakazu importu rosyjskiego, białoruskiego zboża – Euractive
Reporterzy bez Granic potępiają przetrzymywanie ukraińskich dziennikarzy w Polsce
UE zatwierdza finansowanie dla Polski po reformie sądownictwa